Inna sprawa, że głośniki basowe oraz przeznaczone doń tweetery wbrew pozorom ciężko znoszą sygnał wokalny. Raz że sygnał z majka jest poszarpany i totalnie nieprzewidywalny (odległość śpiewającego od majka, sprzężenia akustyczne itd.). Secundo, że pasmo przenoszenia jest po prostu dla głośników basowych inwazyjne. to nie ten przedział po prostu. Wokal idzie zbyt wysoko. W szczególnsci mosfety źle znoszą inne sygnały niż instrumentalne.
Nie to żeby to było jakieś bluźnierstwo i totalne zniszczenie wzmacniacza. Ale nie działa nań korzystnie i w pewnym stopniu wpływa na żywotnośc sprzętu (niewiele ale zawsze). Potrafi się to objawiać syczeniem głośników, a tweeter robi się piszczący że po uszach daje.
Sprawdzone na pace basowej Ashdown MAG zaprzęgniętej z braku laku do końcówki mocy z miksera IMG Stage Line pod 3 wokale, klawisze i trigger perkusyjny na stopie. Zapas mocy kolumny był blisko dwukrotny od maxa wzmaka, więc nie ma mowy nawet o zbliżeniu się do pmpo.
Dzisiaj kolumna jest już ostatecznie out of service.
Co do dobrze brzmiącego setu do wokali (i innych dodatków), niestety. Tanio nie jest i nie bedzie żeby to brzmiało. 2 koła to jest takie optimum w kwestii mocy (końcówka 2x200, kolumny pasywne po 300W każda. Optymalnym rozwiązaniem jest pójście w Behringera). Mowa o nówkach ze sklepu. Na używki dajemy 2/3 ceny, żeby trochę nadzieji dać :|