Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643540 razy)

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
:/ ostre slowa... z ubezpieczenia by poszło.

Wysłane z mojego GT-I9300

Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
Cza było nie odbijac... z deka przesadzone te hejty imho. Jak ktos nie umie jezdzic to i drezyna sie zajebie... selekcja naturalna czy jakos tak

Wysłane z mojego GT-I9300
Mnie wkurwiają teksty o "selekcji naturalnej", jeśli choć raz wsiadłeś na motor i dałeś do gazu bardziej niż 50km/h, wiesz, że adrenalina i poczucie prędkości robią swoje... Niejeden młody stracił przez przesadną pewność siebie i nieuwagę życie, sam nie robię prawka nawet na samochód do czasu aż nie poczuję, że jestem gotowy przyjąć odpowiedzialność za życie swoje i innych kierowców.

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
Oj zdazylo sie pare razy... bezpodstawnie bym nie mówił. Chodzi mi o to ze jak ktos jezdzi madrze to bedzie jezdzil, jak nie to nie i go nie nauczysz za chiny ludowe... a ze gina przy tym inni to juz inna sprawa.

Wysłane z mojego GT-I9300

Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
No włąśnie, a nie ma prawa być inną sprawą, to jest całość zagadnienia. Także, więcej nie siąde na motor, bo wiem jak to wciąga, gizmi ma racje, adrenalina skacze i nie ma rady. I to widać na drogach. Pokaż mi ścigacza czy inne powyżej 500cm cacko, którym kolo jedzie porównywalną predkością, do już nieprzepisowo jadących samochodów. Przyznaje sie, jak widzę takiego, rzadko ale sie zdarzyło, to sie zastanawiam co z nim nie tak, a to już jest też niedobre.

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
A ja jak jadę moją Kawusią to wszystkie samochody stoją a jak Bejcunią to slalomikiem   :D
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline benkai

  • The Resolver
  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
No włąśnie, a nie ma prawa być inną sprawą, to jest całość zagadnienia. Także, więcej nie siąde na motor, bo wiem jak to wciąga, gizmi ma racje, adrenalina skacze i nie ma rady. I to widać na drogach. Pokaż mi ścigacza czy inne powyżej 500cm cacko, którym kolo jedzie porównywalną predkością, do już nieprzepisowo jadących samochodów. Przyznaje sie, jak widzę takiego, rzadko ale sie zdarzyło, to sie zastanawiam co z nim nie tak, a to już jest też niedobre.

Ale Jarek. Ty masz cztery kola i ograniczenie do 50, a motocykl ma dwa, wiec statystycznie rzecz niorac musi cisnac seto, nie ? :)
Prawda jest taka, ze niestety jest zbyt wielu 'niesmiertelnych' robiacych zly PR, poza tym jazda na motocyklu nawet przepisowa jest sportem ekstremalnym. Wy mowicie 'nie ufam nikomu', ja w swojej karierze motocyklisty wyznawalem zasade 'kazdy chce mnie zabic', lacznie ze mna. Jak sie o tym pamieta to mozna miec fun z jazdy, przezyc i nie narazac sie katamaraniarzom.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
No włąśnie, a nie ma prawa być inną sprawą, to jest całość zagadnienia. Także, więcej nie siąde na motor, bo wiem jak to wciąga, gizmi ma racje, adrenalina skacze i nie ma rady. I to widać na drogach. Pokaż mi ścigacza czy inne powyżej 500cm cacko, którym kolo jedzie porównywalną predkością, do już nieprzepisowo jadących samochodów. Przyznaje sie, jak widzę takiego, rzadko ale sie zdarzyło, to sie zastanawiam co z nim nie tak, a to już jest też niedobre.

Ale Jarek. Ty masz cztery kola i ograniczenie do 50, a motocykl ma dwa, wiec statystycznie rzecz niorac musi cisnac seto, nie ? :)
Prawda jest taka, ze niestety jest zbyt wielu 'niesmiertelnych' robiacych zly PR, poza tym jazda na motocyklu nawet przepisowa jest sportem ekstremalnym. Wy mowicie 'nie ufam nikomu', ja w swojej karierze motocyklisty wyznawalem zasade 'kazdy chce mnie zabic', lacznie ze mna. Jak sie o tym pamieta to mozna miec fun z jazdy, przezyc i nie narazac sie katamaraniarzom.

Ej panie statystycznie to by 25 cisnął,  no ale kazdy ma swoje statystykie :P Im fo faktycznie 50  wychodzi ale na jedno koło i wtedy to sie zgadza.

Offline benkai

  • The Resolver
  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
Powiedz co chcesz uzyskac,  a test sie znajdzie,  jak mawiaja statystycy :-D

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
Statystycznie kobieta ma jedno jądro... kiedys byly fumy i fiaty i nikt nikogo nie zabijal :D. Teraz powymyslali 500km w motorze wazacym 200kg no i masz. Rakieta.

Comm chcesz powiedziec ze na luzie zapierdalasz sobie 2paki autkiem i jest spoko bezpiecznie, ale motorem juz nie bo smierc? :D

Wysłane z mojego GT-I9300

Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
Kolejny punkt na liście rzeczy, które mnie wkurzają: wiecznie wywalający się ostatnio Chrome, wszystkie otwarte karty poszły w pi*du po raz kolejny... Pierdolę, przerzucam się na Safari! :D

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
Coin pokazał mi ostatnio Pale Moon. Chrome poszedł w pizdu. Dziękuję Coin.
Niestety nie ma supportu dla Mac OS X, ale Safari mnie mega pozytywnie zaskoczyło (uruchomiłem tylko "dla beki") i chyba przy nim zostanę. Normalnie torpeda przy tamtym rzęchu, w końcu czuję, że mam ten 60mbps internet, a nie 512kbps. :D No i gesty działają duuuużo lepiej. Powinienem to raczej dać do "co mnie w życiu cieszy". :)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Statystycznie kobieta ma jedno jądro... kiedys byly fumy i fiaty i nikt nikogo nie zabijal :D. Teraz powymyslali 500km w motorze wazacym 200kg no i masz. Rakieta.

Comm chcesz powiedziec ze na luzie zapierdalasz sobie 2paki autkiem i jest spoko bezpiecznie, ale motorem juz nie bo smierc? :D

Wysłane z mojego GT-I9300

Statystycznie do idąc z psem na spacer to mam 3 nogi ;)
Coż wkurw miałem duży bo irytuje mnie gdy za swoją nonszalancję, ktoś próbuje zrzucić odpowiedzialność na mnie to odnośnie naklejek. Uważam ze tak, że w samochodzi może nie na luzie ale na pewno bezpieczniej jest przy 200km. Nie bez znaczenia bedzie zapewne fakt ze trudno mi sie o tym wypowiadać bo moje liczniki zatrzymały sie na odpowiednio 180 i 80 więc słabe doświadczenie odnośnie takich porównań.

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
Oj dobra... jebac. Niech gina. Gorzej jak by po skerva zapierdalal 200 :D

Wysłane z mojego GT-I9300

Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

Offline benkai

  • The Resolver
  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
Amal, w sumie z punktu widzenia mojego, czyli w pewnym sensie motocyklisty, to ta akcja z naklejkami jest w dupe wrazic.
Ja wiem, ze ona dotyczy tego zeby patrzec w lusterka PRZED wykonaniem manewru. Ale to nie zmniejsza odpowiedzialnosci motocyklisty za odpierdalanie dziwacznych manewrow typu wyprzedzanie na luku po prawej stronie (ale mnie jeden raz zlakl, japierdole, chujami za nim rzucalem jeszcze z 2 minuty). Albo jechanie na jednym pasie na wysokosci lusterka, kiedy wczesniej jednemu artyscie na r1 zjechalem, zeby mogli razem z kolegami mnie radosnie wyprzedzic, a tu kurwa jeden przede mna jedan za mna, a trzeci obok, Jak zaczelem ciagnac kolem po poboczu to serio mialem szczera chec gosciowi przetlumaczyc kilka praw z dziedziny fizyki ciał (zwlaszcza zasady zachowania pedu).
Glupoty oibslugujących pojazdy mechaniczne nie zmieni żadna akcja naklejkowa, a jak dobrze wiesz - istnieje taka stara indianska zasada z pl.rec.motocykle 'leszczyki wykrusza sie do czerwca'. W cholere w tym prawdy.

no i oczywiscie: zapierdalac 200 moturem jest z zasady nieco bardziej niebezpiecznie niz autem. Tylko kurwa fun wiekszy pincet razy. Zwlaszcza jak sie zbierze w kask tlustego chrabaszcza przy takie predkosci, oj bylo zabawnie ;D

« Ostatnia zmiana: 14 Kwi, 2014, 22:34:01 wysłana przez benkai »

Offline Ghost_of_Cain

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 300
zapierdalac 200 moturem jest z zasady nieco bardziej niebezpiecznie niz autem. Tylko kurwa fun wiekszy pincet razy. Zwlaszcza jak sie zbierze w kask tlustego chrabaszcza przy takie predkosci, oj bylo zabawnie ;D

Chuja tam. Wujo raz jak grał w gałę, pędził niczym szalony prawym skrzydłem i niechcący połknął takiego chrabonszcza w locie (chrabonszcz leciał, wujo tylko niemalże)

Ale rzygał, mówię Wam.

Offline Amal_68

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 035
  • You've heard of the golden rule, haven't you?
Benkai... slowa o naklejkach nie powiedzialem :D

Wysłane z mojego GT-I9300

Kompletna, jednoosobowa linia produkcyjna alkoholu wysokoprocentowego na czasy niepewne.
Sprzedaje graty !>>> http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=5646688<<!
*** http://ucio94.soup.io/ ***

Offline benkai

  • The Resolver
  • Gaduła
  • Wiadomości: 496
A to jakos per continuitam się mi się skojarzyło. Ale można to jako prawdy ogólne uznać :D

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
No włąśnie, a nie ma prawa być inną sprawą, to jest całość zagadnienia. Także, więcej nie siąde na motor, bo wiem jak to wciąga, gizmi ma racje, adrenalina skacze i nie ma rady. I to widać na drogach. Pokaż mi ścigacza czy inne powyżej 500cm cacko, którym kolo jedzie porównywalną predkością, do już nieprzepisowo jadących samochodów. Przyznaje sie, jak widzę takiego, rzadko ale sie zdarzyło, to sie zastanawiam co z nim nie tak, a to już jest też niedobre.
Oj tam, większość tych ograniczeń to bullshit na kółkach...
Ssiecie.

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Wiesz, sens niektórych (hehe, "niektórych" :P ) ograniczeń prędkości to jedno. Np. dwa pełne pasy, siatka/żywopłot oddzielająca od chodnika, ale 50tka. Bo miasto. Albo ekspresówka, 120, i nagle JEB znikąd 70, bo dochodzi do niej jakaś kurwa ścieżka, którą nawet krowy już nie chodzą, nie mówiąc o ich właścicielach.

Natomiast drugą sprawą jest ktoś, kto na takich drogach przekracza prędkość bezpieczną tak ze 2x, a dozwoloną 3x. To już jest debilizm i skrajna nieodpowiedzialność . Nic mniej, nic więcej.

Żeby nie było - mam/miałem znajomych którzy ostro grzali na motorach. I na endurakach, i na ścigaczach, różnie. Ktoś taki ma w chuju przepisy. Motor nie jest mu potrzebny żeby dojechać w miarę komfortowo z A do B (bo gdyby tak było, i chciał dwóch kółek, kupiłby sobie skuter, nawet mocniejszy, ale skuter, lub typowego turystyka) tylko żeby cisnąć ile fabryka dała. I NIC go nie powstrzyma. Nawet wypadek. Tacy ludzie przestają szaleć dopiero, kiedy zaliczą dzwona po którym nie ma czego zbierać. Z nich zbierać, nie tylko z motoru.

Aha, samochodziarzy też znam z gatunku "kurwa jebałem kurwa ałtostradom kurwa obwodnicom 180 kurwa 200 kurwa jestem zajebisty kurwa". Więc to nie tylko o dwukółkowców tu chodzi.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Turgon

  • Gaduła
  • Wiadomości: 403
Wiesz, sens niektórych (hehe, "niektórych" :P ) ograniczeń prędkości to jedno. Np. dwa pełne pasy, siatka/żywopłot oddzielająca od chodnika, ale 50tka. Bo miasto. Albo ekspresówka, 120, i nagle JEB znikąd 70, bo dochodzi do niej jakaś kurwa ścieżka, którą nawet krowy już nie chodzą, nie mówiąc o ich właścicielach.

Natomiast drugą sprawą jest ktoś, kto na takich drogach przekracza prędkość bezpieczną tak ze 2x, a dozwoloną 3x. To już jest debilizm i skrajna nieodpowiedzialność . Nic mniej, nic więcej.

Żeby nie było - mam/miałem znajomych którzy ostro grzali na motorach. I na endurakach, i na ścigaczach, różnie. Ktoś taki ma w chuju przepisy. Motor nie jest mu potrzebny żeby dojechać w miarę komfortowo z A do B (bo gdyby tak było, i chciał dwóch kółek, kupiłby sobie skuter, nawet mocniejszy, ale skuter, lub typowego turystyka) tylko żeby cisnąć ile fabryka dała. I NIC go nie powstrzyma. Nawet wypadek. Tacy ludzie przestają szaleć dopiero, kiedy zaliczą dzwona po którym nie ma czego zbierać. Z nich zbierać, nie tylko z motoru.

Aha, samochodziarzy też znam z gatunku "kurwa jebałem kurwa ałtostradom kurwa obwodnicom 180 kurwa 200 kurwa jestem zajebisty kurwa". Więc to nie tylko o dwukółkowców tu chodzi.
Mnie np dobija zjazd z Justu gdzie jakiś kretyn postawił pierdyliard znaków na lekkiej 120ce, a na źle wyprofilowanej 90ce nie ma ani jednego znaku. Kolejny przykład można zrobić przejście dla pierwszych na długiej prostej 90 na dodatek za wybrzuszeniem, dać 70 i wszystko jest cacy. Dlatego w mojej opinii lepiej jakby sobie dopuścili, swój rozsądek mam i przez wiochę nie będę zasuwał 200km/h, ale o pierwszej w nocy chciałbym móc sobie legalnie przejechać tym 70 czy tam 80 kmh. Zwłaszcza przy dobrej pogodzie.
« Ostatnia zmiana: 16 Kwi, 2014, 11:15:40 wysłana przez Turgon »
Ssiecie.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Mógłbyś powtórzyć to jeszcze raz ?  :P

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 771
Z tymi pojazdami, to znaczy, że nic się nie zmieniło od "my early 90's", czyli zasada ograniczonego zaufania. A od jakiegoś czasu (jak kolega umarł próbując uratować jednego pijaka i zaprowadził nas resztę pasażerów do szpitala i psychologów): - niech to ten chuj się martwi, nie ja...
Paczki z głów!

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Wychodząc wczoraj z tramwaju widziałem jak ok. 70-letnia babcia wtargnęłą na pasy na czerwonym. Nie zauważyła nadjezdżającego auta i... wykonała w powietrzu piękne salto wybijając uprzednio głową przednia szybę auta. Podbiegłem i myslałem, że kaput, ale babina odzyskiwała powoli przytomność.

Po chuj to sie pcha na czerwonym więdząc, że motoryka  i refleks już nie ten?

Nie tylko na motury juz trzeba uważać :/
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Zacznij uważnie paczyć na pieszych, to się baaardzo zdziwisz. Ja długi czas chodziłem na uczelnię piechtolotem, taki miałem kaprys, +-4km w jedną stronę przez centrum ćwierćmilionowego miasta. A wiadomo, jak się idzie, to się też paczy ;)

I co mnie zaskoczyło, najgorszymi pieszymi pod względem niebezpiecznego zachowywania się na chodnikach, przejściach i poboczach, nie są dzieciaki, nie jest "zua muodziesz" ze słuchawkami na uszach, nie jest gimbaza na beemixach czy innych deskorolkach. Nie. Są to:

1. żule, ale oni w ogóle stanowią osobną kategorię obywateli (a tfu!), więc w zasadzie można ich pominąć,
2. ludzie starsi
3. panie z wózkiem, względnie małym dzieckiem prowadzonym za rączkę

Celowo nie piszę o jebanych staruchach, i głupich cipach, bo będzie że jestem niekulturalny i aspołeczny, chociaż w zasadzie powinienem. Ich przepisy nie obowiązują, co po co? Taki staruch ma włączoną nieśmiertelność, a gupjej cipje jej wózek zapewnia pole siłowe.
A że ma czerwone? Że pasy są 50m dalej? Że może poczekać 10 sekund aż sznurek aut przejedzie? Nieważne. Musi TU i TERAZ.

Plus: w sytuacji awaryjnej młody, w miarę zdrowy i wyposażony w jakiś-tam-refleks człowiek zwykle da radę uskoczyć przed zagrożeniem. Staruch nawet nie załapie co się dzieje i już będzie na masce, a gupja cipa ze swoim wózkiem (lub dzieckiem) nie da rady fizycznie uciec. To smutne, ale prawdziwe. Niestety.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.