West World mnie pokonał pierwszym odcinkiem. W połowie poszedłem do kibla i już nie wróciłem. To znaczy z kibla wróciłem, ale nie wróciłem do oglądania. A serial o papierzu obejrzałem, bo liczyłem na to, że będzie jak w Borżiach o ruchaniu, blantach i scyzorykach, ale nie był i jestem lekko skonsternowany. Zły nie był, ale czy był dobry to jeszcze nie umiem odpowiedziec. Zacząłem oglądac Czystą Robotę, ale jestem dopiero po dwóch odcinkach i mam mieszane uczucia, a na kolejne muszę czekac do sobotniej emisji w canal +, bo mi kinomana zamknęli.
BTW, gdzie oglądacie?