Akurat ostatniego bana dostałem za całkowicie obiektywne nazwanie debilizmu debilizmem. Tyle, że krewnemu-lub-znajomemu-odpowiednio-wysoko-postawionego-królika. Ale od tamtej pory się nie angażuję, bo wiem że wisi nade mną banhammer
A w ogóle to nie mam zamiaru się wkurwiać, bo:
1. parę groszy zarobiłem ostatnimi czasy, i parę kolejnych zarobię bo już mam to przyklepane (o czym Prezesie zapewne dobrze wiesz
),
2. ustawiłem się na dzisiaj po odbiór brakujących mebli do mieszkania, więc się skończy spanie na wersalce i łażenie po pudełkach
3. zaskakująco sprawnie poszło mi modowanie najnowszego patcha World Of Tanks, zwykle zajmowało mi to kilka godzin bo zawsze (ZAWSZE) jakiś mod gryzł się z innymi, a dzisiaj szast-prast, i wsio działa pięknie. Tylko mi ulubionego czouga zepsuli
ale już znalazłem zastępcę
4. Żonie Mojej znalazłem fajną księgarnię internetową, gdzie ma tanio i szybko te pozycje (sic!
) których poszukuje w jednym miejscu,
5. bas mi się skręca i na razie idzie bez wpadek. Tzn. bez wielkich wpadek, a to już coś