WTF
Jak coś zacznę to muszę doprowadzić do końca. Dwa dni tak pracowałem, żeby wyrobić ostateczny dedlajn, przy czym robiłem za kierownika projektu, konstruktora, montera i ślusarza, bo nikt inny się specjalnie nie poczuwał. 15 wybiła i wszyscy do chaty. Szef nawet nie podziękował, stwierdził tylko "teraz już wiesz jak to jest zapierdalać". ^^