Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1643733 razy)

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
I tak bym musiał to zrobić, a tak gość miał pół dnia w plecy bo przepisów nie zna.
W chuja walił, bo mu się nie chciało - a tu taki upierdliwiec się trafił...
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline nikt

  • Jeń Lebany
  • Administrator
  • Wiadomości: 4 203
W chuja walił, bo mu się nie chciało - a tu taki upierdliwiec się trafił...

Czego nie wyłapałem to byłem w plecy. Nie nazwałbym tego byciem upierdliwym tylko wykonywaniem swojej pracy ;)
"Government is not the solution to our problem; government IS the problem." Ronald Reagan

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Ej, ja cię rozumiem. Tylko wiesz, jak on pewnie większość dostaw odwala po chuju "byle podpisali" i czem prędzej spierdala, to jak mu się trafi jeden na chuj wie ile ktoś, kto chce sprawdzić wszystko... ;)
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Orange

  • Gość
Mam wzmak prawie jednokanałowy (bo żeby zmienić kanał musze przepiąć kabelkę) - plan był taki, że nie gram żadnych rzeźni, tylko pitu pitu, blusik jakiś. Wszystko się jebło jak włączyłem dopałkę. Wniosek - nie potrafię grać nic innego jak tylko szatana. A i jak wezmę siódemkę to już nic nie poćwiczę - randomowe zera na najgrubszej strunie do samego wieczora...

Offline Phoenix

  • Użytkownik
  • Wiadomości: 84
Wszystko kurwa, po prostu wszystko.  :evil:

Offline purpleman

  • zbananowany
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 025
  • hie hie hie
Generalnie nic, dopóki nie wyjadę na ulicę - o tym mógłbym książkę napisać.
"grałeś kiedyś w samoloty?"

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Nie mogę się doleczyć. Ciągle bolą zatoki, stany podgorączkowe, osłabienie. Nic nie daje. Ograniczyłem palenie, jem zdrowo, ubieram się ciepło a i tak codziennie jestem spierdolony tak, że wyłazić z domu mi się nie chce.
return to monke

Orange

  • Gość
Nie mogę, albowiem rozkładam gitary. Muszę mieć wzory płytek, coby zaplanować nowe :D

Offline maślak

  • Pr0
  • Wiadomości: 620
    • lowtide
To, że moja oferta na giełdzie w cudowny sposób zniknęła.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
jest nowy regulamin giełdy i na 99% własnie dlatego
B ( o ) ( o ) B S

Offline maślak

  • Pr0
  • Wiadomości: 620
    • lowtide
I wszystko jasne. Nie zmienia to jednak faktu, że mnie to wkurwia :D

bandit112

  • Gość
Czy jeśli wokal traktuję jako instrument (w sumie bo tak, każdy jest inny i słucha muzy po swojemu) i nie interesuję mnie część liryczna utworów (bardziej kompozycja, aranżacja instrumentów, sam miks współgrający właśnie z kompozycją, smaczki i drobiazgi które są przez niewyćwiczone ucho pomijane), to znaczy, że jestem, kurwa, ograniczony? Ja pierdolę, kolejna kłótnia...

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
Piątek. Przyszedł Ran. Wyciągam z kartonu, a tu zonk - struny chyba z kilka lat nie zmieniane. Każda nastrojona po swojemu. Czym szybciej biegnę do muzycznego, bo już jest wieczór i oczywiście sklep dopiero od 9 minut zamknięty. Wracam zrezygnowany, może coś z nimi wykombinuję. Takiego wała, klucze imbusowe zniknęły w cholerę. Podłączam do pieca i stroję tak, by każda struna choć inaczej, była nastrojona do jakiegokolwiek dźwięku, bo na więcej mi odblokowany floyd nie pozwoli; i tak się trochę wygiął w górę. Na główkę w ogóle nie leci, więc jest git. Trochę mnie przeraziło, że podstrunnica to klą polakierowany na czarno, a nie ciemny palisąder/hebą jak to wyglądało na fotkach. Jednak w łapie to jakoś specjalnie robi - no może, nie licząc innego radiusa; w łapach leży jak tele z trochę bardziej D niż C profilowanym i polakierowanym gryfem. Jednak nawet klą helfajce nie pomoże, w połączeniu z Epi Valve Jr. jest taka ilość dołu, że nawet mi to przeszkadza, a lubię dużo dołu. W dodatku potencjometr tone trzeszczy jakby go ktoś od 300 lat nie używał - do wymiany. Ktoś mądry dziurę po gryfowym wypełnił drewnem i teraz nie mam jak to ugryźć, żeby to normalnie wyglądało po zdjęciu tej kiczowatej naklejki. Przyszła sobota, a ja wstałem o 15, gdy muzyczny był do 14. P***olę i zamówię te przeklęte struny z internetu. Przy okazji jakieś gałki potencjometrów ładne, bo te wyglądają, jakby je ktoś 100 lat na dnie jeziora trzymał. Czeka mnie trochę roboty z tym wiosłem, ale chyba się opłaci - to najwygodniejsza na siedząco gitara na jakiej ever grałem, w dodatku lekka i wygląda na to, że nie gubi stroju. Nowe struny pokażą, ale najprawdopodobniej Hellfire idzie won na poczet SH6 albo jakiegoś aktywa, to i tak ma być backup do ciężkiego grania.

Offline g-zs

  • Pr0
  • Wiadomości: 4 305
  • got beagle?
z ciekawości - ile dałeś za tego Rana?
B ( o ) ( o ) B S

Offline Vicol

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 057
    • Nakvrw und Śmierćmetal
Jednak nawet klą helfajce nie pomoże, w połączeniu z Epi Valve Jr. jest taka ilość dołu, że nawet mi to przeszkadza, a lubię dużo dołu.
Spróbuj na normalnym piecu.
synkopy to guwno

Offline niedziak

  • The Dark Lord
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 034
Pierw zmień struny, doprowadź to wiosło do porządku, a potem ogarniaj przystawki.
Jeżeli jesteś w czymś dobry to nie rób tego za darmo.

Offline Stivo2005

  • Pr0
  • Wiadomości: 2 507
  • Fanboy ENGL'a :D
...w połączeniu z Epi Valve Jr. jest taka ilość dołu, że nawet mi to przeszkadza, a lubię dużo dołu...bla bla bla...do ciężkiego grania.

No czegoś tu nie rozumiem.
Spoiler
Bynajmniej to nie przynajmniej!

Offline CmnD

  • Gaduła
  • Wiadomości: 392
Wkurwia mnie, że po raz kolejny spóźniłem się z zalicytowaniem o dosłownie 3 minuty. Znowu gość zakończył 2 dni przed czasem. Znowu, kurza stopa, ominął mnie świetny deal. NO JA PIERDOLE

Orange

  • Gość
W dalszym ciągu nie mam wiosła z reversem. Jak żyć?

Offline gizmi7

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 513
  • Venus as a goodboi
...w połączeniu z Epi Valve Jr. jest taka ilość dołu, że nawet mi to przeszkadza, a lubię dużo dołu...bla bla bla...do ciężkiego grania.

No czegoś tu nie rozumiem.
Spoiler
Wiecie, jak to fajnie gada z przesterami? Tylko wszystkie aktualnie sprzedałem ;_____; Zostało mi MainStage i gniazdo mikrofonowe w kompie :(

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Czy jeśli wokal traktuję jako instrument (w sumie bo tak, każdy jest inny i słucha muzy po swojemu) i nie interesuję mnie część liryczna utworów (bardziej kompozycja, aranżacja instrumentów, sam miks współgrający właśnie z kompozycją, smaczki i drobiazgi które są przez niewyćwiczone ucho pomijane), to znaczy, że jestem, kurwa, ograniczony? Ja pierdolę, kolejna kłótnia...
100% się z tobą zgadzam. Jakbym się interesował tekstami, to bym się wkręcił w poezję, a nie muzykę.

Kiedyś usłyszałem od kogoś, że muzyka bez tekstu nie ma przesłania. Pamiętając to i konfrontując to z tym, co ty napisałeś - ograniczeni są właśnie ci, co polegają na tekstach przy odbiorze muzyki. Muzyka to przede wszystkim przekaz emocjonalny, ew. myśl konstrukcyjna/estetyczna itp. - a tekst ich odbiór właśnie ogranicza, bo narzuca konkretny kierunek interpretacji (nie bez powodu ludzie lubią słuchać piosenek w nieznanych im językach, jeśli tylko ów język jest przyjemny dla ucha, nierzadko tez się spotykałem z czymś takim, że jak ktoś przeczytał tłumaczenie swojej ulubionej piosenki, to od razu zaczął ją zupełnie inaczej spostrzegać).

Dobry tekst jest jedynie dodatkiem, a jego główny cel to nadać brzmienie instrumentowi, jakim jest wokal - coś trochę jak "brzmienie z łapy" w przypadku gitar i wszelkie techniki typu PM, legato, tapping, bendy i wszystko inne, co zmienia brzmienie.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
Ej spokojnie, przecież nikt tu się z nikim nie kłóci :D
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline majkelk

  • Pr0
  • Wiadomości: 807
  • Teksty są osobiste
bla bla bla
Signed!

Zawsze mnie wkurwiało ocenianie muzyki przez pryzmat tekstu...
"Raz na wozie, raz chuj ci w dupę..."

https://www.facebook.com/elinband/

Offline sylkis

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 475
A już najbardziej mnie zawsze wkurzało, że np. na maturze można było jako źródła brać np. obrazy (WTF, co to ma z literaturą wspólnego? Doszukiwanie się całej fabuły opowiadającej historię - którą należy też odpowiednio interpretować znając kontekst historyczny powstałego dzieła - w odpowiedniej krzywiźnie pociągnięcia pędzla mnie zawsze rozjebuje), a muzyki już nie - co najwyżej można było brać teksty piosenek (SIC!) i traktować je jak poezję, o muzyce mogąc co najwyżej wspomnieć, że jej nastrój jakoś wpływa na odbiór tekstu (WTF, SIC!), ale nie wolno było analizować samej muzyki (a przynajmniej tak mnie instruowała moja polonistka). Co za jebani wzrokowcy ustalali te chore zasady.
(\__/)    This is Bunny.
(='.'=)   Copy and paste bunny to help
(")_(")   him gain world domination.
:zuo: "Jesteś nadęty. Jak cholera." :zuo:

Offline Jesus

  • Gaduła
  • Wiadomości: 353
  • Djesus Chytrus
Wydaje mi się, że to trzeba rozróżnić. Czasem tekst jest ważny, czasem nie a bywa i tak, że psuje całą pieśń.
return to monke