mikser pasywny - rozważania teologiczne

[Wybielacz666]

zamysł jest następujący: poczebuję podłączyć pod jedno wejście trzy mikrofony (chodzi o nagranie studni i dwóch tomów na jednej ścieżce). domyślam się, że coś takiego http://allegro.pl/mikser-omnitronic-4-kanalowy-lh-010-i1323602914.html spełniłoby moje oczekiwania, lecz, jak na typowego polaczka przystało, kombinuję coby trochę przyoszczędzić. zastanawiam się nad samodzielnym złożeniem takiego miksera, nie wiem tylko jak jest on skonstruowany - czy to po prostu cztery potki, cztery wejścia, jedno wyjście i wszystko odpowiednio poskładane? a jeśli nie to na jakiej zasadzie on działa i czy bez większych problemów da radę coś takiego sobie wystrugać?

[So99]

bez wiekszych problemow wystrugasz sobie aktywny.

pasywny to gwarantowana chujnia i przesluchy miedzy kanalami.

[Wybielacz666]

a mógłbyś zarzucić jakimś schematem? jestem zupełnym noobem jeśli chodzi o elektronikę, czyli umiem zrobić split-coila na pushpullu i mniej więcej na tym moje umiejętności się kończą

[Żebrak]

Jakiś czas temu robiłem amplimikser na pracę dyplomową. Miało się przydać w kapeli, ale końcówka mocy się zjebała. Brakowało mi czasu żeby przy tym grzebać i kupiłem taki 'sklepowy' mikser. Ten który robiłem leży u mnie w szafie i służy jako dawca organów, bo żal wyrzucać. Jak jesteś zaintesowany to się chętnie tego pozbędę. Kiedyś mikser miał 10 kanałów. Z tego co pamiętam to dwa już poszły na organy. Każdy z przedwzmacniaczy mikrofonowo/liniowych miał zajebiste parametry:
- 2 wejścia: mikrofonowe (jack steroeo), liniowe (jack mono),
- 3 punktowa regulacja barwy
- 2 kanały aux
- gałka od voluma na każdym kanale
- zasilanie +/- 15V
- wykorzystałem wzmacniacze operacyjne TL072

Całość jest zbudowana modułowo tzn. osobno przedwzmacniacze mikrofonowe, osobno moduł sumujący i chyba nawet gdzieś mam zasilacz, ale bez transformatora. Musiałbyś sobie tylko ten transformato skołować, obudowę, trochę polutować kabelki i masz odpierdolony mikser na maxa.