Co nas w życiu cieszy ;)

[niedziak]

A mnie tam cieszy że mogłem sobie kredyt refinansować na niższym oprocentowaniu

Zamieniłeś zmiennoprocentowy wiborowy na staloprocentowy wironowy?

Stałoprocentowy gotówkowy 12% na stałoprocentowy gotówkowy 10%, mówimy o drobnych 'przyjemnościach'

Czyli zbieranie na nową gitarę weszło w etap praktyczny.

[Filun]

A mnie tam cieszy że mogłem sobie kredyt refinansować na niższym oprocentowaniu

Zamieniłeś zmiennoprocentowy wiborowy na staloprocentowy wironowy?

Stałoprocentowy gotówkowy 12% na stałoprocentowy gotówkowy 10%, mówimy o drobnych 'przyjemnościach'

Czyli zbieranie na nową gitarę weszło w etap praktyczny.

Nie wszystkie decyzje które podejmuję w życiu są turbo-zajebiste, ale resztki zdrowego rozsądku żeby gitarki finansować z wypłaty to jeszcze mam

[trzmielek]

a mnie cieszy, że został mi tylko rok kredytu do spłaty

[spacelord7]

a mnie cieszy, że został mi tylko rok kredytu do spłaty

Bym wiedział, to też bym wziął kredyt w wieku 7 lat. Do 18 bym mieszkał u rodziców, a mieszkanie wynajmował.

[Bjørn]

A mnie skromnie cieszy, że mogę sobie pograć czasem na jakiejś gitarce.

[Skibodeptak]

Ten Charvel jest idealny - kolor, specka, wszystko się zgadza - zazdroszczę!

[Rot]

Nareszcie się złamałem i jak na prawdziwego tatuatora przystało kupiłem iPada.
Bazgranie na tym jest zajebiste, jaram się jak dziecko, czuję się jak bóg kreatywności i czuję jak pod tym względem nie odstaję od typów, którymi się jarałem.

[Bjørn]

Nareszcie się złamałem i jak na prawdziwego tatuatora przystało kupiłem iPada.
Bazgranie na tym jest zajebiste, jaram się jak dziecko, czuję się jak bóg kreatywności i czuję jak pod tym względem nie odstaję od typów, którymi się jarałem.

A pokaż jakieś swoje dzieła wytatuowane

[Rot]

Nareszcie się złamałem i jak na prawdziwego tatuatora przystało kupiłem iPada.
Bazgranie na tym jest zajebiste, jaram się jak dziecko, czuję się jak bóg kreatywności i czuję jak pod tym względem nie odstaję od typów, którymi się jarałem.

A pokaż jakieś swoje dzieła wytatuowane

Np to, zdjęcie było robione na bardzo świeżo po pierwszej sesji. Jak się lato skończy to ziomek wraca do mnie na drugą.
Po prawdzie to ja dopiero praktykantem jestem (3 rok już) i chodzę do studia tylko na weekendy póki co, i też raczej rzadko mi się udaje klienta złapać.

[Pronounce]

Se tzw bidetkę domontowałem przy sedesie.
Bidetka > bidet > papier

[Majk]

Ale żeby tak dupę myć po każdym sraniu? Gdzie ekologia?

[Pronounce]

Spoiler

W dupie

[Filun]

Ale żeby tak dupę myć po każdym sraniu? Gdzie ekologia?

Spoiler

W dupie

Spoiler

[wuj Bat]

To w jakim wieku muszą być dzieci, żeby obyło się bez traumy i wyrzutów sumienia?

Myślę, że po trzydziestce.

[fireboy]

To w jakim wieku muszą być dzieci, żeby obyło się bez traumy i wyrzutów sumienia?

Myślę, że po trzydziestce.

Dzieci muszą być po swoim rozwodzie

Wysłane przy użyciu Tapatalka

[spacelord7]

No to przejebane.

Ja miałem 7 lat jak się rodzice rozwiedli, ale nigdy nie byłem w stanie określić jaki to miało wpływ.

[nikt]

I accidently Fender Baritone. Żesz ale to rypie 

[gizmi7]

Akurat mam fazę na mk.gee, ale on w swoim chyba ma tylko mega-grube struny i nie ma barytonowego gryfu. Zajebista!!!

[nikt]

Tu właśnie robotę robi prawie 29 cali i single. Nie miałem wcześniej Jaguara i nawet nie zdawałem sobie sprawy ile możliwości mają te wszystkie switche.

Przez przypadek jeszcze takie coś. LTD M1007B ET Limited.
Baryton, Fishamny, evertune, progi z nierdzewki , luminlay + kolor adekwatny dla orientacji forum.

[Pronounce]

Narodziny córki, u siebie w domu.

[Filun]

'Upgrade' pipaków w Jacksonie

Spoiler

[nikt]

Narodziny córki, u siebie w domu.

Gratulacje!

Podpytuję. Taki był plan od początku czy aż tak jej się na świat spieszyło?

[Pronounce]

Narodziny córki, u siebie w domu.

Gratulacje!

Podpytuję. Taki był plan od początku czy aż tak jej się na świat spieszyło?

Taki był plan. Po tym jak wrobili nas w cesarkę z pierwszym dzieckiem dwa lata temu i ile zajęło żonie dojście do siebie uznaliśmy, że nie damy tego biurokratom w kitlach drugi raz. Serio, tyle researchu zrobiliśmy i wniosek był tylko jeden: 99,9999% procedur okołoporodowych proponowanych w szpitalach służy personelowi a nie rodzącej.

Domowa atmosfera, wszystko przebiegło dobrze.
Niesamowite przeżycie dla wszystkich, fizycznie i duchowo.

[Mother Puncher]

Narodziny córki, u siebie w domu.

Gratulacje!

Podpytuję. Taki był plan od początku czy aż tak jej się na świat spieszyło?

Taki był plan. Po tym jak wrobili nas w cesarkę z pierwszym dzieckiem dwa lata temu i ile zajęło żonie dojście do siebie uznaliśmy, że nie damy tego biurokratom w kitlach drugi raz. Serio, tyle researchu zrobiliśmy i wniosek był tylko jeden: 99,9999% procedur okołoporodowych proponowanych w szpitalach służy personelowi a nie rodzącej.

Domowa atmosfera, wszystko przebiegło dobrze.
Niesamowite przeżycie dla wszystkich, fizycznie i duchowo.

Zgadzam się. Przez cesarkę zostałem wydobyty i muszę tutaj się z wami użerać. Tak to bym zdechł i miał święty spokój. I wy też.

[fireboy]

Z pierwszym synem cesarka okazała się koniecznością w trakcie. Później żonę źle zszyli i mało się na tamten świat nie przeniosła (dobę po cesarce kolejna operacja). Przy drugim lekarz prowadzący powiedział, że naturalny poród może być ogromnym ryzykiem po tym co było za pierwszym razem. Po konsultacjach z innymi ginekologami za drugim razem ze względów bezpieczeństwa też była cesarka. Po drugim, lekarz który wykonywał cesarkę powiedział, że trzeciego nie planować bo to już będzie poważne zagrożenie życia matki, a jak się przytrafi to pod specjalnym nadzorem, bo wysokie ryzyko.
Jak wszystko idzie zgodnie z planem to można pewnie i w domu, ale nie zawsze jest pewnie tak kolorowo.

Wysłane przy użyciu Tapatalka