Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1385529 razy)

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
W zeszłym roku byłem na imprezie we "wsi" Jaworzno jako ochroniarz. Nazywało się to METALFEST. Byłem na wielu koncertach, ale na czymś taki pierwszy raz! No i mam nadzieję, że ostatni.Na wstępie szef ochrony poinformował wszystkich, że podczas zabezpieczenia nie będziemy używać Środków Przymusu Bezpośredniego (nawet kajdanek! sic!). Zdziwiło mnie to strasznie, bo z doświadczenia wiem jak przebiegają imprezy masowe i zawsze znajdzie się chociaż jeden idiota, który coś nawywija na bani i trzeba się z nim użerać. Ludzi miało być sporo i było. Z racji doświadczenia i dobrej prezencji zostałem ustawiony przy scenie. Pierwsze co mnie zdziwiło to podesty przed barierkami oddzielającymi kuce od sceny (zagrody). No ale nic to. Stoję sobie spokojnie i czekam aż kuce zostaną wpuszczone do zagród bo zaraz ma wejść pierwszy zespół drący japę. Kuce ruszyły z kopyta wznosząc za sobą podkutymi w glany nogami tumany kurzu. Dobiegły do barierki i obserwują spokojnie czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Jeden z nich przy barierce trzymał puszkę z piwem. Nie wolno było tego robić bo alko spożywa się w wyznaczonych miejscach więc grzecznie zwróciłem mu uwagę spodziewając się jak zwykle w takiej sytuacji jakiejś durnej odzywki. Na co kuc zareagował zupełnie odmiennym i pokornym:- Przepraszam Pana najmocniej, nie wiedziałem. Już wylewam.Po czym wylał prawie całego browara na swoje glany a puszkę zgniótł i schował sobie w spodnie! Myślę sobie WTF!? Co te kuce tak się ochrony boją bardzo, że ani ŚPB na nich nie trzeba ani nawet w dyskusję większa wchodzić? Do momentu aż nie zaczęła wydzierać się jakaś kapela za moimi plecami. Kuce jak zahipnotyzowane zaczęły rozpuszczać swoje długie grzywy i machały nimi energicznie w górę i w dół a niektóre na boki albo tak wkoło. Wszędzie te długie grzywy widziałem. Wyglądało to tak jakby one szykowały się do jakiegoś ataku czy coś. Cały czas byłem czujny bo zagrożenie wisiało w powietrzu, a wszystko to było bardzo podejrzane i jeszcze wtedy nie wiedziałem co tak naprawdę zwiastuje. Nagle spojrzałem w lewo a tam inne kuce podniosły na ręce innego przedstawiciela swojego gatunku i zaczęły tymi rękoma przesuwać go w stronę sceny jakby chciały go wyrzucić ze swojego stada. Na szczęście mój kolega był czujny, wskoczył na podest i tego kuca cap! Za rękę go, za nogę i normalnie go ratuje przed upadkiem na głupi łeb. W tym momencie już wiedziałem po co nam te podesty. Nie minęła minuta a tu leci kuc w moją stronę! Myślę sobie, że trzeba szybko reagować i ratować kuca. No to hyc na podest, kuca na plecy i na ziemie z nim. Podziękował i leci do zagrody machać dalej grzywą. Parę sekund później ściągałem następnego i następnego. Może te zagrody były za małe i one się tam nie mieściły. W każdym razie do późna w nocy przerzucaliśmy te kuce jednego za drugim a one dziękowały i wracały za chwilę. Umęczyliśmy się z chłopakami przeokrutnie, kasa nie była wcale łatwa. Mimo zatyczek w uszach dzwoniło mi w głowie 2 dni jeszcze po tym darciu japy. Plecy bolały, a zakwasy miałem większe niż nie jeden raz po siłowni. Te kuce, które grały na scenie na gitarach i darły się to po występie rzucały w te kuce w zagrodach różnymi rzeczami. Najczęściej takimi plastikowymi trójkącikami w różnych kolorach i z napisami. Albo takimi krótkimi kijkami. Rzucały się na to strasznie i jak coś nie doleciało do nich a podniósł to ktoś z ochrony to błagały żeby im to oddać bo to dla nich uber ważne. Jeden mój kolega jest dziwny i ma podejrzane upodobania seksualne i wyczaił, że żeńskie przedstawicielki kucowiska są w stanie naprawdę wiele zrobić dla tych plastikowych trójkącików oraz kijków i nazbierał tego trochę po czym złożył jednej propozycję po służbie. Podobno na lodach byli i utrzymywali później jakiś kontakt ale ja nie wnikałem, wolałem o tym nie myśleć.
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
W zeszłym roku byłem na imprezie we "wsi" Jaworzno jako ochroniarz. Nazywało się to METALFEST. Byłem na wielu koncertach, ale na czymś taki pierwszy raz! No i mam nadzieję, że ostatni.Na wstępie szef ochrony poinformował wszystkich, że podczas zabezpieczenia nie będziemy używać Środków Przymusu Bezpośredniego (nawet kajdanek! sic!). Zdziwiło mnie to strasznie, bo z doświadczenia wiem jak przebiegają imprezy masowe i zawsze znajdzie się chociaż jeden idiota, który coś nawywija na bani i trzeba się z nim użerać. Ludzi miało być sporo i było. Z racji doświadczenia i dobrej prezencji zostałem ustawiony przy scenie. Pierwsze co mnie zdziwiło to podesty przed barierkami oddzielającymi kuce od sceny (zagrody). No ale nic to. Stoję sobie spokojnie i czekam aż kuce zostaną wpuszczone do zagród bo zaraz ma wejść pierwszy zespół drący japę. Kuce ruszyły z kopyta wznosząc za sobą podkutymi w glany nogami tumany kurzu. Dobiegły do barierki i obserwują spokojnie czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Jeden z nich przy barierce trzymał puszkę z piwem. Nie wolno było tego robić bo alko spożywa się w wyznaczonych miejscach więc grzecznie zwróciłem mu uwagę spodziewając się jak zwykle w takiej sytuacji jakiejś durnej odzywki. Na co kuc zareagował zupełnie odmiennym i pokornym:- Przepraszam Pana najmocniej, nie wiedziałem. Już wylewam.Po czym wylał prawie całego browara na swoje glany a puszkę zgniótł i schował sobie w spodnie! Myślę sobie WTF!? Co te kuce tak się ochrony boją bardzo, że ani ŚPB na nich nie trzeba ani nawet w dyskusję większa wchodzić? Do momentu aż nie zaczęła wydzierać się jakaś kapela za moimi plecami. Kuce jak zahipnotyzowane zaczęły rozpuszczać swoje długie grzywy i machały nimi energicznie w górę i w dół a niektóre na boki albo tak wkoło. Wszędzie te długie grzywy widziałem. Wyglądało to tak jakby one szykowały się do jakiegoś ataku czy coś. Cały czas byłem czujny bo zagrożenie wisiało w powietrzu, a wszystko to było bardzo podejrzane i jeszcze wtedy nie wiedziałem co tak naprawdę zwiastuje. Nagle spojrzałem w lewo a tam inne kuce podniosły na ręce innego przedstawiciela swojego gatunku i zaczęły tymi rękoma przesuwać go w stronę sceny jakby chciały go wyrzucić ze swojego stada. Na szczęście mój kolega był czujny, wskoczył na podest i tego kuca cap! Za rękę go, za nogę i normalnie go ratuje przed upadkiem na głupi łeb. W tym momencie już wiedziałem po co nam te podesty. Nie minęła minuta a tu leci kuc w moją stronę! Myślę sobie, że trzeba szybko reagować i ratować kuca. No to hyc na podest, kuca na plecy i na ziemie z nim. Podziękował i leci do zagrody machać dalej grzywą. Parę sekund później ściągałem następnego i następnego. Może te zagrody były za małe i one się tam nie mieściły. W każdym razie do późna w nocy przerzucaliśmy te kuce jednego za drugim a one dziękowały i wracały za chwilę. Umęczyliśmy się z chłopakami przeokrutnie, kasa nie była wcale łatwa. Mimo zatyczek w uszach dzwoniło mi w głowie 2 dni jeszcze po tym darciu japy. Plecy bolały, a zakwasy miałem większe niż nie jeden raz po siłowni. Te kuce, które grały na scenie na gitarach i darły się to po występie rzucały w te kuce w zagrodach różnymi rzeczami. Najczęściej takimi plastikowymi trójkącikami w różnych kolorach i z napisami. Albo takimi krótkimi kijkami. Rzucały się na to strasznie i jak coś nie doleciało do nich a podniósł to ktoś z ochrony to błagały żeby im to oddać bo to dla nich uber ważne. Jeden mój kolega jest dziwny i ma podejrzane upodobania seksualne i wyczaił, że żeńskie przedstawicielki kucowiska są w stanie naprawdę wiele zrobić dla tych plastikowych trójkącików oraz kijków i nazbierał tego trochę po czym złożył jednej propozycję po służbie. Podobno na lodach byli i utrzymywali później jakiś kontakt ale ja nie wnikałem, wolałem o tym nie myśleć.

. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline Phoenix

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 84
W zeszłym roku byłem na imprezie we "wsi" Jaworzno jako ochroniarz. Nazywało się to METALFEST. Byłem na wielu koncertach, ale na czymś taki pierwszy raz! No i mam nadzieję, że ostatni.Na wstępie szef ochrony poinformował wszystkich, że podczas zabezpieczenia nie będziemy używać Środków Przymusu Bezpośredniego (nawet kajdanek! sic!). Zdziwiło mnie to strasznie, bo z doświadczenia wiem jak przebiegają imprezy masowe i zawsze znajdzie się chociaż jeden idiota, który coś nawywija na bani i trzeba się z nim użerać. Ludzi miało być sporo i było. Z racji doświadczenia i dobrej prezencji zostałem ustawiony przy scenie. Pierwsze co mnie zdziwiło to podesty przed barierkami oddzielającymi kuce od sceny (zagrody). No ale nic to. Stoję sobie spokojnie i czekam aż kuce zostaną wpuszczone do zagród bo zaraz ma wejść pierwszy zespół drący japę. Kuce ruszyły z kopyta wznosząc za sobą podkutymi w glany nogami tumany kurzu. Dobiegły do barierki i obserwują spokojnie czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Jeden z nich przy barierce trzymał puszkę z piwem. Nie wolno było tego robić bo alko spożywa się w wyznaczonych miejscach więc grzecznie zwróciłem mu uwagę spodziewając się jak zwykle w takiej sytuacji jakiejś durnej odzywki. Na co kuc zareagował zupełnie odmiennym i pokornym:- Przepraszam Pana najmocniej, nie wiedziałem. Już wylewam.Po czym wylał prawie całego browara na swoje glany a puszkę zgniótł i schował sobie w spodnie! Myślę sobie WTF!? Co te kuce tak się ochrony boją bardzo, że ani ŚPB na nich nie trzeba ani nawet w dyskusję większa wchodzić? Do momentu aż nie zaczęła wydzierać się jakaś kapela za moimi plecami. Kuce jak zahipnotyzowane zaczęły rozpuszczać swoje długie grzywy i machały nimi energicznie w górę i w dół a niektóre na boki albo tak wkoło. Wszędzie te długie grzywy widziałem. Wyglądało to tak jakby one szykowały się do jakiegoś ataku czy coś. Cały czas byłem czujny bo zagrożenie wisiało w powietrzu, a wszystko to było bardzo podejrzane i jeszcze wtedy nie wiedziałem co tak naprawdę zwiastuje. Nagle spojrzałem w lewo a tam inne kuce podniosły na ręce innego przedstawiciela swojego gatunku i zaczęły tymi rękoma przesuwać go w stronę sceny jakby chciały go wyrzucić ze swojego stada. Na szczęście mój kolega był czujny, wskoczył na podest i tego kuca cap! Za rękę go, za nogę i normalnie go ratuje przed upadkiem na głupi łeb. W tym momencie już wiedziałem po co nam te podesty. Nie minęła minuta a tu leci kuc w moją stronę! Myślę sobie, że trzeba szybko reagować i ratować kuca. No to hyc na podest, kuca na plecy i na ziemie z nim. Podziękował i leci do zagrody machać dalej grzywą. Parę sekund później ściągałem następnego i następnego. Może te zagrody były za małe i one się tam nie mieściły. W każdym razie do późna w nocy przerzucaliśmy te kuce jednego za drugim a one dziękowały i wracały za chwilę. Umęczyliśmy się z chłopakami przeokrutnie, kasa nie była wcale łatwa. Mimo zatyczek w uszach dzwoniło mi w głowie 2 dni jeszcze po tym darciu japy. Plecy bolały, a zakwasy miałem większe niż nie jeden raz po siłowni. Te kuce, które grały na scenie na gitarach i darły się to po występie rzucały w te kuce w zagrodach różnymi rzeczami. Najczęściej takimi plastikowymi trójkącikami w różnych kolorach i z napisami. Albo takimi krótkimi kijkami. Rzucały się na to strasznie i jak coś nie doleciało do nich a podniósł to ktoś z ochrony to błagały żeby im to oddać bo to dla nich uber ważne. Jeden mój kolega jest dziwny i ma podejrzane upodobania seksualne i wyczaił, że żeńskie przedstawicielki kucowiska są w stanie naprawdę wiele zrobić dla tych plastikowych trójkącików oraz kijków i nazbierał tego trochę po czym złożył jednej propozycję po służbie. Podobno na lodach byli i utrzymywali później jakiś kontakt ale ja nie wnikałem, wolałem o tym nie myśleć.

Jebłem  :lol:

Offline sify11

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 612
  • Rap Metal Katowice
    • FejsBukowa Strona Kapeli
tldr, ktoś streści?:P
i always go full retard

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
tldr, ktoś streści?:P

Jasne!

W zeszłym roku byłem na imprezie we "wsi", wolałem o tym nie myśleć.
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline mhrok lama

  • Pr0
  • Wiadomości: 549
  • Jestę kuglarzę xD
@sify11 po prostu pasta xD Musisz przeczytać, nie ma innej rady :D
@Johnny trochę nie ten topic :D

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
@sify11 po prostu pasta xD Musisz przeczytać, nie ma innej rady :D
@Johnny trochę nie ten topic :D

właśnie topic idealny, do dzisiaj jak to wspominam to nadal mnie to zadziwia
« Ostatnia zmiana: 01 Wrz, 2014, 00:48:01 wysłana przez Johnny »
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
Ło kuwa, Steve Vai i Misha Mansoor nagrywali utwory do soundtracka Halo 2: Anniversary - epicko w cholerę

http://uk.ign.com/videos/2014/08/31/halo-2s-soundtrack-remastered-pax-prime

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Ktoś mnie chyba przebił, szokłę
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:


Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
żenujący? On jest zajebisty, śmieje się sama z siebie. Dziewczyna ma dystans.
B ( o ) ( o ) B S

Offline Aremenius

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 393
  • HUE
Tytuł mam w dupie, ale po co kurwa? :D

Offline Przychlast

  • Pr0
  • Wiadomości: 822
Szokuje mnie, że nie ma w Polsce tańszego używanego PolyTuna niż nówka w Thomannie, to samo z FCB1010.

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Co do patty to mnie rozwala tytuł na jednym z portali...

http://www.pudelek.tv/video/Kolejny-zenujacy-wystep-Patty-w-TVN-ie-z-KARLEM-NA-FLECIE-6573/

'Patty w TVNie z KARŁEM NA FLECIE'  :D :D :D kto to wymyśla
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)

Niemiecka, prorosyjska, anykatolicka i żydowska. Tak dodałem, bo chyba zapomniałeś :D

i lewacka, zapomniałem że lewacka też
B ( o ) ( o ) B S


Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)

Niemiecka, prorosyjska, anykatolicka i żydowska. Tak dodałem, bo chyba zapomniałeś :D

i lewacka, zapomniałem że lewacka też
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)
Niemiecka, prorosyjska (... ble ble ble...)

to się wzajemnie wyklucza :P

Cytat: sylkis


dziadzia dobrze gada
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz, 2014, 15:15:38 wysłana przez Bjørn »
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)
Niemiecka, prorosyjska (... ble ble ble...)

to się wzajemnie wyklucza :P
Polak portafi

a dziadzia, z całym szacunkiem, ale pierdoli
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Tak prawdziwie, że te warunki się zmieniły i rzeczy, o których gada (folksdeutsch) nie mają przełożenia na dzisiejszą rzeczywistość.
A co do gazet, to jebie mnie to, i tak nie czytuję, nie kupuję - wręcz dziwi mnie, że w dobie internetu one w ogóle wciąż istnieją (poza specjalistyczną prasą branżową-naukową w danych dziedzinach, które wciąż opierają się o skostniałe tradycje akademickie).
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)
Niemiecka, prorosyjska (... ble ble ble...)

to się wzajemnie wyklucza :P


Takie prawicowe pierdolenie. I nie załapałeś ironii w tym co napisałem.
B ( o ) ( o ) B S

Offline Johnny

  • Pr0
  • Wiadomości: 971
  • Miszcz onelinerów
    • Robur
Tak prawdziwie, że te warunki się zmieniły i rzeczy, o których gada (folksdeutsch) nie mają przełożenia na dzisiejszą rzeczywistość.
A co do gazet, to jebie mnie to, i tak nie czytuję, nie kupuję - wręcz dziwi mnie, że w dobie internetu one w ogóle wciąż istnieją (poza specjalistyczną prasą branżową-naukową w danych dziedzinach, które wciąż opierają się o skostniałe tradycje akademickie).

Mimo dobry internetu zużycie papieru w EU wciąż rośnie i cieszy mnie to

nie ma to jak papierowa książka
Jazz, Lounge, Downtempo

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 361
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Jak to kto... spece od marketingu w niemieckiej telewizji TVN ;)
Niemiecka, prorosyjska (... ble ble ble...)

to się wzajemnie wyklucza :P


Takie prawicowe pierdolenie. I nie załapałeś ironii w tym co napisałem.

yah dude, ironie wylapie jak bede pewien, ze serio nie pierdolisz glupot :D

Spoiler
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .