Autor Wątek: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson  (Przeczytany 39015 razy)

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
« 03 Lut, 2008, 19:55:21 »
Z racji nabycia kilku preparatów Dunlopa i Gibsona i zauważenia znacznej różnicy pomiędzy nimi postanowiłem szybką reckę walnąć bo nie ma co się rozpisywać ;)... Będzie to coś na zasadzie charakterystyki porównawczej ;)



Gibson Luthier's Choice String Cleaner/Lubricant : )

Preparat do czyszczenia strun firmy Gibson z serii Luthier's Choice ;)
Sądząc po zapachu jest na bazie jakiegoś alkoholu bądź czegoś podobnego - raczej szybko paruje... Jest bardzo... Hmmm... Mocny - tzn. jeśli naprawdę macie zasyfione struny to to jest preparat dla Was :D Przy czyszczeniu słychać okropny pisk, który daje nam znać w jakim stopniu jest zabrudzona struna (nie dotyczy strun w owijce :P) :)
Działa jakby dwufazowo - mocniejsze składniki usuwają syf i znikają a zostaje tylko przyjemne uczucie śliskiej struny... Aplikacja na zasadzie - wylej trochę na szmatkę i molestuj struny aż będzie ok...



Gibson Luthier's Choice Fretboard Conditioner : )

Preparat do czyszczenia i konserwacji podstrunnicy Gibsona z serii Luthier's Choice ;)
Podobnie do String Cleanera jest na bazie jakiegoś szybko parującej cieczy... W konsystencji płynny - co może cieszyć użytkowników hebanowych podstrunnic, które cechuje mała porowatość ;) Płyn szybko się wchłania - dzięki temu położyć kilka "warstw" w dość krótkim czasie i zwiększyć efekt. Po całej zabawie podstrunnica zachwyca kolorem i tym cudownym uczuciem które chyba każdy zna i potrafi opisać nie to co ja :D Aplikacja na tej samej zasadzie co String Cleanera...


Dunlop Formula 65 Lemon Oil - Fretboard Conditioner

Olejek cytrynowy do czyszczenia i konserwacji podstrunnicy (nie jest kompatybilny z klonem ;)) firmy Dunlop.
Przyjemny zapach cytrynek zmusza do częstych aplikacji ;) Jednak to nie jedyny powód... Mimo że krótko po aplikacji pozostawia przyjemną w dotyku dechę to dość szybko ten efekt znika i podstrunnica staje się bardziej wysuszona niż była... Zaczyna "piszczeć" pod palcami... Po prostu kupa... W dodatku jak wejdzie w kontakt ze strunami, a zawsze wchodzi :D, te stają się wręcz niegrywalne... Aplikacja bardzo przyjemna - za pomocą specjalnego aplikatora Dunlopa - takiej bajeranckiej gąbeczki która się nasącza gdy się przyciska butelką do podstrunnicy... Aha... Preparat ma tendencje do nie kończenia się :D


Dunlop Formula 65 Ultraglide - String cleaner/conditioner

Preparat do strun... Jak każdy inny czyści i nawilża struny...
Dziwnie pachnie ale nie drażni... Łatwa aplikacja - to się chwali... Ale do czysczenia extremalnego to się ten aplikator nie nadaję i i tak trzeba zwilżać szmatkę... Niestety z trudniejszymi zabrudzeniami to już sobie tak dobrze jak Gibson nie radzi... Ale najbardziej co mnie wkurza... Po dłuższym czasie grania następuje taka jakby... "Erozja naskórka" :D Dziwne uczucie jakby podrażnienia skóry co jest nieprzyjemne i trzeba przestać grać xD Mycie rąk nie pomaga... Trochę czasu musi minąć - dopiero przechodzi...
Preparat podsusza trochę podstrunnicę...

Podsumowanie...
Wydaje mi się, że preparaty Gibsona wygrywają na całej linii...

- Zielona buteleczka Gibsona szybko się wchłania i pozostawia podstrunnicę nawilżoną na długo... Właściwie można go nałożyć nie zdejmując strun - wystarczy po kropelce na każdy "międzypróg" i wsunąć szmatkę pod struny...
- Olejek Dunlopa jest bardziej kłopotliwy w nakładaniu bo trzeba całkiem struny zdjąć, w dodatku po kontakcie ze strunami te stają się nieprzyjemne w grze...


- Niebieska buteleczka Gibsona świetnie czyści, pozostawia naturalne uczucie czystej, nowej struny i jest neutralny dla skóry...
- Formuła 65 do strun Dunlopa jest łatwa w częstej aplikacji w celu nawilżenia strun jednak zostaje w tyle  bo słabiej czyście mocne zabrudzenia, i jest (w moim odczuciu) szkodliwa w jakiś sposób dla skóry...

Gibson
String Cleaner/Lubricant
 + Siła czyszczenia
 + Neutralność dla skóry
 + Efekt końcowy
 + 44ml za 8 zł vs 59ml za 16 zł to chyba różnica :)
 - może się szybko skończyć ale cena i skuteczność to rekompensują...

Fingerboard Conditioner
 + Szybko się wchłania
 + Pozostawia na długo przyjemne uczucie śliskiej podstrunnicy
 + Łatwa aplikacja przy założonych strunach
 + Nie wpływa na jakość strun...
 - może się szybko skończyć : )
Dunlop
Ultraglide (do strun)
 + aplikator
 - słaba 'moc' czyszczenia
 - podrażnia skórę (przynajmniej moją...)
 - wymagane częste aplikacje
 - cena/jakość/długotrwałość - słabooo... Buteleczka starczyła mi na rok albo i mniej...

Lemon Oil
 + aplikator
 + przyjemny zapach :D
 + iloooość...
 - stosunkowo szybko wysycha
 - gęsty - słabo się wchłania
 - nie można używać z klonem
 - źle wpływa na struny (jako, że to tłuszcz...)
 - ciężka aplikacja bez zdejmowania strun - właściwie niemożliwa biorąc pod uwagę punkt wyżej
« Ostatnia zmiana: 03 Lut, 2008, 20:44:19 wysłana przez Nitram »
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline Harvest

  • Szatan Osobiście
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 239
    • Sevenstring.pl
Dementuje ten minus:

 - może się szybko skończyć ale cena i skuteczność to rekompensują...

Dostalem z Ibkiem RG te dwa srodki Gibola jakies 4 lata temu i jeszcze resztke mam ;)

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
No zależy jak kto często np. struny zmienia bo ja na tych środkach potrafię jechać jeden komplet 2-3 miechy :P Wychodzi o wiele taniej ;)
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Nitram podpierdolil mi temat na test :( kupilem 20letni zapas srodkow czyszczacych, jedyne na co sie nie skusilem, to zestaw ernie balla, bo bym mial dozywotnio... nie ze wszystkimi punktami i stwierdzeniami sie zgadzam i wiele bym dodal...


...i dodam :)

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
Możemy zrobić wspólnie test - to jest zmodyfikować ten jak tylko obczaisz swoje zabawki ;)

Ale pewnie nie będziesz chciał :P A zastanów się ;) Zobacz jak się postarałem z formatowanie ;)
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Lubie dzialac solo ;)

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
Kooperacja ma swoje zalety ;)
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline Leon

  • Mroczny Piskacz
  • Moderator Globalny
  • Wiadomości: 3 713
Że zawsze mogę zbanować tego drugiego? ;) Sinner będziesz pisał o Dunlopach 01 i 02? Jak nie to ja coś skrobnę i Ci podrzucę :)
to że nie gram równo nie znaczy że gram polirytmię.

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
o dunlopach 1, 2, gibolach vintege reissue i tych co Nitram, o GHS'ie i kilku innych, ale sa spakowane w pake i czekaja na transport do domu

Offline neyoam

  • Gaduła
  • Wiadomości: 145
To ja jeszcze od siebie dodam co nie co :P



Gibson Luthier's Choice "Hi Gloss Polish"
Czyli inaczej mówiąc, jest to preparat do polerowania gitar z ww. serii produktów. Jest to mleczko, niczym CIF :P, które lekko zalatuje woskiem i jakiś alkoholem. By użyć tego specyfiku, należy wstrząsać pojemniczkiem przez około minutę, by potem nanieść parę kropel na korpus(w różnych miejscach). Takie kropelki wcieramy w korpus(można tak powiedzieć) za pomocą szmatki gibsona lub za pomocą starego bawełnianego t-shirtu("takiego na szmaty").
Po czymś takim można uzyskać "lustro" na lakierze :P, a przynajmniej ja na moim corcie X-11 taki efekt osiągnąłem.

+łatwo się rozprowadza
+pozostawia naprawdę przyjemny efekt w dotyku, takiej śliskości
+w miarę długo się utrzymuje, chyba że mamy brudne łapska :P
-na mój nos lekko śmierdzi...nie przepadam za tym zapachem.
khm...jajo

Offline Tolein

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Ale śmierdzi że gitara cała po nim śmierdzi? Czy tylko przy używaniu?  ;D
Bo jak tylko przy używaniu, to walić, ważne żeby efekt był w porządku... :)
And if the band you're in starts playing different tunes
I'll see you on the dark side of the moon

Offline Harvest

  • Szatan Osobiście
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 239
    • Sevenstring.pl
Hmm tez to mam i zgadzam sie ze srodki Markleya albo Dunlopa lepiej pachną, ale bez przesadyzmu ;) Potem wioslo nie smierdzi :P

Offline neyoam

  • Gaduła
  • Wiadomości: 145
Ale śmierdzi że gitara cała po nim śmierdzi? Czy tylko przy używaniu?  ;D
Bo jak tylko przy używaniu, to walić, ważne żeby efekt był w porządku... :)

Tylko przy używaniu ;). Po polerce nie czuć.
khm...jajo

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
To widać Gibsony wszystkie są na bazie tego dziwnego parującego płynu... Na opakowaniu jest napisane: Contains Petroleum distillates... Co wychodzi, że niby destylowana ropa? ...
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Nastepny w kolejce - Ernie Ball Wonder Wipes Fredboard Conditioner



Olej mineralny do konserwacji podstrunnicy w bardzo przyjaznej formie szmatek nasączonych specyfikiem. W zasadzie byłem niemal całkowicie zadowolony z zestawu Dunlopa, którego używałem do tego momentu, jedyne co mi przeszkadzało, to trudności w dostępie do podstrunnicy w wyższych pozycjach (pomiędzy progami), oraz w szczególności - przestrzeń w okolicy siodełka szyjki. Z Wonder Wipes zero problemów z akcesem, jedna szmatka spokojnie wystarcza na całą podstrunnicę, nakłada się równo, idealne dozowanie! Sam preparat, to stary, dobry i sprawdzony olejek cytrynowy, polecam! Dostepny w dwóch, różniących sie wielkością opakowaniach, mniejszy - dzięki "spłaszczonej formie idealnie mieści sie do case'a z moim Music Manem :)

Offline Harvest

  • Szatan Osobiście
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 239
    • Sevenstring.pl
No jak odświeżyłeś to dodam coś od siebie ;)

Skończył mi się Gibson Luthier's Choice String Cleaner/Lubricant którego kiedyś daawno temu dostałem z jakimś wiosłem. Przy zakupach w GC postanowiłem dorzucić do swojego zamówienia Fast Freta

Nie miałem jakichś wielkich oczekiwań wobec tego produktu. W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Mam jeszcze jeden nowy preparat, Planet Waves restore - pasta polerska w sumie. Mam male ryski w okolicach neck pocket po zabiegach z wata stalowa 000, zobaczymy jak sobie z tym poradzi. Jak bede mial troche luzu miedzy wyjazdami to dam mu szanse i podziele sie wrazeniami

Offline Nitram

  • Google Master Class
  • Pr0
  • Wiadomości: 535
  • Beerserker
W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.

Ale gibsonowy preparat to raczej do czyszczenia/odświeżania strun natomiast fast fret to coś w rodzaju lubrykanta mi się wydaje...
Some day... She'll be moaning just like i want to...

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
chcialem ostatnio zrobic szlif progow. wbijam do sklepu elektro-narzedziowego, taki typowy ze wszystkim do remontu. dzien dobry jest wata stalowa... a co to??.... dziekuje do widzenia

nie widzieliscie gdzies na necie (w polsce) tych bajerkow do czyszczenia progow produkcji dunlopa??
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Harvest

  • Szatan Osobiście
  • Administrator
  • Wiadomości: 1 239
    • Sevenstring.pl
W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.


Ale gibsonowy preparat to raczej do czyszczenia/odświeżania strun natomiast fast fret to coś w rodzaju lubrykanta mi się wydaje...

Wiesz ja tylko mówie jak działa :) Używałem Gibsona, piskałem tarłem, i oprócz tego że widoczny brud znikał to nic się więcej nie działo. Posmarowałem Fast Fretem i struny  subiektwynie 'odżyły'.

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
chcialem ostatnio zrobic szlif progow. wbijam do sklepu elektro-narzedziowego, taki typowy ze wszystkim do remontu. dzien dobry jest wata stalowa... a co to??.... dziekuje do widzenia

nie widzieliscie gdzies na necie (w polsce) tych bajerkow do czyszczenia progow produkcji dunlopa??

Jest na stronie Starwax'a, z tym, ze oni maja 000, a bardziej bezpieczna jest 0000. Sprobuj w lakierniczym lepiej, sklepy gospodarstwa domowego, markety typu Obi

EDIT!: W ramach uzupelnienia termatu, nowym uzytkownikom i niezorietowanym polecam Czyszczenie i konserwacja gitar
« Ostatnia zmiana: 08 Lip, 2008, 18:07:10 wysłana przez Sinner »

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
fast fret tez jest do czyszczenia
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
fast fret tez jest do czyszczenia

Niezbyt IMO...

Co do pasty polerskiej Planet Waves, to nie dala rady z mikrozadrapaniami (trudne do zauwazenia, trzeba sie przyjzec pod swiatlo), wiec albo za malo buforowalem, albo za male stezenie pasty... Nie ma gwaltu, ale pewnie kiedys zapoleruje pasta samochodowa, poczekam tylko na wiecej rysek, bo nie sa to preparaty do codziennej pielegnacji, wiadomo dlaczego

Offline BartekL

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 549
  • "Ryjem will not play"

Co do pasty polerskiej Planet Waves, to nie dala rady z mikrozadrapaniami (trudne do zauwazenia, trzeba sie przyjzec pod swiatlo), wiec albo za malo buforowalem, albo za male stezenie pasty... Nie ma gwaltu, ale pewnie kiedys zapoleruje pasta samochodowa, poczekam tylko na wiecej rysek, bo nie sa to preparaty do codziennej pielegnacji, wiadomo dlaczego

A powiedz, czy jak patrzysz pod światło, to od pasty nie powstało więcej miniaturowych rysek, układających się zgodznie z kierunkiem Twojego plerowania? Bo lakieru a'la szkło to chyba tam już nie ma... Kiedyś próbowałem zlikwidować rysy pasta samochodową, ale nie miałem pojęcia co zrobić dalej z rysami po paście :)

Pozdr
aha, używam Gibsonów i są ok. W każdym razie nie można im nic zarzucić, szczególnie za tą cene :)
« Ostatnia zmiana: 09 Lip, 2008, 16:29:07 wysłana przez Invivo »

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
Nie, men, nie powstaly dodatkowe rysy, gitarka ogolnie prezentuje sie sklepowo

 

Related Topics

  Temat / Zaczęty przez Odpowiedzi Ostatnia wiadomość
49 Odpowiedzi
24450 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 02 Gru, 2008, 09:11:19
wysłana przez wuj Bat
15 Odpowiedzi
10090 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 18 Gru, 2008, 11:22:46
wysłana przez zerodead
11 Odpowiedzi
5473 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 13 Cze, 2009, 08:38:26
wysłana przez g-zs
dunlop db-1

Zaczęty przez roqa Efekty

10 Odpowiedzi
6102 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 12 Cze, 2011, 17:18:41
wysłana przez youshy
FM String vs Dunlop

Zaczęty przez bandit112 « 1 2 » Struny

37 Odpowiedzi
13540 Wyświetleń
Ostatnia wiadomość 16 Lip, 2011, 07:45:41
wysłana przez Rachet