Starszych częściej stać na lepsze machiny, jeżdżą raczej odpowiedzialnie, a jak chcą poszaleć to uderzają na tor.
No ta, stereotyp banditmoturwagen nie wziął się tak kompletnie z dupy. Nawet dzisiaj mi jakiś czereśniak musiał o tym przypomnieć, wracam do domu, patrzę śliczniusia piąteczka f10, no pierwszy lepszy bucefał ortalionu na taką furę nie mógłby sobie pozwolić. Gościu stoi na skrzyżowaniu na pasie do jazdy prosto, przed nim dwie fury, ja skręcam w prawo. Tylko dojechałem do skrzyżowania, już zacząłem skręcać a gościu nagle z piskiem opon wpierdolił mi się centralnie przed maskę i stanął na środku skrzyżowania bo mu pieszy drogę na przejściu zablokował. No to tradycyjnie wyjebałem mu z klaksonu i począłem wymachiwać przeszczepami pokojowe gesty na włocha "bondziorno polako, kaj ty jedziesz fieju :L". Ani sory ani pocałuj mnie w dupe, ziomek tylko machnął coś łapą i odjechał w stronę zachodzącego słońca. Btw typ jakoś ca 40 lat.
W sumie i tak wyszło lajtowo bo patrząc po internetach to w wielu przypadkach przy furach tego kalibru strąbienie kończy się wyciągnięciem maczety i serdecznym zaproszeniem do tańca.
Tu problem niestety jest taki (jak mniemam ;x), że szaraki w tych yariskach, corollach, fabiankach itp. na ulicy nie są niczym innym jak kolejnym samochodem w szeregu ale jak ktoś wyjedzie S-klasą czy jakąś taką betką f10 lub f30 to momentalnie przecież co tam gościu będzie ustępował pierwszeństwa jakiemuś kurwa polo, przecie on ma BMW kurde fajans
Wiadomo że nie ma co generalizować bo tak właściwie w gruncie rzeczy chodzi tu po prostu o samochód z tej lepszej półki a że akurat BMW są u nas popularne...no cóż.