Siemano!
Po dzikiej akcji sprzedaży rigu, udało mi się nabyć drogą kupna nowy. Po raz pierwszy osiadaczem wzmacniacza V-empire Blue Rumble stałem się w 2009 roku, kiedy to kupiłem go od El-Biczela. Pograłem trochę i sprzedałem na rzecz Engla, najpierw jednego, potem drugiego, potem trzeciego. Teraz przyszła pora na powrót do V-empire, gdy tylko zobaczyłem go na pewnym portalu aukcyjnym, długo się nie zastanawiając wystawiłem cały swój rig na sprzedaż i zakupiłem go. W zestawie z kolumną V-empire 2x12 na Celkach V30 i MIDI kontrolerem MFC-5, też z napisem V-empire. Czuję się teraz, jakby cały mój rig miał ten sam znaczek na sobie. A przecież nie ma, bo kable są innego, nieznanego mi bliżej producenta.
To teraz pora na fotostory:
Zapomniałem dodać, że pokrowiec też ma to logo.
Wersja unplugged.
Wersja plugged.
Alone in the dark. Niezły lans
Godzina 14:00.
Z profilu.
Od tylca.
Z profilu od tylca.
Jeśli ktoś pierwszy raz widzi takie coś na oczy, odsyłam do strony producenta:
http://www.vempire-amps.com/homepage.Ten model to coś jakby Blue Rumble MK I, tylko że pod tajemniczą nazwą Enigma. W skrócie: 100W, 4xEL34, 5x12AX7, 4 kanały (a w zasadzie to 2 z boostami), sterowanie MIDI, pętla efektów, osobny eq dla każdego kanału, lansersko podświetlane logo. Słowem - wszystkomający kombajn. Pewnie wkrótcę stwierdzę, że wystarczy mi jednokanałowiec i znowu kupię Fireballa, ale to jeszcze nie będzie dzisiaj. Brzmi profesjonalnie, nie będę pisał, że jak piwi albo jak marszal, jak ktoś jest ciekawy to zapraszam na oględziny
. Mnie w każdym razie brzmienie tego zestawu podoba się. Może nagram kiedyś jakąś próbkę, albo nawet napiszę recenzję, bo moim zdaniem ów sprzęt zasługuje na istnienie w świadomości gitarzystów. Ale to też nie będzie dzisiaj. Dzisiaj rozkoszujcie się fotkami i cieszcie się ze mną nowym zakupem. Pozdro!