Johnny, w tym co napisałeś jest ziarenko prawdy, ale z drugiej strony mam dość kupowania sprzętu bez uprzedniego ogrania. Rozumiem, że dla sprzedawców jest to irytujące, że większość przychodzi sobie obejrzeć i osłuchać wiosło/piec itp., a i tak zamówi sobie przez neta, bo taniej. Jednakże, gdy sprzęt w muzycznym jest w cenie kilkadziesiąt złotych droższy niż necie, to można to przeboleć, bo to właśnie ta marża za udostępnianie go oglądaczom. Natomiast kilka stówek więcej, to już kuźwa nie jest uczciwe. Zdaję sobie sprawę, że koszta lokalu, pracowników i inne, ale idąc sobie do salonu samochodowego przed zakupem chcesz się przejechać autem z takim silnikiem jaki cię interesuje, a nie, że mamy na stanie tylko 1.2 75KM, ale przejedź się pan, bo to prawie to samo co wymarzony przez pana 1.6 115KM, który sprowadzimy jak wpłacisz zaliczkę. Jedno proste stwierdzenie "Towar dostępny na zamówienie" na stronce sklepu przy danym produkcie znacznie ułatwiłoby nam życie.