Forum Sevenstring.pl

Inne => Recenzje sprzętu => Wątek zaczęty przez: Nitram w 03 Lut, 2008, 19:55:21

Tytuł: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 03 Lut, 2008, 19:55:21
Z racji nabycia kilku preparatów Dunlopa i Gibsona i zauważenia znacznej różnicy pomiędzy nimi postanowiłem szybką reckę walnąć bo nie ma co się rozpisywać ;)... Będzie to coś na zasadzie charakterystyki porównawczej ;)



(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg.sound.pl%2Fprod%2F6872%2Fstring_cleaner.jpg%24w%3D700&hash=eaf4075ad3c658fbfe006f631e39f3fd2f493db4)
Gibson Luthier's Choice String Cleaner/Lubricant : )

Preparat do czyszczenia strun firmy Gibson z serii Luthier's Choice ;)
Sądząc po zapachu jest na bazie jakiegoś alkoholu bądź czegoś podobnego - raczej szybko paruje... Jest bardzo... Hmmm... Mocny - tzn. jeśli naprawdę macie zasyfione struny to to jest preparat dla Was :D Przy czyszczeniu słychać okropny pisk, który daje nam znać w jakim stopniu jest zabrudzona struna (nie dotyczy strun w owijce :P) :)
Działa jakby dwufazowo - mocniejsze składniki usuwają syf i znikają a zostaje tylko przyjemne uczucie śliskiej struny... Aplikacja na zasadzie - wylej trochę na szmatkę i molestuj struny aż będzie ok...



(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg.sound.pl%2Fprod%2F6870%2Ffretboard_cond.jpg%24w%3D700&hash=9cbc6abf333de4cd3cb28024beb3e92c36a76859)
Gibson Luthier's Choice Fretboard Conditioner : )

Preparat do czyszczenia i konserwacji podstrunnicy Gibsona z serii Luthier's Choice ;)
Podobnie do String Cleanera jest na bazie jakiegoś szybko parującej cieczy... W konsystencji płynny - co może cieszyć użytkowników hebanowych podstrunnic, które cechuje mała porowatość ;) Płyn szybko się wchłania - dzięki temu położyć kilka "warstw" w dość krótkim czasie i zwiększyć efekt. Po całej zabawie podstrunnica zachwyca kolorem i tym cudownym uczuciem które chyba każdy zna i potrafi opisać nie to co ja :D Aplikacja na tej samej zasadzie co String Cleanera...


(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg164.imageshack.us%2Fimg164%2F6340%2F1153259630lemonoilwebwekq1.jpg&hash=572ec03cc2c2dfe2bff56fac4023eb513e5199d5)
Dunlop Formula 65 Lemon Oil - Fretboard Conditioner

Olejek cytrynowy do czyszczenia i konserwacji podstrunnicy (nie jest kompatybilny z klonem ;)) firmy Dunlop.
Przyjemny zapach cytrynek zmusza do częstych aplikacji ;) Jednak to nie jedyny powód... Mimo że krótko po aplikacji pozostawia przyjemną w dotyku dechę to dość szybko ten efekt znika i podstrunnica staje się bardziej wysuszona niż była... Zaczyna "piszczeć" pod palcami... Po prostu kupa... W dodatku jak wejdzie w kontakt ze strunami, a zawsze wchodzi :D, te stają się wręcz niegrywalne... Aplikacja bardzo przyjemna - za pomocą specjalnego aplikatora Dunlopa - takiej bajeranckiej gąbeczki która się nasącza gdy się przyciska butelką do podstrunnicy... Aha... Preparat ma tendencje do nie kończenia się :D


(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg164.imageshack.us%2Fimg164%2F5817%2F11532594736582ultraglidck1.jpg&hash=b7e485bee8d45c95c88bca07673862d7030d2d91)
Dunlop Formula 65 Ultraglide - String cleaner/conditioner

Preparat do strun... Jak każdy inny czyści i nawilża struny...
Dziwnie pachnie ale nie drażni... Łatwa aplikacja - to się chwali... Ale do czysczenia extremalnego to się ten aplikator nie nadaję i i tak trzeba zwilżać szmatkę... Niestety z trudniejszymi zabrudzeniami to już sobie tak dobrze jak Gibson nie radzi... Ale najbardziej co mnie wkurza... Po dłuższym czasie grania następuje taka jakby... "Erozja naskórka" :D Dziwne uczucie jakby podrażnienia skóry co jest nieprzyjemne i trzeba przestać grać xD Mycie rąk nie pomaga... Trochę czasu musi minąć - dopiero przechodzi...
Preparat podsusza trochę podstrunnicę...

Podsumowanie...
Wydaje mi się, że preparaty Gibsona wygrywają na całej linii...

- Zielona buteleczka Gibsona szybko się wchłania i pozostawia podstrunnicę nawilżoną na długo... Właściwie można go nałożyć nie zdejmując strun - wystarczy po kropelce na każdy "międzypróg" i wsunąć szmatkę pod struny...
- Olejek Dunlopa jest bardziej kłopotliwy w nakładaniu bo trzeba całkiem struny zdjąć, w dodatku po kontakcie ze strunami te stają się nieprzyjemne w grze...


- Niebieska buteleczka Gibsona świetnie czyści, pozostawia naturalne uczucie czystej, nowej struny i jest neutralny dla skóry...
- Formuła 65 do strun Dunlopa jest łatwa w częstej aplikacji w celu nawilżenia strun jednak zostaje w tyle  bo słabiej czyście mocne zabrudzenia, i jest (w moim odczuciu) szkodliwa w jakiś sposób dla skóry...

Gibson
String Cleaner/Lubricant
 + Siła czyszczenia
 + Neutralność dla skóry
 + Efekt końcowy
 + 44ml za 8 zł vs 59ml za 16 zł to chyba różnica :)
 - może się szybko skończyć ale cena i skuteczność to rekompensują...

Fingerboard Conditioner
 + Szybko się wchłania
 + Pozostawia na długo przyjemne uczucie śliskiej podstrunnicy
 + Łatwa aplikacja przy założonych strunach
 + Nie wpływa na jakość strun...
 - może się szybko skończyć : )
Dunlop
Ultraglide (do strun)
 + aplikator
 - słaba 'moc' czyszczenia
 - podrażnia skórę (przynajmniej moją...)
 - wymagane częste aplikacje
 - cena/jakość/długotrwałość - słabooo... Buteleczka starczyła mi na rok albo i mniej...

Lemon Oil
 + aplikator
 + przyjemny zapach :D
 + iloooość...
 - stosunkowo szybko wysycha
 - gęsty - słabo się wchłania
 - nie można używać z klonem
 - źle wpływa na struny (jako, że to tłuszcz...)
 - ciężka aplikacja bez zdejmowania strun - właściwie niemożliwa biorąc pod uwagę punkt wyżej
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 03 Lut, 2008, 20:05:56
Dementuje ten minus:

 - może się szybko skończyć ale cena i skuteczność to rekompensują...

Dostalem z Ibkiem RG te dwa srodki Gibola jakies 4 lata temu i jeszcze resztke mam ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 03 Lut, 2008, 20:45:32
No zależy jak kto często np. struny zmienia bo ja na tych środkach potrafię jechać jeden komplet 2-3 miechy :P Wychodzi o wiele taniej ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 03 Lut, 2008, 21:34:49
Nitram podpierdolil mi temat na test :( kupilem 20letni zapas srodkow czyszczacych, jedyne na co sie nie skusilem, to zestaw ernie balla, bo bym mial dozywotnio... nie ze wszystkimi punktami i stwierdzeniami sie zgadzam i wiele bym dodal...


...i dodam :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 03 Lut, 2008, 21:52:00
Możemy zrobić wspólnie test - to jest zmodyfikować ten jak tylko obczaisz swoje zabawki ;)

Ale pewnie nie będziesz chciał :P A zastanów się ;) Zobacz jak się postarałem z formatowanie ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 03 Lut, 2008, 21:55:49
Lubie dzialac solo ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 03 Lut, 2008, 21:57:52
Kooperacja ma swoje zalety ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Leon w 04 Lut, 2008, 17:02:07
Że zawsze mogę zbanować tego drugiego? ;) Sinner będziesz pisał o Dunlopach 01 i 02? Jak nie to ja coś skrobnę i Ci podrzucę :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 04 Lut, 2008, 17:20:50
o dunlopach 1, 2, gibolach vintege reissue i tych co Nitram, o GHS'ie i kilku innych, ale sa spakowane w pake i czekaja na transport do domu
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: neyoam w 04 Lut, 2008, 23:39:56
To ja jeszcze od siebie dodam co nie co :P

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fimg.rnr.pl%2Fprod%2F6871%2Fhi_gloss_polish.jpg%24w%3D900%24iq%3D90&hash=b2658ac4b888a60ca06c334334fdfb46f55bfe78)

Gibson Luthier's Choice "Hi Gloss Polish"
Czyli inaczej mówiąc, jest to preparat do polerowania gitar z ww. serii produktów. Jest to mleczko, niczym CIF :P, które lekko zalatuje woskiem i jakiś alkoholem. By użyć tego specyfiku, należy wstrząsać pojemniczkiem przez około minutę, by potem nanieść parę kropel na korpus(w różnych miejscach). Takie kropelki wcieramy w korpus(można tak powiedzieć) za pomocą szmatki gibsona lub za pomocą starego bawełnianego t-shirtu("takiego na szmaty").
Po czymś takim można uzyskać "lustro" na lakierze :P, a przynajmniej ja na moim corcie X-11 taki efekt osiągnąłem.

+łatwo się rozprowadza
+pozostawia naprawdę przyjemny efekt w dotyku, takiej śliskości
+w miarę długo się utrzymuje, chyba że mamy brudne łapska :P
-na mój nos lekko śmierdzi...nie przepadam za tym zapachem.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Tolein w 05 Lut, 2008, 00:11:16
Ale śmierdzi że gitara cała po nim śmierdzi? Czy tylko przy używaniu?  ;D
Bo jak tylko przy używaniu, to walić, ważne żeby efekt był w porządku... :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 05 Lut, 2008, 00:23:51
Hmm tez to mam i zgadzam sie ze srodki Markleya albo Dunlopa lepiej pachną, ale bez przesadyzmu ;) Potem wioslo nie smierdzi :P
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: neyoam w 05 Lut, 2008, 00:58:32
Ale śmierdzi że gitara cała po nim śmierdzi? Czy tylko przy używaniu?  ;D
Bo jak tylko przy używaniu, to walić, ważne żeby efekt był w porządku... :)

Tylko przy używaniu ;). Po polerce nie czuć.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 06 Lut, 2008, 15:46:08
To widać Gibsony wszystkie są na bazie tego dziwnego parującego płynu... Na opakowaniu jest napisane: Contains Petroleum distillates... Co wychodzi, że niby destylowana ropa? ...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 08 Lip, 2008, 15:22:23
Nastepny w kolejce - Ernie Ball Wonder Wipes Fredboard Conditioner

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fi99.photobucket.com%2Falbums%2Fl287%2Fsetuser%2Fww.jpg&hash=fcb734235983bd6e950aa5e71bc50475d214c2c8)

Olej mineralny do konserwacji podstrunnicy w bardzo przyjaznej formie szmatek nasączonych specyfikiem. W zasadzie byłem niemal całkowicie zadowolony z zestawu Dunlopa, którego używałem do tego momentu, jedyne co mi przeszkadzało, to trudności w dostępie do podstrunnicy w wyższych pozycjach (pomiędzy progami), oraz w szczególności - przestrzeń w okolicy siodełka szyjki. Z Wonder Wipes zero problemów z akcesem, jedna szmatka spokojnie wystarcza na całą podstrunnicę, nakłada się równo, idealne dozowanie! Sam preparat, to stary, dobry i sprawdzony olejek cytrynowy, polecam! Dostepny w dwóch, różniących sie wielkością opakowaniach, mniejszy - dzięki "spłaszczonej formie idealnie mieści sie do case'a z moim Music Manem :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 08 Lip, 2008, 15:30:07
No jak odświeżyłeś to dodam coś od siebie ;)

Skończył mi się Gibson Luthier's Choice String Cleaner/Lubricant którego kiedyś daawno temu dostałem z jakimś wiosłem. Przy zakupach w GC postanowiłem dorzucić do swojego zamówienia Fast Freta

Nie miałem jakichś wielkich oczekiwań wobec tego produktu. W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 08 Lip, 2008, 15:36:31
Mam jeszcze jeden nowy preparat, Planet Waves restore - pasta polerska w sumie. Mam male ryski w okolicach neck pocket po zabiegach z wata stalowa 000, zobaczymy jak sobie z tym poradzi. Jak bede mial troche luzu miedzy wyjazdami to dam mu szanse i podziele sie wrazeniami
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Nitram w 08 Lip, 2008, 15:57:21
W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.

Ale gibsonowy preparat to raczej do czyszczenia/odświeżania strun natomiast fast fret to coś w rodzaju lubrykanta mi się wydaje...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: nikt w 08 Lip, 2008, 15:58:23
chcialem ostatnio zrobic szlif progow. wbijam do sklepu elektro-narzedziowego, taki typowy ze wszystkim do remontu. dzien dobry jest wata stalowa... a co to??.... dziekuje do widzenia

nie widzieliscie gdzies na necie (w polsce) tych bajerkow do czyszczenia progow produkcji dunlopa??
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Harvest w 08 Lip, 2008, 16:00:35
W ramach testu nałożyłem go na stary stary set strun  ( nie mam tu na myśli stary 3 tygodniowy ;) ) i spadłem z krzesła, skuteczność niesamowita. Gibsona zjdał na śniadanie, no chyba że ja nie umiem, albo coś ;) 
Do tego idealna wręcz łatwość użycia.


Ale gibsonowy preparat to raczej do czyszczenia/odświeżania strun natomiast fast fret to coś w rodzaju lubrykanta mi się wydaje...

Wiesz ja tylko mówie jak działa :) Używałem Gibsona, piskałem tarłem, i oprócz tego że widoczny brud znikał to nic się więcej nie działo. Posmarowałem Fast Fretem i struny  subiektwynie 'odżyły'.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 08 Lip, 2008, 16:02:19
chcialem ostatnio zrobic szlif progow. wbijam do sklepu elektro-narzedziowego, taki typowy ze wszystkim do remontu. dzien dobry jest wata stalowa... a co to??.... dziekuje do widzenia

nie widzieliscie gdzies na necie (w polsce) tych bajerkow do czyszczenia progow produkcji dunlopa??

Jest na stronie Starwax'a, z tym, ze oni maja 000, a bardziej bezpieczna jest 0000. Sprobuj w lakierniczym lepiej, sklepy gospodarstwa domowego, markety typu Obi

EDIT!: W ramach uzupelnienia termatu, nowym uzytkownikom i niezorietowanym polecam Czyszczenie i konserwacja gitar (http://forum.sevenstring.pl/gitary-7-strunowe/wykonczenie-olejowe-mahon/)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: nikt w 08 Lip, 2008, 16:38:59
fast fret tez jest do czyszczenia
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 09 Lip, 2008, 16:20:18
fast fret tez jest do czyszczenia

Niezbyt IMO...

Co do pasty polerskiej Planet Waves, to nie dala rady z mikrozadrapaniami (trudne do zauwazenia, trzeba sie przyjzec pod swiatlo), wiec albo za malo buforowalem, albo za male stezenie pasty... Nie ma gwaltu, ale pewnie kiedys zapoleruje pasta samochodowa, poczekam tylko na wiecej rysek, bo nie sa to preparaty do codziennej pielegnacji, wiadomo dlaczego
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 09 Lip, 2008, 16:27:08

Co do pasty polerskiej Planet Waves, to nie dala rady z mikrozadrapaniami (trudne do zauwazenia, trzeba sie przyjzec pod swiatlo), wiec albo za malo buforowalem, albo za male stezenie pasty... Nie ma gwaltu, ale pewnie kiedys zapoleruje pasta samochodowa, poczekam tylko na wiecej rysek, bo nie sa to preparaty do codziennej pielegnacji, wiadomo dlaczego

A powiedz, czy jak patrzysz pod światło, to od pasty nie powstało więcej miniaturowych rysek, układających się zgodznie z kierunkiem Twojego plerowania? Bo lakieru a'la szkło to chyba tam już nie ma... Kiedyś próbowałem zlikwidować rysy pasta samochodową, ale nie miałem pojęcia co zrobić dalej z rysami po paście :)

Pozdr
aha, używam Gibsonów i są ok. W każdym razie nie można im nic zarzucić, szczególnie za tą cene :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 09 Lip, 2008, 16:31:23
Nie, men, nie powstaly dodatkowe rysy, gitarka ogolnie prezentuje sie sklepowo
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: nikt w 09 Lip, 2008, 16:31:45
Niezbyt IMO...

no coz

String and Neck Lubricant / String Cleaner for All Stringed Instruments.

ze strony GHSa
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 09 Lip, 2008, 16:36:55
Niezbyt IMO...

no coz

String and Neck Lubricant / String Cleaner for All Stringed Instruments.

ze strony GHSa

Do strun moze, do czyszczenia drewna odpada zdecydowanie
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 09 Lip, 2008, 16:41:16
No w sumie to jest napisane ze to "czyścik do strun", o czyszczeniu drewna nie jest wspomniane w cytacie.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 09 Lip, 2008, 16:42:31
W cytacie nie, ale w pierwszym stwierdzeniu Przemka tak
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: BartekL w 09 Lip, 2008, 16:48:43
Nie chce się wypowiadać za Przemka, ale on jedynie dodał do wypowiedzi Nitrama (który to stwierdził, ze Fast fret, to raczej lubrykant), ze "fast fret tez jest do czyszczenia". Tak mi się wydaje przynajmniej. :) koniec ot :)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: nikt w 09 Lip, 2008, 17:47:29
kufa

Ale gibsonowy preparat to raczej do czyszczenia/odświeżania strun natomiast fast fret to coś w rodzaju lubrykanta mi się wydaje...
na to odpowiadalem i caly czas o strunach i tylko o nich pisalem
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Dexterek w 09 Lip, 2008, 23:28:27
Ja korzystam z fast freta i o ile nie ze bardzo mi odpowiada to co po przetarciu potem zostaje na strunach(uczucie jakbym przed chwilą zjadł kotleta rękami)to struny odświeża znakomicie(brzmią niemal jak nowe) i podstrunnica zostaje tez bardzo miła w dotyku jak i dobrym stanie. Zdaje się konserwować podstrunnicę fajnie.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: perfect_stranger w 11 Lip, 2008, 12:48:33
czołem!

mam pytanie, na preparatach Dunlopa napisanie jest, żeby nie używać preparatu do podstrunnicy na klonowe gryfy... czy wiecie może czy tak z każdym preparatem jest?

chce kupić te ściereczki Ernie Balla, by wyczyścić gryf porządnie, bo w zasadzie nie mam podstrunnicy, a progi wbite są bezpośrednio w gryf, który jest klonowy, lakierowany... nie chciałbym w żaden sposób go uszkodzić...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 11 Lip, 2008, 12:50:41
Czyszczenie i konserwacja gitar (http://forum.sevenstring.pl/gitary-7-strunowe/wykonczenie-olejowe-mahon/)

Przejzyj to i witaj wsrod nas
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: perfect_stranger w 11 Lip, 2008, 13:24:12
dziękuję! zabieram się za czytanie
mam nadzieję, że jest tam coś o tych ściereczkach, bo właśnie chciałbym je zamówić...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Page_Hamilton w 10 Sie, 2008, 17:43:15
Ja mam taki oto zestawik Gibsona :

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fczakmusic.pl%2Ffoto_allegro%2Fgibsonvrrkit_4.jpg&hash=b721a830ff3dbc418d54af538df5c1828fe94d2b)

Fretboard conditioner dziala cos jak lemon oil Dunlopa, tylko nie pachnie tak ladnie i jakby szybciej parowal/wsiakal.
Metal Cleaner jest calkiem zajebisty, bo szybko czysci zasniedziale metalowe czesci. Mialem stare gibsonowskie klucze wmojej nowej gicie i po chwili juz sie swiecily jak duzo mlodsze (nie nowe, ale to nie preparat dzialajacy cuda, po prostu dobrze dziala). Fajnie rozprowadza sie go zalaczonym wyciorkiem (mozna np. czyscic wkladajac w otwory w stopbarze;).
Mleczko do lakieru zdaje sie malo robic, nie wiem, moze zabezpiecza ? Ja osobiscie wole uzywac tego do uzyskania polysku :

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.elderly.com%2Fimages%2Faccessories%2FACC%2FGRP17.jpg&hash=09f5f8ee9bc0649cc72bc9d18d3f7d4e1cf297c2)

Jego zapach troche przypomina mi jakiegos iglaka, albo zywice. Ladnie schodza paluchy i lakier sie swieci prawie jak nowy.

Mam tez Dunlopa Cream of Carnauba.

(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fwww.elderly.com%2Fimages%2Faccessories%2FACC%2F6574_sm_.jpg&hash=d114dcfa506909c1b5d4a52225ac0ca12f144649)

Dziala troche jak wosk (nawet sie go tak rozprowadza). Cudownie pachnie i ladnie chroni i nablyszcza lakier.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: dom?n w 10 Sie, 2008, 22:18:41
Cytuj
Mleczko do lakieru zdaje sie malo robic, nie wiem, moze zabezpiecza ? Ja osobiscie wole uzywac tego do uzyskania polysku :

nablyszcza i tyle. tez go mam - przydaje sie tylko przy wystawianiu gitar na allegro.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Mery w 11 Sie, 2008, 07:59:47

Mam tez Dunlopa Cream of Carnauba.

(http://www.elderly.com/images/accessories/ACC/6574_sm_.jpg)

Dziala troche jak wosk (nawet sie go tak rozprowadza). Cudownie pachnie i ladnie chroni i nablyszcza lakier.

To jest wosk carnauba. Prawie taki sam jak do samochodów, tylko bez dodatków zapachowych i konserwujących lakier autka.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: dżony w 23 Sie, 2008, 16:03:50
Trafilem na ten temat/forum przypadkiem, wiec tez sie wypowiem:
Planet Waves  - protect - pure liquid carnabua wax
http://img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/regular/5/5/0/305550.jpg
szajs. rezultaty znikome. Lepiej kupic paste do auta, na dłuższą metę chyba taniej i zdecydowanie daje lepsze rezultaty.

Dunlop 01 - Cleaner & Prep - w miare niezły, nie wiem jaki skład, ale czyści. W zasadzie nic specjalnego. Szybko odparowuje więc zapewne bazuje na alkoholu. Spirytus salicylowy pewnie spisałby się podobnie.

Dunlop 02 - deep conditioner - ciekawy "dozownik", dobrze sie rozprowadza, niestety daje krotkotrwaly efekt.

Podobno tzw LEMON OIL polecany przez wiele firm itp posiada szkodliwe kwasy i ma dzialanie suszace. Co zreszta widac jak sie odstawi konserwacje gryfu na pare miesiecy. Martin odradza uzywania tego specyfiku z ww powodow.
Na zachodzie polecaja tzw. BORE OIL, nie wiem jak to sie przeklada na polski. Zwykly "mineral oil" chyba bylby lepszy, mozna kupic olejek dzieciecy - wyjdzie duzo taniej niz kupowanie tego samego/gorszego lemon oil w opakowaniu firm typu planet waves/dunlop
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Mery w 23 Sie, 2008, 22:08:31
Trafilem na ten temat/forum przypadkiem, wiec tez sie wypowiem:
Planet Waves  - protect - pure liquid carnabua wax
http://img3.musiciansfriend.com/dbase/pics/products/regular/5/5/0/305550.jpg
szajs. rezultaty znikome. Lepiej kupic paste do auta, na dłuższą metę chyba taniej i zdecydowanie daje lepsze rezultaty.

Dunlop 01 - Cleaner & Prep - w miare niezły, nie wiem jaki skład, ale czyści. W zasadzie nic specjalnego. Szybko odparowuje więc zapewne bazuje na alkoholu. Spirytus salicylowy pewnie spisałby się podobnie.

Dunlop 02 - deep conditioner - ciekawy "dozownik", dobrze sie rozprowadza, niestety daje krotkotrwaly efekt.

Podobno tzw LEMON OIL polecany przez wiele firm itp posiada szkodliwe kwasy i ma dzialanie suszace. Co zreszta widac jak sie odstawi konserwacje gryfu na pare miesiecy. Martin odradza uzywania tego specyfiku z ww powodow.
Na zachodzie polecaja tzw. BORE OIL, nie wiem jak to sie przeklada na polski. Zwykly "mineral oil" chyba bylby lepszy, mozna kupic olejek dzieciecy - wyjdzie duzo taniej niz kupowanie tego samego/gorszego lemon oil w opakowaniu firm typu planet waves/dunlop

1. Nie ma się co dziwić - jeżeli się wypoleruje powierzchnię i dotyka mniej lub bardziej tłustymi paluchami, to się będzie brudziło. Niestety, ale każdy z tych specyfików trzeba stosować raz na tydzień...

2. Spirytus salicylowy jest dosyć ostry - można uszkodzić fakturę lakieru. Ewentualnie rozcińczać można.

3. Pierwszy raz słyszę o lemon oil, że coś jest nie tak. On sam nawilża i to bardzo, ale trzeba go stosować chociaż raz na miesiąc. Używają go wszyscy z producentami,  lutnikami i topowymi gitarnikiami na czele.
Jak nie będziesz regularnie konserwował, to będzie zwyczajnie się wysuszał. Bez znaczenia jakim środkiem jako ostatnim go potraktowałeś...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 15 Lis, 2008, 14:14:53
Jesli ktokolwiek ma jeszcze watpliwosci, czy stosowan pronto i inne popularne srodki do "pielegnacji drewna" na bazie silikonu, niech popatrzy sobie na te fotki;


(https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2Fproxy.f3.ymdb.yahoofs.jp%2Fusers%2F47843fe5_107dd%2Fbc%2Fdebf%2F__hr_%2F5782.jpg%3FBCfC5XJBt7q07p4h&hash=a15865f5980db385b9f0329f2ff15df66f347001)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: purpleman w 15 Lis, 2008, 15:35:19
http://www.starwax.sklep.pl/zmywacz-wosku-extra-mocny-p-5.html
http://www.starwax.sklep.pl/olej-ochronny-do-drewna-500ml-p-10.html
Sinner Ty używasz do gryfu tych środków starwaxa, czy innych jakichś?

Zastanawiam się czy to link (http://www.starwax.sklep.pl/rozjasniacz-do-drewna-p-6.html) pomogło by coś na gryf tego Music Mana...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 15 Lis, 2008, 17:04:50
Tak, dokladnie tych srodkow uzywam. A co do srodka z trzeciego linka to nie wiem, mozliwe, ze tak
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 16 Lis, 2008, 23:33:02
Te fotki udowadniają, że jest dobrze, czy źle, bo ja w MM nie siedzę...  ::)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Pan Sinner w 17 Lis, 2008, 16:07:05
jak lubisz zczernione, zsiniale drewno, to jest ok :D
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 18 Lis, 2008, 09:03:45
A wiadomo, czy to nie jakiś jebany custom ze zdrewniałej skóry pięt szerpów? ;) Paaanie, w dzisiejszych czasach nic nie wiadomo...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: g-zs w 15 Gru, 2011, 09:13:34
Od lat stosuje dwie metody dbania o podstrunnice:
1. Po graniu przecieram gryf/struny/podstrunnice zwykla sucha szmatka
2. Nie kupuje gitar z palisandrowymi podstrunnicami. Pozwala mi to na calkowite ominiecie problemu wysychania podstrunnicy ;)

Od 8 lat mam klon I heban I obydwie sa w swietnym stanie bez olejowania I nacierania specyfikami.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 18 Gru, 2011, 00:31:54
O nie, znowu mity dotyczące drewna...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 05 Sty, 2012, 23:38:45
Dlaczego palisander wysycha a klon/heban nie?
Może dlatego że klonowe podstrunnice są zwykle lakierowane, a heban ma bardzo zwartą(gęstą) strukturę, co czyni go bardziej odpornym na chłonięcie wilgoci i wysychanie. Tak sobie gdybam.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Drevniak w 07 Sty, 2012, 01:04:20
sorki za OT ale już wczoraj miałem napisać że miło powspominać tematy w których wypowiadali się ludzie kumaci niestety teraz na forum nie dyskutuje się już nawet o sprzęcie tylko o tym czy coś targa moszene czy nie, smutne :(

Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: bloodrafko w 07 Sty, 2012, 10:35:49
O nie, znowu mity dotyczące drewna...

Miło gdyby ktoś to rozwinął...
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 07 Sty, 2012, 10:55:37
Ponieważ jednego dnia kol. Semedi nie przyszedł, bo się wykpił, że nie wiadomo, ale być może czekają na niego w domu oliwki i np. a..l ;),
to na drugi dzień byłem już przygotowany. Polecam następujący preparat czyszczący oraz nowy typ slide:

Spoiler
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 07 Sty, 2012, 22:24:27
Miło gdyby ktoś to rozwinął...
Po prostu polemizowałbym, czy palisander wysycha sobie ot tak. Porowaty jest, faktycznie. Ale też dość oleisty. Na pewno zmienia kolor pod wpływem brudu z paluchów, to fakt. Na pewno użycie spirytusu lub innego bardziej lotnego rozpuszczalnika organicznego do usunięcia tegoż syfu powierzchniowo troszkę go odbarwia i rozjaśnia. Traktowanie go olejami mineralnymi również sprowadza się tylko do działania powierzchniowego. Ciężko go nasączyć olejem, bo sam w sobie jest tłusty. Nie wierzysz? Weź podstrunnicę traktowaną regularnie olejkami, papier ścierny i pobaw się. Zobacz jakie nasycenie barwy ma powierzchnia a jakie występuje ułamek milimetra głębiej.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: KykuPL w 11 Sty, 2012, 00:21:16
Czyściłem hebanową podstrunnicę tym oto zielonym chujostwem.
Spoiler
Ten specyfik bardzo szybko zabija struny, robią się matowe/trochę klejące i ciężko po nich przesuwać palce. Mimo tego że strunki mają 3 dni, granie na nich niemiłosiernie wku*wia. Jak przejadę palcem po progu i samym drewnie to też czuć opór.
Czym to zmyć z podstrunnicy? Jak założę następny komplet to się zaraz zmatowi, wiem bo ten jest już drugi który sobie testuję (GHS, wcześniej był D'addario) i chuj by strzelił taki specyfik.

W zestawie jest preparat do czyszczenia strun na bazie spirytusu który też ma dziwny wpływ na strunki, w miarę nowych lepiej nim nie traktować, ale może tym przetrzeć podstrunnicę? Stanie się coś?
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 09:07:48
IMO najlepiej nacierać przy zmianie strun. Wywalić stare, pokropelkować podstrunnicę, poczekać aż wyschnie i wtedy.
Przetarłem kiedyś tym niebieskim heban między progami - zrobił się taki lekko szary, więc lepiej tego unikać.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: KykuPL w 11 Sty, 2012, 12:48:40
Oczywiście wszystko było robione na ściągniętych strunach tak jak piszesz i w umiarze. Nie nawaliłem tego za dużo. Tak więc uważajcie bo szkoda strun. A grało wszystko tak pięknie :D
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: oz w 11 Sty, 2012, 14:00:01
ja tego zielona łoleja od giba używam już trochę i nie zauważyłem by wpływał na coś innego niż kolor/czystość podstrunnicy, tylko zawsze czekam aż wsiąknie i jeszcze raz przecieram suchą szmatką, po zabiegu palisander wydaje się taki odświeżony i lepszy w dotyku. Może u Ciebie palisander jest jeszcze świeżo co zadbany i olejek po prostu nie wsiąkł?     
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 11 Sty, 2012, 14:32:01
Wygląda na to że ten olejek dobrze działa na podstrunnice palisandrowe, ale na heban już nie.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: indabrain w 11 Sty, 2012, 14:40:11
GHS fast fret, dobrze robi i strunom i podstrunnicom. Testowałem na hebanie i palisandrze. Polecam bo niedrogi, wydajny i wygodny w użyciu.

http://guitarcenter.pl/catalog/bas/akcesoria/do-czyszczenia/ghs-fast-fret (http://guitarcenter.pl/catalog/bas/akcesoria/do-czyszczenia/ghs-fast-fret)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 14:43:20
Wygląda na to że ten olejek dobrze działa na podstrunnice palisandrowe, ale na heban już nie.

Działa tak samo dobrze i tu i tu. Może kyku ma jakąś podróbę? :D
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: KykuPL w 11 Sty, 2012, 14:52:30
Wyszło szydło z moszny :( jednak mam chińską podróbkę hebanu... Musze odesłać póki na gwarancji :D
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: ChopZeWsi w 11 Sty, 2012, 14:57:19
Cała gita jest z wierzby, tylko pooklejana fornirami. Wszystkie fotki z budowy to fotomontaż.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: KykuPL w 11 Sty, 2012, 15:11:01
Moja jest z porzeczki. Gryf ze śliwy ;)
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: wuj Bat w 11 Sty, 2012, 15:25:42
U mnie za to tradycyjnie: balsa fornirowana durexem play truskawkowym, gryf z pestek od oliwek, progi z wykałaczek od mini szaszłykow - wszystko jest na zdjęciach.
Tytuł: Odp: Preparaty czyszczące - Dunlop vs Gibson
Wiadomość wysłana przez: Vicol w 11 Sty, 2012, 16:04:05
Ja używam fretboard conditioner z tego zestawu (http://www.lauda-audio.pl/instrumenty/akcesoria/czesci/vintage-reissue-restoration-kit.html#specyfikacja).
Zarówno do palisandru jak i do hebanu. Kwestia nie rozbija się tak na prawdę o to, co się stosuje, tylko o to jak się to stosuje. Conditionery to oleje, różne frakcje ropy naftowej wzbogacone czymśtam i tego się trzymajmy. Logiczne chyba kurwa jest, że nasmarowanie strun mało lotną substancją wpłynie niekorzystnie na ich brzmienie. Logiczne też jest, że olej to nie benzyna ekstrakcyjna ani spirytus i traktowanie go jako wyłącznego środka czyszczącego to pomyłka. Podstrunnicę pucujemy więc przed olejeniem. I lepiej dla jej wyglądu jeżeli nie musimy wspomagać się rozpuszczalnikami(powierzchniowo rozpuszczają trochę pigment). Nie dopuszczać do narośnięcia pokładów brudu a będzie dobrze. Zwykła sucha szmatka wystarcza, jeśli używa się jej regularnie. Olejowanie ujebanej podstrunnicy robi jedynie bałagan, zawiesina syfu w oleju włazi w drewno a czyszczenie nie przynosi efektu.