Jak ktoś chce bardzo szybko schudnąć, to polecam tasiemca albo innego dupnego pasożyta.
Yony, nie tyle same hantle, a rób ćwiczenia aerobowe. Co najmniej 30-40 minut dziennie i wcale to nie musi być ostry zapierdol, a szybszy spacerek też starczy. Druga sprawa, nie patrz na wagę, a na swoje wymiary (i rozmiary
), bo co z tego, że tracisz tkankę tłuszczową jak obrastasz w tkankę mięśniową, która jest zdecydowanie cięższa. Zdrowsza dieta w tym przypadku również mile widziana. Wiem, że nie zawsze się da, ale trzeba tylko chcieć i umieć sobie odmówić czasami tego i owego.