Oj tak, z tego co pamiętam to "Piorun" jakoś wyróżniał się na plus w ówczesnym sezonie bajkowo-filmowym. Chociaż od czasu kina go nie widziałem, więc nie wypowiem się więcej
![;) ;)](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/wink.gif.pagespeed.ce.8Fgga7j_cy.gif)
A z animacji, ale zupełnie innej:
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F1.fwcdn.pl%2Fpo%2F75%2F81%2F97581%2F7147972.3.jpg%3Fl%3D1206674550000&hash=e81d64b4894aa61158607d3176761ad3d0243745)
TRIO Z BELLEVILLE To co mi chodzi(ło) po głowie po jego obejrzeniu to: groteska, przerysowanie, makabra, czarny jak anal szatana humor, wzruszenie, smutek, szok, piękno, ekscytacja... i chuj wi jeszcze ile sprzecznych często określeń.
W filmie właściwie nic się nie mówi, jest zrobiony mega karykaturalną kreską jawnie nawiązującą do filmów przedwojnia, muzyka też jest w podobnym stylu. Sama historia... pierdolnięta
![;D ;D](http://forum.sevenstring.pl/Smileys/classic/grin.gif.pagespeed.ce.--p8oI96tG.gif)
ale typowej akcji właściwie tam nie ma, całość się tak wolno snuje.
Od razu zaznaczam - albo ten obraz się spodoba i zostanie na zawsze w głowie, albo go wyłączymy zdegustowani po 5 minutach. Dla mnie jeden z najbardziej satysfakcjonujących seansów ostatniego czasu.
Zapowiedź tego czego można się spodziewać:
A w ramach kolejnego rycia beretu mam zamiar się dobrać do tego filmu:
![](https://forum.sevenstring.pl/proxy.php?request=http%3A%2F%2F1.fwcdn.pl%2Fpo%2F73%2F38%2F7338%2F7296520.3.jpg%3Fl%3D1256873436000&hash=ed534ee5da6261306072ca267c9bb4ec795e6ad3)
Ale nigdzie nie mogę znaleźć wersji z chociaż angielskimi napisami. Najlepsza byłaby polska, a wiem że taka istniała w czasach VHS bo wtedy się z tym obrazem zetknąłem pierwszy raz, ale to pewnie nierealne.