Cieszy mnie, że wybrałem się na Portnoya (i resztę;) na Drum Fest w Opolu. Było trochę DT, było LTE, mogło być mniej numerów MacAlpine'a
Ogólnie jestem bardzo ucieszony.
(to jak MacAlpine grał kawałki DT nadawało by się do "Co Was ostatnio zszokowało" - okazuje się, że JP to faktycznie jest bardziej zajebisty od innych;)