Witam,
Codzienna nuda po pracy oraz nadmiar funduszy sprawiły że postanowiłem rozwinąć się w sposób bardziej "kulturalny" niż ćpanie picie i panienki ;d, long long time ago marzyłem o grze na gitarze, ale że mam "słomiany zapał" to nigdy do tego nie doszło, teraz w końcu postanowiłem zrealizować to marzenie i rozglądając się za gitarą trafiłem na to forum. Nie mam zielonego pojęcia o sprzęcie dlatego zaskoczyło mnie istnienie oraz popularność 7 strunowych gitar, brzmienie jakie mnie interesuje, a które było by miło usłyszeć podczas ćwiczeń to coś na kształt deftones, korn, manson , chociaż nie powiem, czasami miło by było zagrać coś na kształt red hotów czy hendrixa. Pierwsze pytanie brzmiało by natomiast, dlaczego by nie 7 strun, chce wydac około 3000 ( raczej mniej niż więcej) i interesuje mnie raczej sprzęt używany. Można powiedzieć że najbardziej satysfakcjonuje mnie granica 2500, sprzedawca w R'n'R zaproponował mi nowego Gibsona SG special faded WB, posłuchałem i...no czegoś mi brakowało :p przymierzałem się też do Fendera Jaguara ściąganego z Ebay usa ale poczytałem troche na forach i podobno nie jest to najbardziej udana gitara, przynajmniej nie dopóki nie ma się zamiaru zainwestować w drobne przerubki po których podobno jest rewelka .
Jakich niekoniecznie "popularnych" a jednak dobro markowych producentów byście polecali , z tych popularnych to miałem na myśli fender, gibson , ibanez. Nie zależy mi mocno na napisie na sprzęcie ale nie usmiecha mi się kupowanie corta którego w razie czego sprzedałbym potem za grosze:). Aha , pomimo tego że to moja pierwsza gitara to jednak odrzucam z góry akustyki i klasyki, poprostu ich dzwiek tak do konca do mnie nie trafia. Sprzęt czysto do domowego użytku, do tego jakiś mały piecyk i słuchawki (denon ah-d 2000 o ile to w ogole potrzebne ;p )
Pozdrawiam, A.