Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643565 razy)

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Pacjenci-mówiący-lekarzom-jak-mają-ich-leczyć ftw

A ufasz lekarzom? Potrzebujesz na katar antybiotyk?

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Pacjenci-mówiący-lekarzom-jak-mają-ich-leczyć ftw

A ufasz lekarzom? Potrzebujesz na katar antybiotyk?

:facepalm:
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Pacjenci-mówiący-lekarzom-jak-mają-ich-leczyć ftw

A ufasz lekarzom? Potrzebujesz na katar antybiotyk?

:facepalm:

Masz inne zdanie? Zapraszam do dyskusji :)
I nie mówie o sytuacjach: panie daj mi acodin bo mnie drapie gardło, albo panie ujebało mi nogę, możesz mi przykleić na kropelkę, albo posypać rumiankiem?
« Ostatnia zmiana: 20 Cze, 2013, 12:05:00 wysłana przez SiaraRB »

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Pacjenci-mówiący-lekarzom-jak-mają-ich-leczyć ftw

A ufasz lekarzom? Potrzebujesz na katar antybiotyk?

:facepalm:

Masz inne zdanie? Zapraszam do dyskusji :)
I nie mówie o sytuacjach: panie daj mi acodin bo mnie drapie gardło, albo panie ujebało mi nogę, możesz mi przykleić na kropelkę, albo posypać rumiankiem?


Sie zaczyna :facepalm:


Znowu :facepalm:
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Od siebie powien tylko, że nigdy nie spotkałem się z takimi legendarnymi lekarzami, co przepisują na katar antybiotyki jak cukierki. Wręcz przeciwnie, każdy całe moje dzieciństwo unikał ich póki przez właśnie zwłokę nie były mi potrzebne jakieś hadkorowe na powikłania. Poza tym, to lekarz skończył w końcu tą zajebaną medycynę i chyba jednak ma pewną wiedzę?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
To ja Ci sylkis gratuluje. Uwierz mi uniknąłeś bardzo wielkiego gówna.
Uważam, że nie trzeba skonczyć medycyny, żeby wiedzieć jak funkcjonuje organizm.

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
To ja Ci sylkis gratuluje. Uwierz mi uniknąłeś bardzo wielkiego gówna.
Uważam, że nie trzeba skonczyć medycyny, żeby wiedzieć jak funkcjonuje organizm.

:facepalm:

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Nie wiem czy wszyscy co tak strasznie załamują ręce czują się lepiej? wyżej od innych?
Co mnie wkurwia(podobno o tym temat jest?), że powiedzenie czegoś, co komuś nie odpowiada rozpętuje shitstorm, chociaż dla kogoś innego może być to prawdziwe. Zero argumentacji.
Sylkis napisał, że nie spotkał się z tym i mu tego gratuluję. Sam chciałbym tak mieć. Są dwa przypadki: albo nie miałeś nigdy poważnego problemu ze zdrowiem, albo trafiłeś na odpowiedniego człowieka na odpowiednim miejscu (co nie przeczę zdarza się) i wtedy jesteś zadowolony z lekarza i chwalisz jego profesje. W innym wypadku, już nie jest tak kolorowo.
    Jeśli rozmawiam z lekarzem, który sam mi opowiada, że on nie myśli szablonowo, używa ziół, szuka informacji nie tylko w książkach akademickim i środowisko lekarskie całkowicie się od niego odsunęło jak od jakiegoś heretyka, szamana i między innymi też przez to, że jego metody są skuteczne, to dlaczego tak strasznie załamujecie ręce?
    Co Cię tak Pivovarit załamało w tym moim poście? Może to, że można poznać funkcjonowanie swojego organizmu i nie być lekarzem?

bandit112

  • Gość
Ja jebie, jak gorąco. Nawet na gitarze nie da się pograć, bo się pot po niej leje.

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Już niedawno pisałem co myślę o lekarzach i to wcale nie było takie różowe, ale w tej kwestii jednak uważam, że jak jesteś mądrzejszy od lekarza to po chuj do takowego idziesz? Zwolnienia i recepty? Jak tak, to ja gratuluję ;) i btw, gratulować komuś przypadku losowego?
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

bandit112

  • Gość
Sam zwolnienia i recepty sobie nie wypisze.

Posty połączone: 20 Cze, 2013, 15:13:16
btw zaraz klime na raty wezmę.
« Ostatnia zmiana: 20 Cze, 2013, 15:13:16 wysłana przez bandit112 »

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony

Już niedawno pisałem co myślę o lekarzach i to wcale nie było takie różowe, ale w tej kwestii jednak uważam, że jak jesteś mądrzejszy od lekarza to po chuj do takowego idziesz? Zwolnienia i recepty? Jak tak, to ja gratuluję ;) i btw, gratulować komuś przypadku losowego?
Podam Ci przykład: zaczynasz chorować, idziesz do lekarza. Lekarz stwierdza to i to. Dostajesz worek leków i do domu. Bierzesz dragi i jakoś Ci się nie poprawia. Idziesz do innego, mówi to samo co pierwszy i daje to samo. Zdenerwowany nie wykupujesz recepty. Idziesz do trzeciego i mówisz, że prawdopodobnie to i to, a on hola, hola. Najpierw zrobimy badania i dopiero pomyślimy co to ( o jest coś innego, tera będzie lepiej). Dalej: wyniki, diagnoza,dragi, leczenie. Znikł główny problem, ale pojawiła się wątroba, grzybica i jeszcze pare objawów.
   Idziesz znowu, dostajesz diagnoze, że minie. Ok. Tydzień, dwa, miesiąc idziesz znowu do tego samego i mówisz, że nie pomogło. No to dostajesz leki na to co na początku nie było leczone, tylko na objawy, które wywołało pierwsze leczenie. Zdenerwowany, szukasz sam informacji, co, gdzie i jak komu pomogło.
   Znajdujesz odpowiedź, stosujesz, jesteś wyleczony. Dlaczego mam nie wyklinać lekarza i mu nie powiedzieć, że to było to i to, i pomogło mi to i to? Mam świadomość, że nie sprawdzi się to w każdym wypadku, ale w 95% można się obejść bez "wielkiego lekarza".
   Bardzo ciężko zrozumieć co tutaj napisałeś, ale postaram się rozszyfrować
   Stwierdzasz: jak jesteś mądrzejszy od lekarza to po chuj do takowego idziesz? Odpowiedź: już nie chodzę. Wolę iść do laboratorium co pół roku, zrobić sobie krew, profil lipidowy, tarczyce, mocz. Tam wszystko jest napisane.
Zwolnienie? gdy już sytuacja wymaga papierka (praca, uczelnia) idę i dostaję. Co nie było już takie oczywiste, gdy prosiłem o skierowanie, na podstawowe badania kontrolne. A recepte wywalam do kosza, bo wiem co dostane i wiem, że nie pomoże, a jak pomoże to zaszkodzi na co innego.
I piszesz Sylkis: i btw, gratulować komuś przypadku losowego?
A dlaczego nie? Nie spotkałeś konowała, a inny Ci pomógł, to dlaczego mam Ci nie pogratulować tego, nawet losowego zdarzenia? Raczej nie gratulowałbym Ci gdybyś trafił na lekarza, który Ci zaszył nożyczki w brzuchu...

Offline Pronounce

  • Pr0
  • Wiadomości: 664
Najgorszy jest olewczy stosunek lekarzy i przepisywanie tabletek zamiast poznania źródła dolegliwości.

Gdybym się posłuchał takiego chuja rok temu i poszedł na zabieg chirurgiczny ze "zdiagnozowanym" wówczas zapaleniem cieśni nadgarstka to dzisiaj już nie mógłbym sobie pograć.
« Ostatnia zmiana: 20 Cze, 2013, 19:32:39 wysłana przez Pronounce »

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
    Co Cię tak Pivovarit załamało w tym moim poście? Może to, że można poznać funkcjonowanie swojego organizmu i nie być lekarzem?

To, że wiem na ten temat znacznie więcej niż zdecydowana większość ludzi niezwiązanych z medycyną i ciągle nie jestem w stanie powiedzieć, że poznałem funkcjonowanie swojego organizmu.

Offline Sulphur

  • Pr0
  • Wiadomości: 554
    • Octagony
Ja w ogóle nie podjąłbym się leczenia kogoś, bo jest zbyt dużo zmiennych, ale są pewne stałe rzeczy, które mają wpływ na każdego.
Ja mam również trochę więcej wiedzy na ten temat, między innymi poprzez mój kierunek studiów, ale głównie z doświadczenia i to bardzo negatywnego. Gdzie miałem do wyboru: albo wziąć sprawy w swoje ręce, albo nie wychodzić z domu i z wątrobą w opłakanym stanie.
W tym momencie nie jestem w stanie podać ani jednego przykładu osoby z mojego otoczenia zadowolonej z lekarza.
I nie są to osoby, które mają jakieś pojęcie medyczne, tylko osoby, które same zauważyły, że coś jest nie tak.
Dlatego, bardzo nie rozumiem, dlaczego taki shitstorm się rozpętał na mojego posta.

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 203
;)

Zdiagnozowane i leczone przez pierwsze 20 lat życia: astma oskrzelowa, alergia praktycznie na co się da z wyłączeniem pokarmów, nadczynność tarczycy.

Wyjebałem wszystkie leki jakie zażywałem. Od tego czasu wszystko się wyregulowało i od 10 lat brak objawów powyższych chorób. :*
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
;)

Zdiagnozowane i leczone przez pierwsze 20 lat życia: astma oskrzelowa, alergia praktycznie na co się da z wyłączeniem pokarmów, nadczynność tarczycy.

Wyjebałem wszystkie leki jakie zażywałem. Od tego czasu wszystko się wyregulowało i od 10 lat brak objawów powyższych chorób. :*

No to miałeś szczęście - znam dużo podobnych historii tyle, że z mniej ciekawym zakończeniem, ale osoby uczestniczące w tych historiach już Ci o tym osobiście nie opowiedzą.
« Ostatnia zmiana: 21 Cze, 2013, 10:43:15 wysłana przez pivovarit »

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
Ja, odkąd odtawilem te oglupiajace prochy na tarczyce, czuje się świetnie i wysypiam się jak dziecko, gdzie jeszcze rok temu spałem max 2-3h budząc się co 5 minut. No i waga mi skoczyła z 80 na 95, w końcu wyglądam jak człowiek. Zaznaczam, że lekarz surowo zabronił mi odstawiać prochy :P
« Ostatnia zmiana: 21 Cze, 2013, 08:15:34 wysłana przez majkelk »
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
No to mieliście zajebistego pecha, albo nie wiem. Co do olewactwa i opieszałości lekarzy, to już był o tym shitstorm i nie chcę do tego wracać, ale jeśli posiadasz wiedzę dzięki której bardziej ufasz własnej diagnozie niż lekarzom, to winszuję - ja jednak w poważnych sprawach wolę porady lekarza, ew. lekarzy. Tyle ode mnie w tej sprawie.

No i tego, IMO ludziom się gratuluje osiągnięć i pracy...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline davqoniu

  • Gaduła
  • Wiadomości: 164
  • Brotherhood of Lefties ;)
Pasażerowie którzy podczas nawet niewielkich turbulencji drą ryj, że zaraz umrą i w ogóle to on chyba woli pociągiem niż samolotem -.-

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 829
Pasażerowie którzy podczas nawet niewielkich turbulencji drą ryj, że zaraz umrą i w ogóle to on chyba woli pociągiem niż samolotem -.-
mnie to bardziej śmieszy niż wkurwia :D

Offline kguitark

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 78
Wracając jeszcze na chwilę do tematu o lekarzach:
Od 18 roku życia mam napadowy, zazwyczaj poranny kaszel. Budzę się, podnoszę głowę i kaszlę, na tyle mocno, że praktycznie zbiera mi się na wymioty. To samo jest przy wzmożonym wysiłku fizycznym, sytuacji stresowej i w momencie, kiedy przechodzę z pomieszczenia o dużej wilgotności powietrza do suchego, bądź odwrotnie (np. wychodzenie z łazienki po prysznicu). Zawsze pojawia się bardzo mocny atak kaszlu. Potrafi go przez 2 dni nie być, żeby trzeciego dnia z samego rana złapać mnie tak, że kaszleć muszę nad toaletą.
Byłem już, ja wiem, u jakichś 8 lekarzy? U specjalisty od płuc, od przełyku, od serca, od żołądka, dróg oddechowych, alergii. Wszyscy stwierdzili, że nie widzą żadnych nieprawidłowości. Laryngolog wysłał mnie do kardiologa, kardiolog do następnego lekarza itd. Jedna sympatyczna Pani po badaniu stwierdziła, że mój kaszel ma podłoże psychiczne i wystarczy, że postanowię już więcej nie kaszleć i mi przejdzie.  :facepalm:
Nikt nie wie co mi jest. I w tej chwili TO MNIE W ŻYCIU NAJBARDZIEJ WKURWIA. Bo przez taką uporczywą dolegliwość której nie potrafię wyleczyć strasznie spada mi standard mojej egzystencji.

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
Może z tym ze "postanowisz" to słabo powiedziała ale to jak najbardziej może być podłoże psychosomatyczne czy jakieś tam w każdym razie związane z podświadomością i ogólnie psychą. Trzeba Ci wiedzieć ze większość chorób zaczyna się w glowie. Wizualizacja, działanie na podswiadomość przynoszą zaskakujące niejednokrotnie rezultaty.
Także nie rób twarzowej palmy jeno zainteresuj sie tym skoro nikt inny nie potrafi pomóc a badania nic nie wykazują.
Nerwica ma niejedno imię.

Offline Lothar

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 491
  • Ibanez <3
    • Spaceshark's Lair
To co powiedzial Jarek. Moja kobieta miala taki wlasnie kaszel dlatego ze sie stresowala z pewnych powodow. Mial go latami. Poradzila sobie z wieloletnim problemem, kaszel zniknal.
facebook.com/EnolyBand

Rób perke.

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 034
Ludzie pazerni na pieniądze mnie strasznie wkurwiają. Narobienie innemu koło dupy by zarobić 20 zł, podjebanie kogoś by zaoszczędzić 30 zł. Ciągłe, wręcz nachalne targowanie się. No kurwa!
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.