No prsz a MrJ powie Tobie zupełnie coś innego
Adlaczemużtoniby?
Nie raz się pożarliśmy, ale i nie raz pogratulowaliśmy dobrze wykonanej roboty. Widuj kogoś nie przez kilka dni, albo nawet codziennie ale tyle co w pracy, a 24/7 przez 3 tygodnie z rzędu, bo i takie wyjazdy bywały. I dymaj po 30 godzin na dobę i 8 dni w tygodniu, a gwarantuję że prędzej czy później każdemu puszczą nerwy, bo po prostu wkurwy, stresy, zmęczenie i cała reszta kumulują się na tych osobach, których facjaty oglądasz co rano, południe i wieczór. Ba, nawet w nocy
Natomiast w kwestii zdania mojego o Marianie jako moim majstrze, i w zasadzie szefie (bo Jarek to tak korespondencyjnie
) to już jest całkiem inna rozmowa.
A ja bym powiedział, że jest sinusoidalny
O, ciekawe, chciałbym o tym porozmawiać
PS. Swoją drogą to ja się dopraszałem o podkoszulkę ponad rok, bez skutku. Jakżesieciesze