Jaką kolumienkę za 1k?

[dugi]

@lis
Laboga 2x12s V30 - za tysiaka jest Twoja.

witam wszystkich ;P jakiś czas temu założyłem tu konto, cisnę z Motylem w DMD na Beringerku:D i od siebie dodam tyle: stary po co inwestować 1000k w pakę na 2 głośnikach, jeśli za 400-600 zl kupi używanego beriego bg 412 na Jensenach, który wychodzi obronną ręką grając na scenie z paką mesy po drugiej stronie... kupić laboge bo to... Laboga? Dla znaczka? W salce u nas stoi 4x12 labogi i jakiejś reweli nie ma:) Jesli ktos sie strasznie ze mną nie zgadza, zapraszam na testy, albo posłuchać nas z DMD koncertach

[Dale Cooper]

Pominę milczeniem wasze rozważania. Grałem na pace Behringera podpiętej do Sajda, zadławiła się i nie dało się grać.

Nie wiem skąd ten uraz do tej paczki, gra bardzo przyzwoicie i za 1000 zł nie widzę innej alternatywy. (Prócz robienia paczki samemu, ale tego nie wszyscy się chwycą).

[dugi]

Pominę milczeniem wasze rozważania. Grałem na pace Behringera podpiętej do Sajda, zadławiła się i nie dało się grać.

Nie wiem skąd ten uraz do tej paczki, gra bardzo przyzwoicie i za 1000 zł nie widzę innej alternatywy. (Prócz robienia paczki samemu, ale tego nie wszyscy się chwycą).

paczek beriego jest kilka rodzajow, ja mowie o bg 412:) teraz pytanie, czemu sie zadławiła? gain na max bas na max mid na zero we wzmaku ? jakis lol

[Budzan]

ja nie wiemc zemu w ogole gadacie o pakach ktore bedzie ciezko odsprzedac skoro mozna przyinwestowc w fajna 2x12 marshalla 1936, przeczekac i odsprzedać ( ja na swojej nawet zarobilem) bez problemu i kupic fajna 4x12.

[Dale Cooper]

paczek beriego jest kilka rodzajow, ja mowie o bg 412:) teraz pytanie, czemu sie zadławiła? gain na max bas na max mid na zero we wzmaku ?Chichot

Sorry stary, ale pomyliłeś chyba ss7 z pigmejem. Naprawdę niezdrowa dyskusja, szczególnie że Ty polecasz BERINDŻERA.
A może frytki do tego...?

Bez jaj...

[Pan Sinner]

Dale, kocham Cię

...ziom, ale w sumie gadamy o paczce za 1k.. No do chuja, tu nie ma czarów

[dugi]

paczek beriego jest kilka rodzajow, ja mowie o bg 412:) teraz pytanie, czemu sie zadławiła? gain na max bas na max mid na zero we wzmaku ?Chichot

Sorry stary, ale pomyliłeś chyba ss7 z pigmejem. Naprawdę niezdrowa dyskusja, szczególnie że Ty polecasz BERINDŻERA.
A może frytki do tego...?

Bez jaj...

hah stary zero rzeczowych argumentów z twojej strony, prócz tego, ze beri jest zle bo jest beri to chyba wiekszym pigmejstwem wieje

[Dale Cooper]

Dale, kocham Cię

...ziom, ale w sumie gadamy o paczce za 1k.. No do chuja, tu nie ma czarów

Ja Ciebie też I wiem że nie ma czarów

hah stary zero rzeczowych argumentów z twojej strony

Dla mnie argument, że po podpięciu pieca, paka się zatkała, tzn straciła 3/4 swojego pasma i brzmiała jak 10W combo jest wystarczający.

Co do paki Labogi. Bezpośrednio porównanie z Mesa 2x12 Stiletto na ANGIELSKICH GŁOŚNIKACH (specjalnie podkreślam wiecie czemu ) Mesa ma szersze pasmo, lepiej gadała z Sajdem, który jest bardzo konturowy i nastawiony na napierdalankę. Z kolei przy Marshallu ta szczegółowość Mesy wypadła słabo, na Labodze 6100 odezwał się ciepło i z fajną pizdą.

Nie ma się co oszukiwać, ziomek szuka paki do 1000 zł, nie będzie cudów, ale kurwa polecać komuś Behringera? No przecież największemu wrogowi bym tego nie życzył. A Laboga jest sprawdzona, zagrała 20 koncertów, kilkadziesiąt prób itd. Nie wiem skąd u Ciebie takie animozje do Labogi, też nie lubię ich wzmacniaczy bo wg mnie brzmią jak kupa. Ale 1000 zł za paczkę 2x12 (w porównaniu do Orange który nowy kosztuje 2500 zł, a Mesa ponad 3000zł) to jest standardowa cena.

Masz 4x12 Labogi na salce, spoko, wg Ciebie brzmi jak pizda. Nie wiem na ilu piecach ją porównywałeś, z iloma osobami dywagowałeś, ale zawiewa mi tu mitomaństwem i to ostrym.

[dugi]

Dale, kocham Cię

...ziom, ale w sumie gadamy o paczce za 1k.. No do chuja, tu nie ma czarów

Ja Ciebie też I wiem że nie ma czarów

hah stary zero rzeczowych argumentów z twojej strony

Dla mnie argument, że po podpięciu pieca, paka się zatkała, tzn straciła 3/4 swojego pasma i brzmiała jak 10W combo jest wystarczający.

Co do paki Labogi. Bezpośrednio porównanie z Mesa 2x12 Stiletto na ANGIELSKICH GŁOŚNIKACH (specjalnie podkreślam wiecie czemu ) Mesa ma szersze pasmo, lepiej gadała z Sajdem, który jest bardzo konturowy i nastawiony na napierdalankę. Z kolei przy Marshallu ta szczegółowość Mesy wypadła słabo, na Labodze 6100 odezwał się ciepło i z fajną pizdą.

Nie ma się co oszukiwać, ziomek szuka paki do 1000 zł, nie będzie cudów, ale kurwa polecać komuś Behringera? No przecież największemu wrogowi bym tego nie życzył. A Laboga jest sprawdzona, zagrała 20 koncertów, kilkadziesiąt prób itd. Nie wiem skąd u Ciebie takie animozje do Labogi, też nie lubię ich wzmacniaczy bo wg mnie brzmią jak kupa. Ale 1000 zł za paczkę 2x12 (w porównaniu do Orange który nowy kosztuje 2500 zł, a Mesa ponad 3000zł) to jest standardowa cena.

Masz 4x12 Labogi na salce, spoko, wg Ciebie brzmi jak pizda. Nie wiem na ilu piecach ją porównywałeś, z iloma osobami dywagowałeś, ale zawiewa mi tu mitomaństwem i to ostrym.

nie ma tu z mojej strony żadnej napinki jesli chodzi o Laboge, to ze napisalem ze 4x12 nie brzmi rewelacyjnie to nie jest oznaka niechęci do tej firmy, chodzi mi o polecanie komuś paki 2x12 za 1k. Jak dla mnie jest to wyrzucenie kasy w błoto, bo nie zagrasz na tym dobrego koncertu w klubie bez przodów (na te 20 gigow oczywiscie wszystkie byly na duzej scenie gdzie paka nie musiala byc wcale rozkrecona?), chyba ze mówimy tu o koncercie jakichs plumkaczy, nie wiem co ziomek bedzie na tym grał

[Budzan]

mysle ze odnosnie labogi glos moglby zabrac jeszcze wuj Bat, z tym ze on ma 4x12 z tego co pamietam.

ja nie wiem nad czym sie pałować. macie 1000 zł ichcecie zabrzmieć jak na mesie,wiec  albo kupujesz pake taka aby przeczekać czas i uzbierać wiecej siana, czyli taka ktora latwo odsprzedasz albo dokladasz siano i kupujesz mese.

cudów nie ma. ja swoją kupiłem za ~1000 zł i jestem zadowolony, w ogole nie mysle o zmianie paki, tylko dobrze wyszperalem i poczekalem na dobra okazje. paka mi sie nie zatyka, jest ciezka jak sam skurwiel i napierdala az miło. odsyłam na naszego spejsa, jak ktoś ma wątpliwości:
myspace.com/sekaku

myśle ze gada to lepiej od behringera.

[BartekL]

Na beringerach grał Yony, mógłby się wypowiedzieć cos w tym temacie.

[Dale Cooper]

a te 20 gigow oczywiscie wszystkie byly na duzej scenie gdzie paka nie musiala byc wcale rozkrecona?

100W lampy rozkręcam na 70m2 próbowni na 1/4, na koncertach 1/3 (plenery, sale duże i mniejsze). Nie wiem jak w małym klubie 120W paka napędzana 100W lampy może nie wystarczyć.

[gavoja]

nie ma tu z mojej strony żadnej napinki jesli chodzi o Laboge, to ze napisalem ze 4x12 nie brzmi rewelacyjnie to nie jest oznaka niechęci do tej firmy, chodzi mi o polecanie komuś paki 2x12 za 1k. Jak dla mnie jest to wyrzucenie kasy w błoto, bo nie zagrasz na tym dobrego koncertu w klubie bez przodów (na te 20 gigow oczywiscie wszystkie byly na duzej scenie gdzie paka nie musiala byc wcale rozkrecona?), chyba ze mówimy tu o koncercie jakichs plumkaczy, nie wiem co ziomek bedzie na tym grał

2x12 wystarcza w zupełności żeby skutecznie zagłuszyć perkusję nawet przy 50W headzie rozkręconym na połowę, a granie bez przodów sprowadza się właśnie do tego, żeby dobić do poziomu garków. Tylko nie mogę sobie jakoś wyobrazić, żeby klub nie dysponował frontlinem. Żeby dobrze nagłośnić wokal potrzebne są przody + odsłuchy dla wokalisty. No chyba że komuś pasuje granie w tak mało komfortowych warunkach. Mi nie, ale od tego jest rider.

Jeśli już masz przody to i tak mikrofon zbiera jeden głośnik, więc dla ludzi przed sceną jeden kij ile masz ich w paczce.

Ponadto 2x12 ma jedą dużą zaletę - jest lekka i można ją taszczyć samemu, co przy częstych koncertach i braku technicznych jest dość ważne.

Na zakończenie: Laboga 2x12 to jest całkiem fajna paka (ta na v30 przynajmniej, a o tej mówił Dale). A behringer? Cóż. Bez komentarza. Innymi słowy, poniżej 1000 zł kupowanie paki 4x12 to jest totalna porażka, no chyba że komuś zależy bardziej na ilości głośników, niż na brzmieniu.

Pozdrawiam

[Budzan]

ja jebie, kolumna 2x12 nie ma styknąć na gigi? ja nie wiem co tutaj sie dzieje, widze ze mamy super gwiazdy ktorym potrzebne heady 100 wat i paka miliard wat na gigi bo graja na ogromnych scenach.

ja mam head 30 wat  i pake 2x12 na probie gram z redukcja mocy do 15 wat i wzmak mam rozkrecony max na pół i slychac wszystko dobrze,  a dodam ze nasz pałker nie potrafi grac cicho (rowno zreszta tez nie)

ostatnio w mniejszym klubie gralismy bez przodów, tylko wokal byl naglosniony i nie bylo problemu, wzmak 30 wat, rozkrecony na pół.

takze paka 2x12 obleci w zupelnosci na gig,  jest mniejsza i lzejsza, latwiejsza do targania. nie bądzmi hyper onanistami.

[BartekL]

Ja odkrecam tyle basu, ze dla mnie jest przykre granie na 212, druga sprawa, ze 412 ma lepszy dół. Wiecej czasu spedzam w kanciapie, niz na koncertach jakby nie było i liczy sie to dla mnie jak to brzmi bez mika przy głośniku:)

Ale co do poręczności, Budzan, masz stuprocentowa rację. Ja najchetniej miałbym stacjonarne 412, a na gigi brał 212, moze sie kiedys doczekam takich czasów

[dugi]

ja mam head 30 wat  i pake 2x12 na probie gram z redukcja mocy do 15 wat i wzmak mam rozkrecony max na pół i slychac wszystko dobrze,  a dodam ze nasz pałker nie potrafi grac cicho (rowno zreszta tez nie)

eh...głowa MG 50w Motyla, którą wcześniej posiadał sprawdzała się mocno na styk w warunkach koncertowych...
ja niestety wciąż patrze przez pryzmat muzy którą uprawiam, gramy dość cięzko, w różnych miejscach, bardzo często klub jest zwykłą knajpą w której nagłośniony jest tylko wokal i stopa, bardzo często akustyka pozostawia wiele do zyczenia i uwierz mi ale takie parametry o jakich piszesz wzbudzają uśmiech na mej twarzy:D i naprawdę tu nie chodzi o gwiazdorke tylko o prawdopodobne dwa światy koncertowe i muzyczne w jakich sie znajdujemy...
na tej zasadzie, kup se stary poda wepnij sie w linie ...dopiero nic nie bedziesz musial dzwigac, a pewnie zabrzmi to lepiej niz 30w sprzet zredukowany do 15w na paczce 2x12 nagłosnionej przez "pseudoakustyka";]

[Dale Cooper]

To jest tylko i wyłącznie Wasza wina, że zgadzacie się na granie w takich gównianych warunkach

Kończę. Bez odbioru.

[dugi]

To jest tylko i wyłącznie Wasza wina, że zgadzacie się na granie w takich gównianych warunkach

Kończę. Bez odbioru.

lol, to jest właśnie TRU koncert i tzw SCENA lol:D ale wiesz tak koncząc, wole grac 50 takich gigów w Polsce i za granicą, niż jeden dobrze nagłośniony studencki przegląd kapel Też koniec z mojej strony:D

[gavoja]

dugi: Czyli wg Ciebie w w/w warunkach lepiej sprawdzi się gówniana paka 4x12 niż porządna 2x12? To dopiero wzbudza uśmiech :]. Też gramy ciężko, nasz pałkarz napier**la jak dziki, więc trzeba się nieźle kręcić, zeby się przebić. I jakoś głośności na 2x12 nigdy nie zabrakło. Coś waść kręcisz. Może kupiłeś Behringera i wstyd się teraz przyznać przed światem że był to błąd?

[wuj Bat]

mysle ze odnosnie labogi glos moglby zabrac jeszcze wuj Bat, z tym ze on ma 4x12 z tego co pamietam.
(...)
myśle ze gada to lepiej od behringera.

Powiem tak: Laboga 4x12 jest uśredniona. Jest dobra, ale żeby czymś faktycznie rozjebała, to nie. Z tym, że mam wersję MDF. Ponieważ jednak mam czarny pas allegro w konkurencji "zakup budżetowy", to wyhaczyłem ją od gościa za 1500zł w mint condition, a jeszcze ma custom logo i jeszcze przywiózł mi ją połowę drogi, bo szkoda ją było pocztą męczyć, więc nie ma o czym gadać.
Teraz tak a propos reszty rozważań - piszę swoje zdanie na podstawie doświadczeń koncertowych, własnych i autentycznych: head 50W jest za mały, żeby swobodnie grać w średnim lub większym klubie. Za to faktycznie często jest tak, że mają tam tylko nagłośnienie garów i wokali. I dobrze! Po wszystkich doświadczeniach z akustykami 10x10¹⁰ wolę samemu zadbać o swoje brzmienie. (ostatnio gra kapela przed nami, kurwa podchodzę do budki akustyka i mówię mu: bas nie chodzi!!! Koleś naciska guzik i dopiero słychać tum-tum-tum. Jebany tego nie wyłapał!!!)
Tak myślę, co napisać o 212 vs 412. Hm... Np. wczoraj na koncercie słyszałem się dopiero jak zrobiłem z pięć kroków w tył - scena już duża, a zestaw grubo odkręcony. I chyba na 212 to bym musiał się przykleić do paki. Nie bardzo widzę komfort grania na headzie 50W plus paka 212. Dwa tyg temu podłączylem się do naprawdę chujowego noname 412, ale po 30s kręcenia gałami wszystko gadało. Fakt, że wzmak ma szeroki zakres gałkologii.
ERGO, kurwa, brałbym gorszą pakę, ale 412.

[Yony]

Dla mnie argument, że po podpięciu pieca, paka się zatkała, tzn straciła 3/4 swojego pasma i brzmiała jak 10W combo jest wystarczający.

Ja też jestem mitomanem!!
Bo jakoś na B. nie narzekam, i nie dławi mi się na DR-ce z 92 roku z 8-emką.
Ale co ja tam wiem. W końcu odchodzę z każdego zespołu jak tylko coś nagra. Pewnie dlatego, że używam paczki na B.

[dugi]

dugi: Czyli wg Ciebie w w/w warunkach lepiej sprawdzi się gówniana paka 4x12 niż porządna 2x12? To dopiero wzbudza uśmiech :]. Też gramy ciężko, nasz pałkarz napier**la jak dziki, więc trzeba się nieźle kręcić, zeby się przebić. I jakoś głośności na 2x12 nigdy nie zabrakło. Coś waść kręcisz. Może kupiłeś Behringera i wstyd się teraz przyznać przed światem że był to błąd?

moge powiedzieć ze zaczynamy grać "poważne koncerty", gramy ich dużo i jakoś nie mam potrzeby wywalenia kasy na inną pakę, tylko dlatego ze to beri, skoro się sprawdza:D mówiłem już, ze wychodzi obronną ręką z paką mesy na żywo, i prawdopodobnie wyjdzie ponownie w najbliższy wtorek na koncercie, nie wiem na czym graliście, ja mowie wciąż o starej BG 412 na głośnikach Jensena:) jeśli dam radę w najbliższym czasie spróbuje zrobić test beri laboga bo ręce mi zaczynają opadać jak czytam wypowiedzi niektórych domowych grajków
jeszcze ta mi sie przypomniało, że płyta Scar Symmetry - Pitch Black Progress jest nagrana min z uzyciem wlasnie tej paki o której piszę;O

[wuj Bat]

(...)jeśli dam radę w najbliższym czasie spróbuje zrobić test beri laboga bo ręce mi zaczynają opadać jak czytam wypowiedzi niektórych domowych grajków

O, o! To ja poproszę. Będzie merytorycznie i pożytecznie!

[Dale Cooper]

13 czerwca gracie we Wrocławiu jak widzę. Kurfa pofatyguje się do tego je*anego Wagonu (zresztą tragiczny klub do grania koncertów z beznadziejnym nagłośnieniem) z moją paką i headem

Miałem się już nie odzywać, ale okazja jest nieprzeciętna.

pees
Nie wiem o jakiego pigmeja Ci chodzi z tymi domowymi grajkami

[dugi]

13 czerwca gracie we Wrocławiu jak widzę. Kurfa pofatyguje się do tego je*anego Wagonu (zresztą tragiczny klub do grania koncertów z beznadziejnym nagłośnieniem) z moją paką i headem

Miałem się już nie odzywać, ale okazja jest nieprzeciętna.

pees
Nie wiem o jakiego pigmeja Ci chodzi z tymi domowymi grajkami

ha zapraszam:D!!