ale po co ucho? nie jest konieczne, paka 2x12 (4x12) ewentualnie same monitory sceniczne które na tych scenach już są i jakoś da się je wykorzystać. A za ile ,czy się uda? Uwierz mi, tachałem półtora miesiąca graty po całej Polsce co weekend walać pomiędzy po 200-300 km. Flaki wydupione tak ze już na sama sztukę nie masz siły , a finalny efekt zależy TYLKO od akustyka/akustyki sali ( nie liczę formy kapeli, to po prostu trzeba wypracować na probach - oczywista oczywistość). Wiem jak to wygląda od strony profi i naprawdę, można mieć sprzęt za pól banki i nie zabrzmieć , choć na scenie grzmi szatanem z paczki. Absolutnie popieram Twoja teorie vintage

algorytmy powstają na ich podstawie a nie odwrotnie i to zawsze dobry head będzie naturalniejszy i prawdziwy. Jednak w Polsce (powtarzam przy odpowiedniej pracy z Axe) nie będzie absolutnie żadnej różnicy na przodach. Tak jest i już. przykład . Graliśmy w Rude Boyu` w BB - nagłośnienie jakieś tam mega dobre - wyszła kicha , hałas , akustyk walczył ile się dało , dopiero później coś zagadało. Wrocław, Liverpool- nagłośnienie powiedzmy średnie , jedyna w Polsce chyba pomieszczenie akustyka mieszczące się ( o zgrozo - kto zna klub to wie) nad stolikami : , gdzie żeby kręcić galami trzeba się położyć jak na piętrowym łóżku , zagadało tak ze pospadały buty i była rewelka.