Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1440945 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Ludzie są mięsożerni i nie ma co walczyć z naturą.

Choć sam osobiście chętnie bym się przerzucił na takie mięsko, do którego jesteśmy najlepiej przystosowani, czyli na pewno nie ssaki, a raczej w stronę robactwa, ryb, drobnych ptaków (o białym mięsie) itd. - tylko w naszej kulturze się nie da zbytnio, bo przecież "obrzydliwe", więc w sklepie nic nie znajdzie (a jak znajdzie, to za fortunę), a nie jestem AŻ TAK ekscentryczny, żeby sobie coś takiego na własną rękę organizować :D

I tak oto głównie napierdalam kurczaki... :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
ROBICIE ZE MNIE AMANITĘ!

Spoiler

Piontka Baciu! Mam to samo i ostatnimi czasy jem więcej drobiu niż reszty zwierzątek... a polędwica smutna, bo myśli, że już jej nie kocham ;C
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

bandit112

  • Gość
Ludzie są wszystkożerni i nie ma co walczyć z naturą.

fxd

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Nie jedz mrówek, są w chuj kwaśne :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
W tradycyjnej polskiej kuchni zanim znano cytrynę ponoć się używało mrówek ;)
Bandit, tak, ale jednak z naciskiem na mięsożerność, resztą się uzupełniało, gdy rolnictwo i hodowla nie istniały, jak popierdalaliśmy w dżungli bądź po sawannach (są różne konkurujące teorie) ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Algiz

  • Gaduła
  • Wiadomości: 470
  Lew Tołstoj ... cytat:   " Dopóki będą istniały rzeźnie, będą istniały i pola bitew"

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Paczki z głów!

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Nie wiem co on tam ma za drina ale wygląda jakby kręcił jajkiem wbitym do szklanki od whisky :D
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 888
Kostka lodu.
Te geje, gdzie nie popatrzysz... ;)
Paczki z głów!

Offline admaxo

  • Pr0
  • Wiadomości: 764
  • Bogdan Grad Fan
Szokło mnie to że bandit zaczyna gadać od rzeczy.
"Trzeba sciszyc gitare, zeby wydobyc specjalne pasmo z 8 struny, ja tylko tak podpowiadam" - Bogdan Grad

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
Chyba na odwrót, do gadania od rzeczy to już nas przyzwyczaił.

Offline maclaren2

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 85
Tak sobie myślę, że mnie, np. bardziej "boli" krzywda zwierzęcia niż człowieka. Nie wiem czy to dobrze.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
Mimo wszystko raczej nie, choć mnóstwo ludzi współcześnie tak ma i jeszcze racjonalizuje, że ludzie niby rozumni i zwierzęta nie mają szans się przed nami obronić, a jak sami sobie robimy to sami sobie winni itp. ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Omlet

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 512
  • Pitu pitu, rak odbytu
    • Perfect Beauty
Tak sobie myślę, że mnie, np. bardziej "boli" krzywda zwierzęcia niż człowieka. Nie wiem czy to dobrze.
Mnie też.
Nie dadzą szansy bo to pedalskie forum pełne pedałów. Mogą mi wyzerować włosy z dupy - jfbiggestfan
...gdyż granie do kotleta nie jest graniem do omleta choć oba dobre - commelina

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 053
Szokło mnie to że bandit zaczyna gadać od rzeczy.

Niestety, ale nie czytam żadnych dzieł tego autora. Jego twórczość do mnie w żadnym stopniu nie przemawia.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Tak sobie myślę, że mnie, np. bardziej "boli" krzywda zwierzęcia niż człowieka.
A mnie cieszy krzywda i jednych i drugich. I wiem, że to niedobrze. Ale jebie mnie to.
synkopy to guwno

Offline maclaren2

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 85
To nie ma się czym chwalić.

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Tak sobie myślę, że mnie, np. bardziej "boli" krzywda zwierzęcia niż człowieka.
A mnie cieszy krzywda i jednych i drugich. I wiem, że to niedobrze. Ale jebie mnie to.
W głębi duszy dobry i wrażliwy z Ciebie człowiek. Nie wstydź się tego i nie wstydź się łez.


Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Wytrzymałem minute. Rzygać sie chce.
synkopy to guwno

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
spiepszaj dziadu
synkopy to guwno

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 884
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 229
Przed chwila obejrzałem ten filmik Shovel Dog. Krew zagotowała. Ale nie o tym do końca chciałem napisać.

Jak oglądamy takie sceny to najczęściej każdemu się wydaje to jakieś abstrakcyjne i odległe. Kilka dni temu była bardzo podoba akcja w jednej z polskich wsi.
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,13390548,TOZ_szuka_wlasciciela_skatowanego_psa__Cudem_przezyl.html

Jak się później okazało właścicielki nie było stać na utrzymanie psa więc za flaszkę wódki poprosiła znajomego żeby "zajął się problemem".
Gość wywiózł psiaka do lasu w worku po ziemniakach i napierdalał pałką lub jakimś metalowym drągiem aż pies przestać piszczeć (prawdopodobnie zemdlał z bólu).

I ja się kurwa pytam. Flaszka wódki a wystarczył jeden telefon do TOZu. „Zabierzcie psa bo nie mam za co go wykarmić.” Na jego leczenie poszło pewnie więcej kasy niż na roczne utrzymanie kilkunastu innych zwierzaków.

Zawsze jak widzę takie drastyczne zdjęcia lub filmy to mi się łzy cisną same do oczu bo mam w domu zwierzaka który był bezdomny i wiem że mógł tak samo skończyć. Z petardą przywiązaną do ogona, zatłuczony łopatą, utopiony… Zwierzęta przy człowieku są zbyt ufne, tracą czujność i niestety czasami kończy się to dla nich tragicznie.

Od 1,5 roku mam kota którego ktoś podrzucił do biura w którym pracowałem, moja dziewczyna przez 14 lat miała psa którego ktoś jej podrzucił na klatkę schodową bo był bardzo chory. Pół roku jej pies żył z moim kotem. Bawiły się razem i spały na jednym posłaniu. W zeszłym roku pies zdechł ale jej rodzice wzięli od razu bezdomnego kota. Nie wyobrażałem sobie jak pusto było wcześniej w domu bez zwierzaka.
Jedno co też zaobserwowałem to, że ludzie którzy wychowywali się od małego ze zwierzakami mają zupełnie inne charaktery. Więcej empatii, są bardziej obowiązkowi i odpowiedzialni. Więcej w nich człowieka. Dziwne że musimy się tego uczyć od zwierząt a nie od innych ludzi…
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline ChopZeWsi

  • Pr0
  • Wiadomości: 870
Jesteście w stanie sobie wyobrazić ile przypadków znęcania się nad zwierzętami uchodzi bez echa? To co trafia do gazet i TV to jedynie kropla w morzu.

Będąc dzieckiem byłem świadkiem następującego zdarzenia:

Dwóch dorosłych facetów wpadło na pomysł pozbycia się kundla. Powód? Chyba nie spełniał wymagań swojego
pana. Taki spokojny, ospały pieszczoch to żaden strażnik obejścia, głupie dzieciaki go rozpieściły.
Do tego słabo wytresowany, ale co się dziwić, skoro nigdy nie podjęto żadnych prób tresury.
    Wypili więc po kilka piwek i zabrali się do dzieła. Zawołali psa, założyli mu na szyję cienki,
gówniany sznurek i unieśli go, przywiązując do gałęzi drzewa. Wszystko szło po ich myśli,
pies wisiał i kwestią czasu było aż przestanie się szamotać. Ku ich rozczarowaniu gówniany sznurek pękł.
Kundel opadł na ziemię, ale nie uciekł. Korzystając z okazji, jeden z oprawców chwycił za młotek,
który akurat był pod ręką i zaczął tłuc psa po głowie, pomocnik w tym czasie przytrzymywał zwierzaka za końcówkę sznura.
Psu wypłynęło oko, przestał się ruszać. Po tej akcji zakopali go w sadzie.
    Następnego dnia grób był pusty. Pies odzyskał przytomność i się wygrzebał. Właściciel machnął ręką stwierdzając
"a chuj z nim, niech sobie żyje". Po tym nieudanym zamachu, psina przeżył jeszcze 5lat, dożywając wieku 12lat.
Przez całe swoje życie pozostał wierny swojemu panu, nie odstępując go na krok.


Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 501
To jest właśnie smutne, że pies często pozostanie wierny i posłuszny właścicielowi nawet, gdy ten go krzywdzi. :(

A co do przygarniania przybłędów, to też w domu to przerobiłem z kotami i widać ogromną różnicę między tymi, które zostały przygarnięte z dworu, a tym, który od zawsze jest w domu...

Swojego czasu miałem właśnie takiego przybłędę, co po prostu któregoś dnia jesienią wszedł do domu (mały kiciuś, może z pół roku miał), obejrzał sobie pokoje po kolei, aż w końcu podszedł do mnie i wskoczył mi na kolana, jak siedziałem na kompie i tak już został na dobre :) W ogóle to, że ktoś go wyjebał z domu to tez musiała być grubsza historia, bo początkowo myśleliśmy, że to samiczka (nie miał jajec) i jak chcieliśmy "ją" wysterylizować, to się okazało, że to wnęter (samiec, któremu jedno jajko utkwiło gdzieś w brzuchu). Pewnie zaczął znaczyć, to mu jedno jajo wycięli, a że drugie było ukryte, to znaczył dalej, więc go wyjebali. Dopiero u nas miał usunięte drugie jądro (które i tak musiałoby być usunięte, bo grozi nowotworem). Ogólnie to był super, niesamowicie kochany i pocieszny pieszczoch, ale niestety też ufny złodziejaszek. Mieszkam w domku, więc koty u mnie są wychodzące na dworze... i pewnej majówki ledwo doczołgał się do domu z rozłupaną czaszką, nawet nie było szans go odratować, musieliśmy uśpić by ukrócić cierpień :( jakiś skurwiel pewnie go koło grilla dopadł :(

Drugi przybłęda natomiast ma się dobrze, też słodziuchny pieszczoch, tylko brudas jest (musiał zbyt wcześnie stracić kontakt z matką i się nigdy nie nauczył dbać o higienę :D). To, jak go przygarnęliśmy to też zajebista historia - sąsiedzi się wyprowadzili do bloku, a że to od małego był kot podwórzowy, to dawał im w 4 ścianach popalić, więc go przywieźli  z powrotem. Wyjebali z samochodu i porzucili. Nasz dom był obok, więc i tak jego rewir, to się przez zimę do nas stopniowo wprowadził (inaczej by nie przeżył)...

A ten, którego mamy od małego to kawał pojeba z kolei, wredy chuj, ale i tak fajny :D
« Ostatnia zmiana: 28 Lut, 2013, 13:28:48 wysłana przez sylkis »
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 545
  • Venus as a goodboi
Cytuj
A ten, którego mamy od małego to kawał pojeba z kolei, wredy chuj, ale i tak fajny
slks, pls