Slash - "Slash" 2010

[wuj Bat]

Slash - "Slash"



Czy po prawie ćwierć wieku na największych scenach świata - można wciąż być debiutantem? Yeff, ffer!
Nasz koleżka Slash uraczył nas pierwszym solowym wydawnictwem. Zastanawiałem się jak rozwiąże kwestię składu, szczególnie wokalu, bo nie podejrzewałem go o wydawnictwo instrumentalne, nie aż tak A, że znajomości się ma i to nie byle jakie - to co numer to inny zi@@. Ian Astbury, Ozzy, Iggy Pop, Cornell, Lemmy, Fergie(wbrew pozorom zamiotła!), Kid Rock, Myles Kennedy - jakieś pytania? Są też wersje płyty z "gratisami", np. Australijczycy dostali Cypressów, Brazylia - Alice Coopera.
To nie wszystko, bo prócz wokalistów mamy muzyków, takich jak: McKagan, Stradlin (wiadomo), ale i Grohla, Fleę, Nicka Oliveri... To i tak nie wszyscy

Recenzje płyty są mieszane, dla mnie jest jasne, że to kawał zajebistej muzy! Dalej nie znam odpowiedzi na podstawowe pytanie ludzkości: "czy Slash ma oczy?", ale dosyć słów, polecam, jedziem (a z wokalami, to se poszukajcie! ):



Trailerek:

[RaiQ]

Przesłuchałem płytę kilka razy. Fajna, ale jak dla mnie zbyt popowa i "radiowa". Mało oryginalności, raczej odgrzewanie starych, rockowych patentów... Ale pewnie oddani fani Slasha mogą być zachwyceni
Najbardziej podoba mi się numer instrumentalny.

[wuj Bat]

Przesłuchałem płytę kilka razy. Fajna, ale jak dla mnie zbyt popowa i "radiowa".

Ale to jest płyta Slasha. Slasha, right? To jest ten sam facet co sprzedał więcej milionów płyt, niż my obaj dymaliśmy lasek!

Nie spodziewałem się więc po nim "Zero Tolerance For Silence" part 2 Pata Methenego, ani nagle tym bardziej alikwotowego śpiewu mongolskiego.

[RaiQ]

Wiem, dlatego napisałem, że fani Slasha na pewno będą zadowoleni

[lerielu]

A ja jak dokoncze magisterke, to na pewno poslucham, mam nadzieje, ze sie rozczaruje, bo na razie uwazam Slasha, za bardzo przecenianego, ale mam nadzieje, ze cos dobrego zrobil.

[wuj Bat]

Yo! A dodatkowo slashowa płytka otrzymuje dziś:

SZYMONIO's


(thx, loki )

A było to tak (IMO zajebiste!), imaginujcie sobie:
Tata przed kompem, więc oczywiście Szymonio nie da posiedzieć spokojnie. Wdrapał mi się na kolanka, pokazuje paluszkiem na słuchawki: "tata! la la!" No, więc słuchaweczki wędrują na szymoniową bańkę. Standardowo cichutko zapuszczam spokojne "African Voices". Szymonio: "nie, nie, nie!" i macha paluszkiem No, to lecimy - Sade: "nie, nie, nie!", Hybrid: "nie, nie, nie!" W końcu - Slash! Mały - wniebowzięty! I tak siedział mi na kolankach i słuchał twardo całej płyty, aż kiedy doszło do "Gotten" z Adamem z Maroon 5 - Szymonio usnął.
Kiedyś nakręcę i Wam pokażę, jak Szymonio macha dynią do muzy i robi na podłodze break-dance! Polewka na maksa!

[Maciek]

płytka bardzo fajna, ja tam slasha bardzo lubię i mnie nie zawiódł

[Guziel]

Mi podoba sie kawalek z Fergie. Beautiful Dangerous bodaj.
Generalnie Slasha zawsze milo mi sie slucha. W koncu gra lepiej niz ja