Zanim mi się uleje - całość pewnie pasuje bardziej do wątku wkurwowego, no ale już tutaj jesteśmy.
I co z tego, że AI 'wykosi' manadżerków średniego szczebla, skoro największe, najbogatsze, najwyżej siedzące pojeby i tak nigdy dobrowolnie swojego stołka nie oddadzą? Większe pole do popisu to ma tutaj zradykalizowany następca Luigiego Mangione niż CzatGepetto5+ Ultra Pro Max xd
Ale niech się jarają, najgorzej że to ja mam potem tonę slopkodu do poprawy bo coś nie działa, agent oraz jego ludzki nadzorca już zapomniał o co chodzi, a ja muszę rozplątywać piętnaście ulepów które zrobili w swoim maszynowym szale uniesień.
Jak ktoś potrzebuje prototyp czegoś, co jest 50 wariacją na temat wszystkiego co już było - spoko, do tego się nada. Schody zaczynają się jak taki AI entuzjasta nie ma pojęcia co agent właściwie spłodził i potem musi borykać się ze statystycznym szczytem krzywej Gaussa - szczytem miernoty. Jedyne co mnie szokuje to jak szybko się ludzie potrafią zachwycić bylejakizmem wypalonym jako mediana milionów legalnie oraz rzetelnie przetworzonych danych.
Also - maksymalizacja zysków? Bogaty pan ma być jeszcze bogatszy, bo może nasrać więcej serwerów za dotacje państwowe ze wsparciem lobby techbrosów?