dobra dziewczeta, teraz ja mowie i sie wypowiadam, chociaz nie chcialo mi sie czytac poprzednich postow i pewnie cos sie powtorzy.
mialem okazje przez jakis czas sobie potestowac te rozne zabawki od Steva Fryette, to pewnie juz wszyscy wiedza, bo sie chwalilem jak glupek, ale co to ma do rzeczy ? ano ma to, ze bawilem sie dwoma identycznymi paczkami ze sklepu- jedna prosta i jedna scieta. mozecie "porownywac" i elaborowac sobie na ten temat ile chcecie, ale nic z tego nie bedzie, do czasu, az nie polozycie lapy na identycznych modelach prosto ze fabryki, czyli w takim samym stanie. w innym wypadku ogrywanie nie bedzie obiektywne, nie mowimy o porownywaniu soundu prostej mesy v30 i scietego marshalla gt75, tylko o generalnej zasadzie.
roznica byla, owszem, i to nie ulega raczej watpliwosci. czy ktoras byla lepsza ? nie, brzmialy troche inaczej, tp kwestia gustu, muzyki i potrzeb natury praktycznej. wszystko rozchodzi sie o to, jak sluchamy paczki. jesli postawimy obok siebie paczke scieta i prosta, i posluchamy ich z boku to faktycznie komus moze przyjsc do glowy pomysl, zeby powiedziec, ze scieta siarzy. jest to oczywiscie blad (nie bede sie wdawal w to, jak podobne bledy rzadza swiatem ludzi i w ogole)- wystarczy stanac zupelnie na przeciw obu paczek (a tak chyba w warunkach bojowych ich sluchamy i nagrywamy) i hipotetyczna siara znika, sound jest praktycznie identyczny. mowie praktycznie, bo w prostej paczce bas jest mniej rozproszony i stad wrazenie wiekszego jebniecia przy sluchaniu, a scieta nie jebie tak po uszach. mikrofon roznicy raczej nie zobaczy...
osobiscie wolalem paczke scieta- lepiej wypelniala pomieszczenie, brzmiala naturalniej i ,btw, byla selektywniejsza chyba troche, choc to pewnie wynikalo ze specyfiki odbioru dziwieku. sound z paczki prosto w twarz, moim zdaniem, nigdy nie jest zbyt przyjemny, zawsze trzeba stanac troche obok, zeby dobrze brzmialo i w tym momencie wychodzi najwieksze zaleta scietych paczek- graja w kazdych warunkach rowniej, tzn nie sa tak kierunkowe przy sluchaniu z boku i nie wala po bani przy sluchaniu od frontu. w warunkach koncertowych tez sie lepiej sprawdza, bo z mikrofonem roznicy nie ma, a bez mikrofonu na scenie dla mnie paczka prosta to male nieporozumienie.