Pojechany na maksa dzień
Moja umowa z poprzednią firmą skończyła się wraz z końcem 2010. Dziś zawiozłem wszystkie graty do firmy żeby je zwrócić. Większość ludków nie dostała przedłużenia umów.
Dostałem propozycję pracy w innej firmie tego samego właściciela, sporą podwyżkę i kilka miłych słów po ponad roku zapierdolu. Elegancko