No właśnie muszą ścigać się z Polsatem, zwanym niekiedy "TVN-em Polski B" (pomijając też jakość TVN-u w ostatnich latach, bo to kolejny "ciekawy" temat), właśnie aby zdobyć oglądalność w tejże Polsce B, a ta zdaje się Nergala nie lubi i to na ich potrzeby powstają różne "Plebanie", indoktrynujące elementy w serialach typu "Klan", transmisje mszy i inne takie kwatolickie gówno, które nie wiem co robi w państwowej telewizji świeckiego kraju jako coś stałego, a wręcz jedne z najważniejszych audycji, co weekend (co innego, gdyby to było w ramach programu edukacyjnego na zasadzie, jak pokazują jak Cejrowski opowiada o gołodupcach, choć z drugiej strony i jego programy są przesycone kwatolictwem, więc nie wiem nawet do czego to przyrównać, kurwa chyba National Geographic albo inny Discovery Channel).