Po latach konsternacji, planów, ciężkich rozkmin i w końcu używania go jako (dość droga) podstawka pod telewizor udało mi się naprawić Fractala Ultra, którego niegdyś nabyłem od 
@Zomballo  Dla niewtajemniczonych: Niedługo po zakupie zaczął mi nawalać ekran. Namierzyłem, że nie łączyła taśma na styku z ekranem. Próba naprawy skończyła się tak, że ciekły kryształ wyciekł z ekranu i cały ekran szlag trafił. Okazało się, że te konkretne ekrany LCD to kompletne unobtainium. Przy okazji rozpieprzyłem sobie enkoder pokrętła value 
...
..Ten nic nie robi co się nie myli...czy jakoś tak...
Można sobie jakoś w tym przypadku radzić przez Axe-Edit, i przez jakiś czas tak robiłem, ale bez tego ekranu to droga przez mękę także sprzęt poszedł pod telewizor.
G66 i Fractal umyli rączki bo sprzęt już powinien pójść do muzeum i nie ma części.
Fajna rzecz, że sam fractal udostępnił mi schemat obwodu sterownika ekranu także plan pierwotnie był taki, żeby znaleźć sobie jakikolwiek odpowiedni ekran matrycowy LCD 16-bit i go zaadoptować, dużo by było z tym roboty, a i zamiennik dobrać niełatwo, ale głównie dlatego sprzęta się nie pozbyłem. Lubię takie projekty tylko nie było czasu się za to zabrać.
W końcu na fb marketplace ziomek jakiś wystawił mocno zmęczonego fractala jedynkę za psi piniondz. Kupiłem. Podmieniłem części i jest. Sprzęt uwolniony spod telewizora 
Spoiler Wiem, że chujowe miejsce na niego bo się chyboce na tym 6505. Wsadziłem go tam tylko na chwilę dla "flexu" jbc 
 Ale kto wie, może dorobię mu nóżki i tam zamieszka.
PS.
Podstawkę do telewizora też dalej mam. Tylko teraz tam siedzi fractal tego ziomka. Także...