Wiadomość #110088

[october]

Manualnie jest to tłusty badyl. Szeroki jak pas startowy na lotnisku przez co odstępy między strunami spore. Przypomina trochę gryf Schectera, ale Dean ma trochę cieńszy gryf. Oczywiście uwzględniając szerokość, bo wyścigowy profil to na pewno nie jest. Nie będzie to gitara dla każdego. Z Ibaneza ciężko na taką gitarę przeskoczyć. Dla mnie to żaden problem, ale jest sporo osób dla których to bariera nie do przejścia. Brzmienie rekompensuje dużo, taki kawał dechy to brzmieniowy potwór. Ibki z tego przedziału cenowego przy nim bzyczą .

Wiosło, jak to mahoń, swoje waży. Akcja strun względnie niska. Wykonanie jak napisałem wyżej ok. W tym przedziale cenowym nie można mu wiele zarzucić. Nie jest to japońska precyzja, nie ma francuskiej finezji, ale jest w miarę ok wykonany badyl

Ogólnie Dean 7 w wydaniu Korea jest godny polecenia. Jak ktoś zobaczy wiosło w podobnej cenie - b polecam.