Z pierwszym synem cesarka okazała się koniecznością w trakcie. Później żonę źle zszyli i mało się na tamten świat nie przeniosła (dobę po cesarce kolejna operacja). Przy drugim lekarz prowadzący powiedział, że naturalny poród może być ogromnym ryzykiem po tym co było za pierwszym razem. Po konsultacjach z innymi ginekologami za drugim razem ze względów bezpieczeństwa też była cesarka. Po drugim, lekarz który wykonywał cesarkę powiedział, że trzeciego nie planować bo to już będzie poważne zagrożenie życia matki, a jak się przytrafi to pod specjalnym nadzorem, bo wysokie ryzyko.
Jak wszystko idzie zgodnie z planem to można pewnie i w domu, ale nie zawsze jest pewnie tak kolorowo.
Wysłane przy użyciu Tapatalka