Mam podobny problem, więc nie będę zakładał nowego tematu i dołączę się.
Piszę tu chyba po raz pierwszy, więc witam wszystkich.
Ogólnie z wiosłami i graniem mam do czynienia od kilkunastu lat, ale z siódemkami stykałem się sporadycznie. Może dla tego, że nie były to dobre gitary, nie zrobiły na mnie ( jak i sama koncepcja 7 strun) wielkiego wrażenia. Wydawało mi się, że na swoim sprzęcie strojąc się dosyć nisko, osiągam dużo lepsze rezultaty. Jednak parę tygodni temu miałem okazję wziąć do łap horizona nt7 esp. Mój pogląd na sprawę uległ nieco zmianie i zrozumiałem, że bez siódemki się nie obejdę, a już na pewno nigdy spokojnie nie zasnę.
W związku z tym mam parę pytań. Wiem, że podobne wątki wałkowane były kilkukrotnie, ale nadal nie za bardzo pewnie czuję się w temacie.
W tej chwili jestem bliski wyboru ltd sc-607b. Pasuje mi zarówno olchowy korpus jak i klonowy gryf. Pasuje mi wygląd, baryton, neck thru body, tune o matic i string thru body. Nie do końca EMG 81-7, położenie neckowego pickupa i nie do końca fakt, że to wytwór Koreańczyków.
Za parę tygodni będę miał okazję przetestować wiosło organoleptycznie, ale póki co, wiedząc, że kilku z Was miało do czynienia z tym modelem, chciałbym przekonać się czy warto się tak na niego napalać, czy może rozejrzeć za czymś innym? Czy EMG 81-7 to wersja zwykłego EMG 81 i brzmi identycznie? Jak sprawuję się neckowy pickup wkręcony tak daleko od gryfu? Czy Koreańczycy walą w chuja podczas strugania i czy wiosło mocno odbiega od esp?
Brałem też pod uwagę schectera hellraisera, jednak odstraszają mnie jego markery i główka. Czy ta firma umieszcza coś innego na podstrunnicy niż krzyże? Zresztą robią je z mahoniu.
Nie interesuje mnie viper 417 i cow 7. Viper ze względu na kształt i drewno, a jackson ze względu na bolt-on i drewno. Średnio też mi się widzą ibanezy, choć biorę je nieśmiało pod uwagę. Mam awersję do innego mocowania gryfu niż set-in lub neck thru body. Mam co prawda szóstkę rg2620qmtdb bolt-on i mimo że jest to świetna gitara dużo traci na takiej konstrukcji. Jeśli chodzi o drewno, to mahoniowi nie mam zbyt wiele do zarzucenia. Jednak siódemkę wolałbym wystruganą z czegoś jaśniejszego brzmieniowo. Po za tym mam już mahoniowego ibaneza i gibsona explorera. Przy szóstkach mahoń sprawdza się znakomicie, przy siódemkach IMHO nie za bardzo.
Z tego co zauważyłem przy moich założeniach wyboru wielkiego nie mam. Na forum ss znalazłem parę wątków tym wiosłom poświęconych, ale nie do końca rozwiały moje wątpliwości. Potrzebuję utwierdzić się w przekonaniu, że carpenter ltd to dobry pomysł. Zależy mi zwłaszcza na opiniach ludzi, którzy mieli go w łapach. Będę też wdzięczny za każdą inną radę w wyborze porządnego wiosła.