No to wpadnę na dniach.
O Variaxach wiem, grałem na Messe i na pewno kupię tego superstratowego, ale koreańczyka, bo USA są za drogie i dopiero jak wyjdzie wersja z Floydem (ponoć ma być w przyszłym roku). Poprawili wszystko co mi przeszkadzało w moim 700, więc jestem dobrej myśli. A ta główka rzezywiście przechujowa - tj. w tym konkretnym modelu - kształt z Ibaneza i 50 razy napis Tyler - szatan ich opuścił. Ale główka nie gra, więc mam to gdzieś. Koreańskie wersje robi World, czyli nie taka zła fabryka. Zawsze pozostaje opcja kupienia Koreańczyka i dorobienia u Malwooda gitary do bebechów, wyjdzie pewnie taniej niż USA a uniknę trzymania wiosła z tą paskudną główką
.
Z obsługą Eleven to jest tak - podpiąłem się do tego, i w ogóle nie wiedziałem o co chodzi. Pody są bardzo intuicyjne jeśli chodzi o obsługę, Fractal z tą swoją jedną gałką o dziwo też - mimo że jest dużo bardziej skomplikowany ze względu na dowolność routingu - właściwie do wszystkiego można się dostać dwoma-trzema kliknięciami. Eleven ni chuja - niby jakieś gałki są, przyciski, ale mam wrażenie jakby ktoś kopiował interfejs użytkownika z poda 2.0, ale mu nie wyszło. Albo behringera v-ampa
.
Kiedy kupowałem X3 to wierzyłem, że platforma będzie bardziej rozwijana, może byłem zbyt rozpieszczony XT, gdzie aktualizacja 2.0 zmieniła bardzo dużo. Spodziewałem się, że z X3 będzie podobnie, zwłaszcza że Line 6 reklamowało na początku X3 jako dużo mocniejszą maszynę niż XT. Miałem nadzieję na rackową vettę po prostu, a jak obaj wiemy, X3 nie doszedł do tego etapu. Ja bym chciał, żeby Line 6 zrobiło jedno urządzenie, które miałoby efekty z M13 i porządne symulacje wzmacniaczy. Mógłbym za to zabulić te 4-5 tysi, ale fajnie by było, żeby takie urządzenie miało już wszystko. Gdyby było tańsze - tak 3-4 tysie, to Line 6 trzymałoby wszystkich za jajca. Niestety ich targetem są klienci, którzy są gotowi wydać mniej i nie mam do nich żalu - w końcu to tacy ludzie napędzają rynek, a Fractal za te skromne 8 tysięcy to produkt niszowy. Nie mam wątpliwości, że Line 6 potrafiłoby zrobić efekt na takim poziomie i za niego ciągnąć tyle kasy, tylko że za mało klientów na to. Na studio modellerach mocno się przejechali i od tego czasu odpuścili sobie robienie drogich gratów, na które nikogo nie stać. Przyszłość tkwi w spiderach. Z drugiej strony - dobrze, że jest taki Fractal, bo wnosi powiew świeżości do świata gratów gitarowych, Line 6 chyba już dawno nie czuło niczyjego oddechu na plecach, więc dobrze im to zrobi.
M9 i M13 mi się bardzo podobają. Gdybym nie kupił Fractala, to pewnie na tym by się skończyło.