Co was ostatnio zszokowało?

[Mat]

1750 Alfa? Stary strasznie a tak dobrze jedzie

[selfslave]

Nie od dziś wiadomo, że japońce są popieprzeni, ale tego już za wiele:

W ich kulturze chyba normalne. I tak myślę, czy w ogóle to jest takie negatywne. W końcu jest mnóstwo mężczyzn, którzy nigdy nie będą mieli szansy na prawdziwą relację z kobietą, więc dlaczego mieli by sobie nie umilić życia w taki sposób. Jest to iluzja, owszem, ale przecież krzywda nikomu się nie dzieje.

[gizmi7]

Nie od dziś wiadomo, że japońce są popieprzeni, ale tego już za wiele:

W ich kulturze chyba normalne. I tak myślę, czy w ogóle to jest takie negatywne. W końcu jest mnóstwo mężczyzn, którzy nigdy nie będą mieli szansy na prawdziwą relację z kobietą, więc dlaczego mieli by sobie nie umilić życia w taki sposób. Jest to iluzja, owszem, ale przecież krzywda nikomu się nie dzieje.

W sensie nikt im nie broni, ale to jest zwyczajnie "creepy". Ogólnie postrzeganie kobiet w ich kulturze jest mocno skrzywione.

[Pronounce]

Nie to co w progresywnym islamie
Peace

[pivo]

Nie od dziś wiadomo, że japońce są popieprzeni, ale tego już za wiele:

Biorę dwie.
Posty połączone: 01 Cze, 2018, 21:02:58

Nie od dziś wiadomo, że japońce są popieprzeni, ale tego już za wiele:

Biorę dwie.

Spoiler

A tak na poważnie to wygląda jak zwykła natrętna Alexa wzbogacona o aspekt wizualny.

[gizmi7]

^O, dokładnie. Ja bym brał, gdyby zrobili tego typu wersję z odpowiednim aspektem wizualnym (gruba starsza babka z wrednym wyrazem twarzy w czapce uszatce, kożuchu i z brodawką nad ustami):

[selfslave]

W sensie nikt im nie broni, ale to jest zwyczajnie "creepy". Ogólnie postrzeganie kobiet w ich kulturze jest mocno skrzywione.

No jest "creepy", tak samo jak te ich Waifu. To nie do końca kwestia postrzegania kobiet, bo tam ogólnie ludzie są dość "obiektowi", sami siebie tak postrzegają. Przez co jednak kobiety rzeczywiście lekko tam nie miały, jak te ich tabu z gwałtami, które często się zdarzały, ale nie były zgłaszane (choć ostatnio to się zaczyna zmieniać na szczęście). Tylko, że to nie jest kwestia takiego szowinizmu, który znamy, a własnie zupełnie innej perspektywy, gdzie nie ma za bardzo indywidualności, więc wszyscy stają się przedmiotowi.

[Johnny]

Nie ma to jak oceniać japońską kulturę, nigdy nie zbliżając się do Japonii na odległość mniejszą niż 8 tys. kilometrów.

Spoiler

PS Nie to, co ja. Ja od kilku lat regularnie oglądam Gonciarza, to wiem, co się tam dzieje.

[Pronounce]

O Japoni polecam dobrą serię dokumentalną pt. Godzilla.
Filmy miażdżą.

[selfslave]

Nie ma to jak oceniać japońską kulturę, nigdy nie zbliżając się do Japonii na odległość mniejszą niż 8 tys. kilometrów.

Już typowo lecisz z ad absurdum. No raczej nikt nie ocenia na podstawie podglądania ich przez dużą lornetkę z 8 tys. kilometrów
Tak naprawdę biorąc w czymś udział, będąc gdzieś na miejscu, mniejsza jest szansa na obiektywność. To że np. powymieniamy się różnymi informacjami, doniesieniami z konfliktu rosyjsko-ukraińskiego może nam trochę rozjaśnić obraz sytuacji w szerokiej skali. Jakbyś fizycznie brał udział w konflikcie to raczej nie sprawi, że będziesz mógł lepiej i bardziej obiektywnie ocenić ten konflikt, prawda? Jak jesteś gdzieś na miejscu to obracasz się w jakimś małym jednak kręgu osób i to może skrzywiać perspektywę. Jak nasze słynne "jak ten PiS mógł wygrać, jak ja nie znam nikogo kto na nich głosował"

[Johnny]

Wydaje mi się, że to nie jest temat polityka :OOOO

[selfslave]

I masz rację.

[Pronounce]

Ilość szczepień którą dostałem w ciągu ostatnich dni

[Mat]

Co tam sie z Vaderem dzieje na trasie
http://kvlt.pl/newsy/problemy-czlonka-zespolu-vader-w-ameryce/

[choody]

@Stivo2005 w najnowszym FAQ Oli Englunda - uśmiałem się

[JanuszuNieKrzywdz]

@Stivo2005 w najnowszym FAQ Oli Englunda - uśmiałem się

w ktorym miejscu?

[choody]

w ktorym miejscu?

https://youtu.be/o5734WFlxQA?t=12m41s

[Pronounce]

Tak wyszło, że byłem w Dhaka, stolicy Bangladeszu.
Ja pierdzielę. Najsyfniejsze i najstraszniejsze miejsce jakie widziałem, czułem się jak w "Jądrze ciemności" Camusa.

Byłem już w równie biednych krajach, gdzie ludzie pomimo ubóstwa i braku infrastruktury mają poczucie porządku i dbają jak mogą o otoczenie aby było przyjaźniejsze.
Tutaj rzeczywistość przerosła wszystko, to chyba czwarty świat.

[gizmi7]

Tak wyszło, że byłem w Dhaka, stolicy Bangladeszu.
Ja pierdzielę. Najsyfniejsze i najstraszniejsze miejsce jakie widziałem, czułem się jak w "Jądrze ciemności" Camusa.

Byłem już w równie biednych krajach, gdzie ludzie pomimo ubóstwa i braku infrastruktury mają poczucie porządku i dbają jak mogą o otoczenie aby było przyjaźniejsze.
Tutaj rzeczywistość przerosła wszystko, to chyba czwarty świat.

"Jądro ciemności" jest Conrada

[Pronounce]

Dokładnie jego miałem na myśli

[niedziak]

"Sędzia z okolic Norwich, który bronił swojej rodziny i dobytku przed uzbrojonym gangiem, został aresztowany i odpowie za napaść na tle rasowym.
67-letni Nigel Stringer bronił swojej żony Cindy i trojga dzieci, gdy włamywacze włamali się do jego domu w pobliżu Norwich na początku tego roku. Włamywacze byli uzbrojeni w noże, metalowe pręty i kuszę, jednak nie zostali aresztowani, w przeciwieństwie do swojej ofiary.

Stringer musiał wnieść prywatne oskarżenie przeciwko bandytom, ponieważ policja nie dokonała aresztowania. Jednocześnie będzie musiał sam stanąć przed sądem, gdyż w trakcie szamotaniny z napastnikami nazwał ciemnoskórych bandytów „czarnuchami”, dlatego oskarżyli go o napaść na tle rasowym.

„Wszyscy obróciliby się w grobach, gdyby wiedzieli, że nowoczesna poprawność polityczna spowodowała, że ​​mój syn i ja zostaliśmy zabrani z naszego domu, za to że broniliśmy naszej rodziny” – skarży się mężczyzna dziennikowi „Daily Mail”.

„Zatrzymując nas, policja zostawiła moją żonę i córki bez ochrony z niektórymi bandytami obecnymi wciąż w naszym ogrodzie” – dodał.

Powiedział też, że policja nie była zainteresowana obrażeniami, które odniósł w wyniku szarpaniny z bandytami. Funkcjonariusze zakomunikowali mu, że gang po prostu wszedł do jego ogrodu i „nie zrobił nic złego”. Sprawa jest w toku."

Witamy w XXI wieku.

[selfslave]

Zostałem homoseksualistą.

Spoiler

A konkretnie to kupiłem iPhone'a pomimo wiecznej pogardy dla Apple.

Spoiler

GarageBand to najwygodniejsza apka do robienia muzyczków na smartfonie. Żaden z androidowych substytutów nawet nie ma do niego startu.

Spoiler

Tylko ten iOSowy interfejs jak dla przedszkolaków, boli mocno w zmysł estetyczny :/

[Ghost_of_Cain]

Zostałem homoseksualistą.

Spoiler

A konkretnie to kupiłem iPhone'a pomimo wiecznej pogardy dla Apple.

Spoiler

GarageBand to najwygodniejsza apka do robienia muzyczków na smartfonie. Żaden z androidowych substytutów nawet nie ma do niego startu.

Spoiler

Tylko ten iOSowy interfejs jak dla przedszkolaków, boli mocno w zmysł estetyczny :/

W domu poniewiera się tablet tej marki, córki grają na nim w Bubble Witch, a ja używałem go kiedyś do JamUp/Bias. Co mogę na tym zjebanym aplu zrobić w Garage Band? Można jakiś szkic garów poczynić, na przykład?

[gizmi7]

Zostałem homoseksualistą.

Spoiler

A konkretnie to kupiłem iPhone'a pomimo wiecznej pogardy dla Apple.

Spoiler

GarageBand to najwygodniejsza apka do robienia muzyczków na smartfonie. Żaden z androidowych substytutów nawet nie ma do niego startu.

Spoiler

Tylko ten iOSowy interfejs jak dla przedszkolaków, boli mocno w zmysł estetyczny :/

W domu poniewiera się tablet tej marki, córki grają na nim w Bubble Witch, a ja używałem go kiedyś do JamUp/Bias. Co mogę na tym zjebanym aplu zrobić w Garage Band? Można jakiś szkic garów poczynić, na przykład?

Można. Ogólnie ten GarageBand ma wbudowane dość "drogie" w bezDAWowym świecie opcje - typu ustawianie prawdopodobieństwa wystąpienia danego uderzenia perkusji w automacie perkusyjnym, jak w drogich sprzętach Elektrona. Z innej beczki - synthy Alchemy i inne fajne rzeczy za friko. Workflow jest oczywiście zupełnie inny niż na kompie, ale opcji jest sporo. Poza tym jest sporo fajnych appek typu DrumMachine, synthy Mooga, kilka appek od Novation. Ogólnie no nie ma startu niestety Android do iOS muzycznie - takie FLstudio na Androidzie to padaka, dno i trzy metry mułu przy darmowym GarageBand. Oprócz tego jak masz iPada, to jest Logic Remote i inne appki do sterowania DAWami.

[Mat]

Do iPada mozna tez podlaczyc interface i nagrywac w terenie. Taki np Zoom H6 i mozna 6 trackow audio w multisesji nagrac.