Słuchajcie geje, mam w pokoju od jakiegoś czasu bas pięciostrunowy Washburna bez strun i z łódką na gryfie, jakiś taki najtańszy chyba, i nie wiem szczerze, czy da się naprawić ten gryf/czy to się opłaca, ale elektronika działa, decha jak na taniochę konkretna, więc oddam komuś po cenie dechy/wymienię na jakąś fajną pierdołę/jakieś płyty, czy coś ( inwencja mile widziana ), więc jak ktoś chce się popastwić nad basidłem/ma ambicję odrestaurować toto, to walić śmiało, zrobię jakieś fotki ( teraz mi się nie chce i światła ni ma ). Wykończenie ma natural, napisałbym jakąś speckę gdybym ją znał, ale odkupiłem to od kumpla za grosze, albo i nawet dostałem jako wyrównanie długu i się biedaczysko marnuje, wiem tyle, że to chyba najniższa 5tka łoszberna.
Aha, wysłać mogę, ale zainteresowany musiałby mi zrobić pełny tutorial obsługi (
) kuriera, jak dla blondynki, bo póki co tylko od nich paczki odbierałem a że jestem bydle leniwe w szukaniu informacji, to...