Myślałem nad tym w kontekście "przecież basiści robią podobne rzeczy, to czemu ja tego nie robię?" i radziłem sobie z tym do tej pory w DAWie wtyczką Airwindows Golem żeby ułatwić sobie sumowanie kanałów lewy/prawy w zadanych proporcjach. Wiem że Reaper też się dorobił układania wtyczek równolegle, więc teraz z tą przypominajką pewnie sobie temat odświeżę.
Temat bardzo fajny, lubię takie stawanie na rzęsach dla przesteru.
Zaiste, temat konstruktywnie ciekawy. Od lat eksploruję tematykę równoległego nakładania efektów w DAW. Równoległa kompresja na baniaki, równoległy globalny reverb zakładany selektywnie na grupy w projekcie. Bas, to oczywista oczywistość, że równolegle zakładana saturacja (nawet podwójnie z odpowiednimi filtrami odcięcia, dla harmonicznych niskich i wysokich - w zasadzie po latach znani mniej lub bardziej developerzy, wypuścili gotowe pluginy oferujące wewnętrznie zbliżoną logistykę signal-chain, jaką niezależnie ustaliłem u siebie na drodze eksperymentów w DAW i wtyczki te robią furorę wśród basistów). Natomiast w przypadku signal-chain gitarowego, nie kierowałem się tego typu logiką. A to błąd. Na żywo używam parallel distortion pod bas z TurboRAT-em. Ostatnio zacząłem również pod gitarą... Okazało się, że mój ulubiony EHX Glove, dostał nowego wymiaru pod telkiem
Także zamiast tracić czas na poszukiwania wśród droższych/butikowych efektów, skupiłem się na tym co już mam i lubię