To ja chcę taki set, który będzie mieć taki zajebisty skok w grubości na ostatniej strunie, przerabiałem różne cuda i nie przeszkadza mi to.
I niech się kończy na 65
a reszta pod jej dyktando. Tak, aby na górze był miagkij kutas i bez wysiłku mógłbym robić bendy jak pojebany (znaczy no, na ile ta końcowa 65 na to pozwoli, co by naprężenia dla gryfu były "zdrowe"), a na dole twiordyj chuj, gdzie nawet jak mocno pierdolnę sztywną kostką, to i tak się nie "odstroi" dźwięk
Z własnych obserwacji stwierdzam, że na górze o ile w ogóle wybrzmiewa
to nie możliwym jest "za miękko" - bo nawet jak na chwilę "odstroi", to trwa to ułamek sekundy i przynajmniej mnie nie przeszkadza, a za to łatwo się robi legato, bendy itp. Na dole zaś aby IMO wiosło dobrze wybrzmiewało (tłuste pierdolnięcie musi być) - im grubiej tym lepiej, poza tym chyba zawsze przy większej masie struny o bardziej miękkiej budowie (bo mam wrażenie, że gołe struny są twardsze z natury od owijkowych) będzie ona się "odstrajała" i trzymała ten efekt nawet kilka sekund i aby to zniwelować w pełni potrzeba by chyba pręta zbrojeniowego.
Robiłem już najróżniejsze eksperymenty z grubościami strun (z kalkulatorami i tabelami naprężeń, ale mimo to wciąż trochę na ślepo) z różnymi kastomowymi setami, aż obecnie zatrzymałem się na Zakk Wylde GHS 11-70, który spośród dotychczas przerobionych prze mnie gotowych setów byłby najbardziej spoko (na FMach jeszcze nigdy nie grałem
), ale cholera no ta nieszczęsna 3 struna bez owijki... no i równomierne to one raczej też nie są.
Generalnie nawet gdy miałem w rękach sety pokroju 16-80 (WSZYSTKO owijkowe, ani jednej gołej struny), to ciągle nie mogłem pozbyć się wrażenia, że wysokie struny są nadal za sztywne, a niskie są za miękkie (miększe od wysokich!), choć według kalkulatorów było ładnych kilka kilogramów różnicy w napięciu pomiędzy skrajnymi strunami, z naciskiem na tą grubą. Zaprzestałem zabawy z kastomowymi setami właśnie dlatego, że się bałem przesadzić z tą różnicą naprężeń, że to będzie działać szkodliwie na gryf. Choć też nie jestem pewien, czy te GHSy są "zdrowe"...
Dlatego byłbym wdzięczny za podpowiedź przy ułożeniu w miarę "bezpiecznego" setu w tym stylu.
Aa, no i 6-stka, rzecz jasna.