Koty obudziły mnie dziś przed szóstą jebaną piłeczką. Wstałem, zjadłem śniadanie, umyłem się po czym stwierdziłem, że sobie jeszcze uderzę w kimono na dwie godzinki. I teraz najlepsze: obudziłem się najedzony i umyty! Zajebista oszczędność czasu! Muszę to powtórzyć.