Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 311569 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Nie, nie trzeba zębatki szosowej. Zębatkę dobierasz do piasty (tzn mocowanie) ale to jak się bawisz w Campagnolo i inne podobne wynalazki, a przede wszystkim do manetki - 8b tu = 8b tam, 9 tu=9 tam itp. Ja założyłbym starszy model SRAMowskiej 8ki 11-28 i zdjął tą ostatnią 28z, bo na mieście i tak jest zbędna, przerzutka to Shimano SORA, manetka - cokolwiek pod 8b typu grip-shift na system shimano 2:1. Nie będzie jakoś ultralekko, nadal mamy tylko 8b (a nawet 7em, bo pisałem o usuwaniu najcięższej zębatki z której i tak nie będziemy korzystać) ,ale za to śmiesznie tanio. A kasę ładujemy gdzie indziej.

W ogóle należy uważać gdzie zrzucać wagę. Można zaoszczędzić 50g na wymianie jakiegoś badziewia za 100PLN (np. szpilki do piast, zaciski itp.) albo nawet z pół kilo na głupiej wymianie opon, za podobną kwotę. Szukamy okazji, dogadujemy się ze sprzedawcami, celujemy w używki tam gdzie ma to sens, i tak dalej. Ale do rzeczy.

10kg z amorkiem? Bez problemu. I nawet bez przerażającej kasy, o ile... Jak robiłem symulację, to z górką 3 lata temu (wiem inne zupełnie były ceny) doszedłem do ok. 10,2-10,5kg, normalny pełny zestaw MTB, za kwotę ca 3-3,5tysia. WAGI REALNE, ściągane ze zdjęć, albo sprawdzane osobiście w sklepach. Wszystko poza amorkiem liczyłem po cenach nowych, ale patrz uwaga w w/w nawiasie.

Teraz... SID waży ~1450g, a używkę starszego modelu za 5 stówek się wyrwie, a może i mniej. Podobnie Manitou R7 (ca 1500g). Na zdjęciu dwóch tarcz z korby oszczędzasz ze 200g z tego co kojarzę (albo i lepiej bo śruby do tego), sama manetka, linki i przerzutka na przód to sporo ponad 300g. Opony na miasto? Dajesz 1,5-1,7max. Koła? Albo zaplatasz na szosowych piastach (robi się tylko myk z tyłem, bo szosa ma 130mm, a MTB 135mm szerokości, trzeba pokombinować z osiami), z przodu 28 szprych, tył 32, albo szukasz czegoś pokroju Fulcrumów Red Metal 5 pod V-ki, na przedzie 18 szprych, z tyłu 24 z tego co pamiętam. Oczywiście używki ;) Przycinana (ale nie do 40cm, no bez jaj...) kierownica, brak różków, piankowe uchwyty (innych sobie i tak nie wyobrażam), jednostronne SPD, aluminiowe śruby tam gdzie się da... I tak dalej...

Ale to długi temat, a poza tym wyleciałem z branży dobre 2 lata wstecz, więc nie będę prawił kocobołów :P

PS. Tylko że ja mam <70kg, a bywało i <65, i ~175cm, u smoków (i smoczyc :D ) to nie idzie tak prosto :P
« Ostatnia zmiana: 29 Gru, 2010, 20:27:23 wysłana przez MrJ »
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.