Wchodzę dziś na fejsbuka, a tam z serii "Szczeciński leming":

Co śmiesznego, sam wczoraj dokładnie taki wypad zaliczyłem

I ogólnie to był fajny dzień, trochę się zdarzyło chujowego, trochę dobrego, trochę śmiesznego, a nawet dobry uczynek zrobiliśmy

Jako że nie ma co pisać relacjonującego textwalla... Cieszy mnie udany wypad
