A mię szokuje ze zaswitala mię myśl o ignorze dla takiego jednego.
Aż tak się ktoś naraził?
Z innej beczki: zszokowało mnie, ale pozytywnie, że dostanę zaproszenie* na wesele od osoby od której się tego zupełnie nie spodziewałem. Fakt że jako osoba towarzysząca, ale główna zainteresowana (czyli Moja
) też jest nie mniej zdziwiona... zwłaszcza że dużo pewniejsi kandydaci go nie dostaną.
*oficjalne papierowe dojdzie za ok. tydzień, nieoficjalnie telefonicznie już wiemy, żeby się dobrze zrozumieć.