Mnie wkurwia promowanie swojego bandu.
Wkurwia mnie przedzieranie sie przez konkurencję.
Wkurwia mnie jak jestem głodny a nie chce mi się ruszyć zacnej, włochatej dupy do marketu.
Wkurwia mnie, że nie umiem grać tak, jak bym chciał.
Wkurwia mnie, że brak mi motywacji, bym grał tak, jak bym chciał.
Wkurwiają mnie "turgońskie żale".
Wkurwiają mnie ludzie, którzy najpierw czynią, a potem myślą.
Wkurwiają mnie wielcy so-called muzycy, którzy są pozbawieni własnego zdania (albo moja charyzma ich przyćmiła)
Wkurwiają mnie bezpańskie psy.
Wkurwiają mnie różańcowe babki.
Wkurwiają mnie prostolinijność, przyziemność i brak wyobraźni ludzi, z którymi się muszę zadawać.
Wkurwia mnie deszczowa pogoda.
Wkurwia mnie, że teraz pada śnieg, grad i deszcz jednocześnie. I jeszcze bezczelnie świeci słońce.
Wkurwia mnie, że ruscy nie umieją zapanować nad ichnim kontrolerem pogody.
Wkurwia mnie, że baby wykorzystują facetów.
Wkurwia mnie, że ludzie nieznający się na muzyce mówią, że się znają.
Wkurwia mnie, że to mnie wkurwia.
Wkurwia mnie struna G.
Ubóstwiam punkt G
Wkurwia mnie moralna i umysłowa pauperyzacja młodzieży.
Wkurwia mnie, że często nikt nie ma czasu.
Wkurwia mnie, że nie mam tyle kasy, ile bym chciał mieć.
No, na razie tyle.
EDIT:
BTW, ta kapela Tlen, co ją Dom?n pokazał, całkiem ok, ale dla mnie nic nadzwyczajnego. Trochę mi Anathemą przyjeżdża.