Czlowieku... budowanie sprzetu ogolnie sie nie oplaca... a dlaczego? bo zwykle okazuje sie ze lepszy sprzet jest fabryczny i uzywany...
osobiscie zrobilem z (liczy... i nie doliczy sie nigdy bo ma skleroze) 11 wzmacniaczy lampowych i 6 tranzystorowych.. nie bede pisal o remonatach,naprawach i upgrade bo to bezcelowe i przemnozyloby ta liczbe sporo...
ale budujac wlasny sprzet... ok,masz satysfakcje ze zrobiles to wlasnymi ręcami,ale nie licz na to ze np. sprzedasz go drozej niz uzywanego valvestate.. bo ludzie wola kupic MARKE

a jesli swojej nie posiadasz to zapomnij... pozatym zwykle jest tak ze trzba sie bawic w firmy,robic sprzety dla muzykow tralala i bawic w reklame,a wtedy co ja sie tym zajmowalem z znajomym na to nie bylo wziecia (a moze czasu.. niepamietam juz)
Wzmacniacz to nie sama plytka,to bawienia sie masa bzdur... fakt... ze twaorzysz wlasne brzemienie ale osobiscie ja nabawilem sie komplexu brzmeinai bo "nigdy nie jest dobrze"

ten link..no fakt.. preamp(6 stopni..hmm..),ale ciekawi mnie czy brzmi tak samo (nie slyszalem orginalu:P) btw... znam wielu ludzi (i siebie)robiacych preampy i wzmacniacze w oparciu o realne schematy...ale wynik nie zawsze byl identyczny jak orginal.. niestety
Kumple chyba wyliczyl za czesci same -a i tak tanio mu wyszło... uzywki?

a robocizna?
(3lampy po 30zl +transformer 30zl +kondesatory 30zl + potencjometry 30zl +plytki,oporniki i reszta badziewia)
na gitara pl zadawaj pytania o wzmacniacz... tam powinno byc 10000postow na ten temat i do kazdego rodzaju muzyki ;]