Frajer. Trzeba było wyłudzić ze 2 bilety (no bo dziewczyna) albo z 5 (no bo koledzy), a w sumie to z 15 (no bo rodzina przecież!), a potem bawić się w allegrowego konika i mieć hajs na piwko na AE. Swoją drogą strasznie mnie babka wkurwia (ale to chyba nie ten temat....).