Nawiązując do wątku z wkurwów, o pojemności pamięci w telefonach i playerach:
właśnie odkryłem, że 16GB micro SDHC to koszt około 30zł + wysyłka.
Jak myślicie, poza aspektem czekania godzinami podczas kopiowania czegoś (co i tak pewnie będzie choćby nie wiem jaką kartę kupił trwać, bo i tak aby coś na nią nagrać to sam telefon mi robi za adapter USB, który pewnie będzie wąskim gardłem) warto się w to pchać, czy szukać czegoś szybszego, bo np. R/W 15/5mBps w jakiś sposób może okazać się zbyt powolna i np. ciąć muzykę bo odczyt zbyt chujowy (choć w większości mam same mp3 i ogg czyli niewielki bitrate, więc wydawałoby się, że zapasu jest w chuj)?