Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1710073 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Patrząc pod względem poziomu danej osoby - przygłup, debil, kretyn, matoł, jakkolwiek go nie nazwiesz. Taki dla którego "polska kurwa jenzyk trudna kurwa jenzyk" w mowie, bo o piśmie to nawet nie ma co wspominać, z takimi cechami atawistycznymi że mógłby robić za eksponat na wystawie o neandertalczykach i ze szczytem marzeń w postaci permanentnego chodzenia najebanym.

I to mnie szokuje, że przez te wszystkie chore "multikulti" akcje zaczynam się z takimi ludźmi zgadzać w ich poglądach, opartych i ich przypadku tylko na tępej nienawiści a nie sensownych przesłankach*, chociaż nigdy bym się tego nie spodziewał.

*tzn. ja mogę nie lubić takiej a nie innej nacji/rasy/narodowości za np. zaszłości historyczne, jakieś dzikie i niehumanitarne prawo, i pierdyliarda innych powodów, a nie na zasadzie "nie kurwa bo nie kurwa".
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.

Offline Bjørn

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 368
  • Imponderabilistyczny monopluralista.
Jak żydom i muzułmanom kurwa nie pasuje, to nich wypierdalają tam, gdzie im pasuje. Ja ich do kraju nie zapraszałem. Jakim kurwa trzeba być bucem, żeby wjechać do cudzego kraju, (często) nie znać języka i domagać się zmian w prawie, żeby się żyło wygodniej.

Nosz kurwa.
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
A jakim trzeba być pizdą zeby sie temu poddawać i fogle zastanawiać nad problemem.
Pojedźmy do jakiegokolwiek muzułmańskiego państwa i zażądajmy wprowadzenia Świąt Bożego Narodzenia, i szynki w sklepach. Najlepiej pod groźbą wyprowadzenia się ;D
« Ostatnia zmiana: 17 Lip, 2013, 12:35:23 wysłana przez commelina »

Offline James Dean

  • Pr0
  • Wiadomości: 841
  • Ich liebe Lizol
Podpisuję się pod tym o czym wyżej wspomnieliście - oprócz tego o basistach.
Do listy dopisuję deficyt budżetowy (dług publiczny zresztą też).

Offline grz_ost

  • Pr0
  • Wiadomości: 508
« Ostatnia zmiana: 17 Lip, 2013, 16:56:59 wysłana przez grz_ost »

bandit112

  • Gość
Dostałem wyniki badań słuchu, które są przedstawione na podstawie wykresu ilość dB<->Hz. To wygląda jak ustawienie equalizera początkującego homerecordingowca, wszystko popieprzone, w dodatku inne dla obu uszów. Jestem głuchy :(((

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Dostałem wyniki badań słuchu, które są przedstawione na podstawie wykresu ilość dB<->Hz. To wygląda jak ustawienie equalizera początkującego homerecordingowca, wszystko popieprzone, w dodatku inne dla obu uszów. Jestem głuchy :(((

Basistą być zawsze możesz
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

bandit112

  • Gość
:( A teraz z kolei byłem u lekarza i dostałem nie antybiotyk, a sterydy, które podobno tak niszczą organizm że łojacieżpierdole (i posiadają skutki uboczne).

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Staniesz sie hulkiem, a pindol zmaleje do rozmiarów orzeszka ziemnego. Przykro mi stary.
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Online niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
Bandit, zapisz się szybko na siłkę. Nic nie może się zmarnować!
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

bandit112

  • Gość
Jeden ze skutków ubocznych to zanik masy mięśniowej... Niestety :(

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 830
łapie gas na sractala i mysle powaznie o wymianie 800 z paczka i efektami na ultre i sterownik. Jak żyć panie premierze

Offline Donnie

  • Pr0
  • Wiadomości: 642
  • Albo rybki, albo pipki
Guitarproject mnie dziś wkuriwł. Parę dni temu robiłem u nich zakupy pod wymianę elektroniki w gicie. Wchodzę na główną, krzyczy na mnie baner Digitech, super ceny, blablabla. Wchodzę na podstronę - Digitech, król, najniższa cena i w ogóle sralalal. Wchodzę dalej -znowu! Myśle se ch... sprawdzę, nie zaboli. Wchodzę - o niezła cena za Bad Monkey (TS808). Nie wiem po co mi, ale k.... ciężki tydzień, zasłużyłeś. Bach do koszyka.

I co? Dziś dostaję info, że DYSTRYBUTOR nie ma tego efektu i czy chcę zrezygnować ze swojego zamówienia.
K... taki sklep to ja też mogę prowadzić. Najpierw kasa, a później się zorientuje czy to w ogóle możliwe.


Offline czerez

  • Gaduła
  • Wiadomości: 488
  • Morde mam może nie w tamburyn, ale mam zasady
Strasznie mnie wkurwia duża ilość pracy .....                           ha ! żartowałem ! :D

tak na serio to faktycznie miałem dużo pracy i wkurwia mnie to że ostatnio trochę zaniedbałem inne sprawy ... różne ...

tak z tego miejsca chciałbym przeprosić wszystkich wysyłających do mnie PW w sprawie gitar i innych pierdół , że jeżeli komuś nie odpisałem to tylko i wyłącznie z braku czasu i zmęczenia .

nadrobię po urlopie ...
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój" - Duńczyk !!!

Offline zerotolerance

  • Pr0
  • Wiadomości: 590
  • Biegnę ci wpierdolić.
Dzisiaj prawdopodobnie dałem się naciągnąć...

Jestem dosyć spokojnym i ostrożnym kierowcą (nie to co bandit...), wiadomo, ma człowiek czasami taki moment, że gdzieś sobie przyciśnie za dużo w trasie, ale w mieście jeżdżę przepisowo. Nie wiem, chyba oglądanie "Stop Drogówka" tak na mnie wpłynęło. Jadę sobie dzisiaj do kumpla, widzę, że kawałek od jego bloku jest miejsce, więc uprzednio spojrzawszy w lusterko parkuję się na sprzęgle tyłem prostopadle w miejsce po drugiej stronie ulicy. Nagle słyszę, że ktoś za mną na mnie trąbi, myślę sobie, no w sumie chuj ci w dupę, stanę w innym miejscu i sobie pojedziesz dalej. W sumie widziałem potem tego kolesia w lusterku, ale był dosyć daleko i uznałem, że spokojnie dokończe manewr. Wjechałem przodem na inne miejsce, wyłączyłem klimę i czekam sobie w spokoju, aż się silnik uspokoi. Kolo do mnie podchodzi i zaczyna gadkę, że przypierdoliłem mu w samochód. Ja jedno wielkie WTF, bo nie poczułem żadnego uderzenia, nie usłyszałem dźwięku no nic dosłownie nic. Podchodzę do kolesia do frontu jego auta no i faktycznie widzę wgiętą tablicę rejestracyjną. Kolo uderza do mnie w gadkę, że wjechałem w niego jak parkowałem tyłem i nie dość, że uszkodziłem mu tablicę rejestracyjną, to jeszcze "zderzak poszedł do tyłu i tu mu się lampa nie schodzi z linią zderzaka". Myślę sobie, no chuj może faktycznie i moja wina, ale tak dumam dumam, oglądam ten jego samochód, a widzę pod tą lampą która "się nie schodziła" dosyć poważne rysy przykryte kurzem. Mówię więc miłemu panu, że wie pan co, za rejestrację to mogę panu zapłacić 100zł, ale pod tamtą lampą ma pan stare rysy i widzę, że to uszkodzenie zderzaka/lampy mogło powstać dużo wcześniej. Kolesiowi z lekka zmiękła pała i mówi, że być może tak faktycznie. Napisałem mu kurwa oświadczenie, że przyznaję się do zniszczenia tablicy rejestracyjnej, ale że uszkodzenia pod prawą lampą powstały wcześniej. Będąc przezornym jak kolo oddalił się od samochodu, to zrobiłem mu zdjęcia tego jego przybytku. Gdy zajechałem do domu i pokazałem je ojcu, ten powiedział mi, że to uszkodzenie rejestracji wygląda na to jak by wjechał komuś w hak holowniczy, bo jak na mój zderzak to trochę za nisko. No i teraz kurwa żałuję, że nie wezwałem psiarni, ciekawe co by orzekli... :facepalm: Ciekawe co powie ubezpieczyciel, ale kurwa jak mi znowu polecą zniżki (a polecą jak uznają tę szkodę) to chyba przyjdzie mi sobie palnąć w łeb... Ja jebie kurwa...
Z drugiej strony, kiego chuja pchał mi się pod dupę skoro widział, że wjeżdżam tyłem? W dodatku podjechał tak blisko? Jak ja widzę, że się ktoś parkuje to mu kurwa nie siadam na dupie tylko czekam w odległości takiej żeby we mnie nie przypierdolił. Poza tym, nie trzeba być kurwa geniuszem, żeby wiedzieć, że jak ktoś parkuje 5 metrową landarę to może ma pewne ograniczone pole widzenia? Ale mam wkurwa...

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
Dwóch kanarów podbiło praktycznie kolesia na moich oczach, dojebali mu 3 razy gazem, rozwalili ubrania i laptopa a mi grozili że jeśli zgłoszę sprawę i się nie oddalę to stracę pracę bo byłem w tym miejscu służbowo. Całość zdarzenia nagrałem, sprawa zgłoszona na policję, czekam na sprawę w sądzie.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline grz_ost

  • Pr0
  • Wiadomości: 508
Wkurwia mnie fakt, że w urzędzie pracy nie rozumieją zdania "nie jestem zainteresowany pracą na stażu".

Online niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
A mnie wkurwiają głupi pracownicy banku. Nie wiem tylko czy oni prędzej wykończą mnie czy ja ich...
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline MadYarpen

  • Pr0
  • Wiadomości: 587
  • Petrolhead
Dwóch kanarów podbiło praktycznie kolesia na moich oczach, dojebali mu 3 razy gazem, rozwalili ubrania i laptopa a mi grozili że jeśli zgłoszę sprawę i się nie oddalę to stracę pracę bo byłem w tym miejscu służbowo. Całość zdarzenia nagrałem, sprawa zgłoszona na policję, czekam na sprawę w sądzie.
nie odpuszczaj skurwielom

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Dwóch kanarów podbiło praktycznie kolesia na moich oczach, dojebali mu 3 razy gazem, rozwalili ubrania i laptopa a mi grozili że jeśli zgłoszę sprawę i się nie oddalę to stracę pracę bo byłem w tym miejscu służbowo. Całość zdarzenia nagrałem, sprawa zgłoszona na policję, czekam na sprawę w sądzie.
nie odpuszczaj skurwielom

Jak będziesz potrzebował pomocy to pisz,
potem zakopiemy w lesie.
« Ostatnia zmiana: 19 Lip, 2013, 15:22:55 wysłana przez Dmaligator »
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline czerez

  • Gaduła
  • Wiadomości: 488
  • Morde mam może nie w tamburyn, ale mam zasady
A mnie wkurwiają głupi pracownicy banku. Nie wiem tylko czy oni prędzej wykończą mnie czy ja ich...
http://fankina.pl/v/video/1406/Konflikt.interes%C3%B3w

film dno ale pierwsze 2 minuty musisz przemyśleć :D
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój" - Duńczyk !!!

Online niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 047
Bardziej myślałem o czymś takim...

Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 225
nie odpuszczaj skurwielom

nie odpuszczę bo przegięli pałę, a jak wczoraj sprawdziłem na necie to nie jest ich pierwsza taka akcja bo w styczniu tego roku tez kolesia poturbowali i znieważyli kilku innych pasażerów.
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline Ibanezz977

  • Gaduła
  • Wiadomości: 144
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/769315,wroclaw-kontrolerzy-mpk-sterroryzowali-pasazerke-sprawa-zajmuje-sie-policja,id,t.html#czytaj_dalej

Widzę, że takie sytuacje się we Wrocku dzieją.. Kanar to kawał skurwiela (sory jeśli kogoś obraziłem) jeszcze nigdy się nie spotkałem z miłym traktowaniem przez tych frajerów, którym odrobina władzy odbija do głów. W Krakowie nie raz widziałem sytuacje, że nie mając biletu, normalnie brali delikwenta jak policjanci, wykrzywiali ręce, kark do dołu i "wysiadamy kurwa"... Może i prawdą jest, że częsta reakcja nieposiadającego biletu to "wysiadam i spierdalam ile sił w nogach" więc jakoś kanary się muszą zabezpieczać, ale bez przesady, jak już wchodzą w 3 do autobusu/tramwaju (najczesciej tak jest w Krakowie) to co za problem, żeby jeden spisywał mandat, a pozostała dwójka wyszła skrajnie ostatnimi wyjściami i w razie chęci ucieczki blokowała drogę.. Ja już zawsze kasuje bilety, odkąd mojego kumpla złapali na przejeździe jednego przystanku (jeszcze odległość między nimi jest tak mała, że noszą taką samą nazwę) dosłownie wysiadając z autobusu, chwycili go za kaptur i "bilecik prosze". Głupie tłumaczenia mojego kolegi typu "ja tylko jeden przystanek" zostały zripostowane "to ten przystanek będzie pana dzisiaj dużo kosztował".

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
Kanar to kawał skurwiela

To jeden z tych zawodów, którego nigdy żaden przyzwoity człowiek nie powinien się podjąć. Bez względu na sytuację finansową. Ulotki roznoś, buty na bazarku sprzedawaj, nawet na zmiany idź popierdalać. Ale kanar? NEVER! Są jakieś granice upodlenia.

Oczywiście inna sprawa to jeżdżący bez biletu, ale to jest w ogóle osobny i dłuuugi temat, x-lat dzień w dzień jeździłem komunikacją to wiem co to znaczy...
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.