Ani trochę się z Tobą nie zgodzę. Kiedyś mówiono, że człowiek nigdy nie wzniesie się w niebo i nie będzie latał - mamy samoloty. Mówiono, że komputery nie będą wielkości dłoni - a są. IMO to jest tylko i wyłącznie kwestia czasu, a to, czy ten czas to będzie dziesięć lat czy 543 to już co innego.
Stary, proszę Cię. Nikt, absolutnie nikt, marząc w średniowieczu o wzniesieniu się w niebo nie teoretyzował na temat sposobu przenoszenia energii pochodzącej ze spalania paliw kopalnych na obrót śmigła lub nie liczył niezbędnej do tego siły odrzutu bazując na nieistniejących jeszcze prawach Newtona.
To o czym czytasz powyżej, to jeszcze większe nadużycie - to matematyczne spekulacje oparte na i zgodne z Einsteina równaniami pola w ogólnej teorii względności.
Jestem humanistą, ale podobnie jak każdy fizyk nie powiem "to niemożliwe" - ja mówię tylko, że snucie domysłów na ten temat dziś, jest zabawniejsze, niż rozważania czy potwór z Zalewu Zegrzyńskiego może być ichtiozaurem. Ano może, nikt mu nie broni (I taką funkcję w mediach pełni w przededniu lata materiał który cytowałeś, nie inną).
PS. zacznij lekturę od tego:
http://en.wikipedia.org/wiki/Alcubierre_drive