Ja dziś się biorę za Matrixa propos rewatchowania. Obejrzałem w necie jakąś analizę ścieżki dźwiękowej i zryło mi banię.
A film ostatnio obejrzałem „Ból i blask”, mój pierwszy Almodovara. Mocne 9/10, śliczne kadry i ogólnie cały film ma bardzo silną „fakturę” wizualną, zarówno kolorystycznie i jeśli chodzi o materiały. Ogólnie takie ciepłe, nieco depresyjne, nie za szybkie kino zrobione baaaardzo dobrze.