Granie w domu odc. 2023

[KoValus]

Cześć,

minęło trochę czasu i znów wychodzę z gitarowej jaskini na świat;-) Pogrywam sobie obecnie na Marshallu DSL1HR (kupiony od Sphincter'a - pozdrawiam) + Hesu 1x12 z Demonem.
Dodatkowo mam kilka kostek, w tym z 3 preampy (American Sound, AMT R1 i klon Hudson Broadcast) i Mooer Radar.
Radara używam późną porą w połączeniu z którymś z preampów i słuchawkami, ale nie jestem zadowolony z dźwięku (tzn. da się ustawić fajną barwę, możliwości jest sporo co do tego, ale sam dźwięk jest płaski i mało przestrzenny).
Marshall jest fajną platformą (dwa kanały, pętla, redukcja mocy do 0,1W) do grania, ale o ile jestem w stanie ukręcić jakieś fajne crunche (szczególnie z gitarami z singlami podoba mi się dźwięk), to z jakimiś mocniejszymi przesterami mam problem (i np. nie umiem nic ukręcić, żeby moja 7-mka na tym fajnie zabrzmiała, to może być też kwestia przeciętnych pickupów).
W głowie miesza mi też opinia (również z tego forum), że te małe lampy to nie najlepszy pomysł i różnica jest na minus w stosunku do dużych i nawet małe wzmacniacze z symulacjami gadają lepiej (choć wątpię, że reagują tak dobrze na artykulację).
Sprzętu teraz tyle, że w zasadzie trudno się na coś zdecydować i opcji też pełno:

- Mocniejsza głowa z Master volume, pytanie czy to w domu zagra lepiej niż DSL na podobnym poziomie dźwięku (minus, że w nocy nie pogram)
- Zmienić na wzmacniacz z symulacjami (jakaś Katana, Yamaha THR, Spark) - na plus uniwersalność, ale chyba jakość grania
- Kupić jakieś multi, a DSLa używać jako końcówkę mocy
- widziałem też różne ciekawe wzmacniacze "stomp"

Chcę uniknąć grania przy kompie i generalnie bardziej preferuję kręcenie gałkami niż wklepywanie parametrów.
Gram głównie jakieś bluesowe, rockowe, grungowe rzeczy i jakieś numetale od czasu do czasu (Deftones, Korn, Tool itp.).
Będę bardzo wdzięczny za jakieś wskazówki, co warto sprawdzić, a czego nie tykać. Budżet to coś koło 2000 tys., jakby było coś na prawdę spoko to da się naciągnąć.
Pozdrawiam.

[Mother Puncher]

1. Wypierdol DSLa 1HR
2. Wypierdol te wszystkie preampy, nie potrzebujesz ich.
3. Za hajs z preampów i DSLa 1HR kup equalizer, delay, reverb i dwie dopały minimum (np RAT/Centaur jako dodatkowy gain stage a przed nim SD-1/TS9) oraz jakiegoś klona G-Stringa (a niech będzie i NS-2), czyli brameczkę szumów.
4. Kup od glowa-glowa DSL100HR (wystawił wczoraj)
5. Ciesz się z posiadania wszechstronnej platformy do grania wszystkiego.

[zerotolerance]

"Normalny" wzmak + reactive load z loaderem impulsow.

Spoiler

Nie dziękuj

[KoValus]

4. Kup od glowa-glowa DSL100HR (wystawił wczoraj)
5. Ciesz się z posiadania wszechstronnej platformy do grania wszystkiego.

A czy te 100W to nie trochę overkill do domu?

"Normalny" wzmak + reactive load z loaderem impulsow.

Spoiler

Nie dziękuj

Czyli jakieś Torpedo Captor itp.?

[Mother Puncher]

4. Kup od glowa-glowa DSL100HR (wystawił wczoraj)
5. Ciesz się z posiadania wszechstronnej platformy do grania wszystkiego.

A czy te 100W to nie trochę overkill do domu?

"Normalny" wzmak + reactive load z loaderem impulsow.

Spoiler

Nie dziękuj

Czyli jakieś Torpedo Captor itp.?

Ja mam 120 piwora. Nie wchodzę nawet na 1kę i jest super. Masz w tym DSL master i Channel volume, poradzisz sobie.

[zerotolerance]

Czyli jakieś Torpedo Captor itp.?

Z mojej strony Suhr Reactive Load albo St.Rock React:IR.

[staryt]

jak nie potrzebujesz loadera to jeszcze to jest fajne:
https://www.tube-town.net/ttstore/kit-tt-tonehound-light-100w-16-ohm.html

loadboxy fajna sprawa bo uwalniaja od takich wlasnie dylematow czy brac normalny amp czy sie zdecydowac na pierdzipudelko

[KoValus]

Dzięki za komentarze. Zdecydowałem się na tego DSL100, teraz jeszcze jakaś dopałka i zobaczymy jak to będzie gadało. W drugim etapie pomyślę nad tym reactive load. Jeśli dobrze rozumiem, do wzmaków z Master volume nie jest konieczne używanie loaderów, ale gdy się ich używa, to ściągają trochę ciepła z wzmacniacza?

[Mother Puncher]

Dzięki za komentarze. Zdecydowałem się na tego DSL100, teraz jeszcze jakaś dopałka i zobaczymy jak to będzie gadało. W drugim etapie pomyślę nad tym reactive load. Jeśli dobrze rozumiem, do wzmaków z Master volume nie jest konieczne używanie loaderów, ale gdy się ich używa, to ściągają trochę ciepła z wzmacniacza?

Najpierw pokręć gałkami. Potem wbij w pętle volume pota/pedal jak uznasz że chujowo. A na końcu możesz próbować z reactive loadami. Te przytoczone będą kosztować tyle co ten DSL więc po kolei idź.

[spacelord7]

Jeśli dobrze rozumiem, do wzmaków z Master volume nie jest konieczne używanie loaderów, ale gdy się ich używa, to ściągają trochę ciepła z wzmacniacza?

Reactive load może mieć dwie funkcje:
1. ściszenie kolumny (np o 20dB), ponieważ wzmak brzmi lepiej, jak ten master volume jest ustawiony na więcej niż "1",
2. całkowite zastąpienie (bo nie można wzmaka odpalać bez kolumny lub sztucznego obciążenia) i wydanie sygnału z symulacją kolumny lub bez.