Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1679680 razy)

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 829
Stary zwierz nie żyje ale jak dorzucisz jakaś nadprogramową kasę to może być z zwierzem :P

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
w takim razie wkurwia mnie że nikt nie chce kupić terrarium :D

Zmieści się tam kot? :D

EDIT: albo lepiej, 2 letnie dziecko?

EDIT2:

Stary zwierz nie żyje

Masz jeszcze te zwierze?

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 829
2 letnie dziecko z zapasem ;D

Nawet możesz wymyć bo jest basen z wodospadem i wyschnie szybko bo ciepło w środku ;D

http://forum.sevenstring.pl/inne/terrarium-d/

Offline Pan Sinner

  • MrWhosyourdaddybitch
  • Pr0
  • Wiadomości: 1 741
  • Miałki!
    • Torg
2 letnie dziecko z zapasem ;D

Nawet możesz wymyć bo jest basen z wodospadem i wyschnie szybko bo ciepło w środku ;D

http://forum.sevenstring.pl/inne/terrarium-d/

Napisz lepiej czy da się szczelnie zamknąć

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
Cytuj
na przystankach nie można palić od dawna, restauracji i pubów 'bez papierosa' nigdy nie brakowało
PS. Mnie raczej wkurwia to że potem z moich podatków są leczeni tacy co to sami są sobie winni... Proste: paliłeś - masz typową dla tego chorobę w stylu raka płuc (analogicznie - chlałeś - siada wątroba) - lecz się sam. Jak nie - do piachu. Sorry. Ale to już nieco inny temat.
Paczka fajek kosztuje 10zł. Do Państwa idzie z tego ok. 7zł. Między innymi na leczenie chorób, których mogę sie nabawić wskutek palenia. Więc sorry, ale nie pierdol mi, że z Twoich podatków leczy się palaczy itp. Gdyby nikt w PL nie palił, do skarbu państwa wpływałoby ok. 30mld zł mniej. Anything else?

+milion   ;) Akcyza jest łoooohoy wielka. W cenie takich luksusowy 'wiceruła' płacisz jakieś 3zł za tytoń, reszta idzie dla państwa....które dodatkowo zakazuje Ci palenia i karze mandatami.

W tym samym miejscu nasuwa się wkr... cena paliw :)
« Ostatnia zmiana: 17 Lis, 2010, 00:05:42 wysłana przez lokibalboa »

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
W tym samym miejscu nasuwa się wkr... cena paliw :)
Weź nawet nie zaczynaj. :P Jeszcze nie mam samochodu, ba, jeszcze nie mam prawka a już mnie to wkurwia. Sama perspektywa tego, że swoboda poruszania się będzie taka kosztowna jest dobijająca.

Offline lokibalboa

  • Pr0
  • Wiadomości: 947
haaaaaaaaaa i najgorsze w tym wszystkim jest to że samochód to nie tylko paliwo  ;D

Offline Maciek

  • Pr0
  • Wiadomości: 829
wkurwia mnie to iż zapomniałem skasować bilety i mnie akurat wtedy kanary złapały !! ja piedziele



Sinner dla Ciebie mogę nawet zamek na kluczyk dorzucić :P

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
wkurwia mnie to iż zapomniałem skasować bilety i mnie akurat wtedy kanary złapały !! ja piedziele
ja mam odwrotnie, właśnie wtedy kiedy raz na 100 lat skasuję to mnie nie sprawdzają ;)

Offline maarioo

  • Pr0
  • Wiadomości: 659
idąc dalej tym tokiem rozumowania za rok w Polsce alkohol będzie nielegalny

idąc dalej tym tokiem tak właśnie powinno być, ale alko za chuj nie zdelegalizują. jest już u nas ( i nie tylko ) zbyt zakorzenione w kulturze i tak jak mówisz - też stawiam na to, że akurat duża część ustawowców lubi się upierdolić, kiedy nikt nie patrzy.
osobiście do alkoholu nic nie mam, ale sam za bardzo nie spożywam ( 1 browar na 2-4 tygodnie ) i szczytem hipokryzji dla mnie jest 'bronienie' ludu przed pewną porównywalnie szkodliwą ( jeśli nie mniej ) używką i jednoczesne zezwalanie na upierdalanie/niszczenie/zabijanie się alkoholem. ciągle się mówi o sprawiedliwym prawie, to albo zakazać wszystkiego, albo niczego.
o, to mnie np. wkurwia :)

Offline Frantic

  • Pr0
  • Wiadomości: 725
wkurwia mnie to iż zapomniałem skasować bilety i mnie akurat wtedy kanary złapały !! ja piedziele
A ja dzisiaj zapomniałem portfela w którym miałem bilet miesięczny... i oczywiście natknąłem się na kanarów ;/

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
osobiście do alkoholu nic nie mam, ale sam za bardzo nie spożywam ( 1 browar na 2-4 tygodnie ) i szczytem hipokryzji dla mnie jest 'bronienie' ludu przed pewną porównywalnie szkodliwą ( jeśli nie mniej ) używką

A ja mówiąc szczerze, wbrew swoim prawicowo-wolnościowym poglądom, cieszę się jak cholera z nowego zakazu palenia. Jako nieużytkownika fajek od lat wkurwiało mnie, że pójście do jakiegokolwiek publicznego lokalu - czy to na piwko, czy na obiad czy na koncert/imprezę, zawsze kończy się wdychaniem od cholery dymu, po którym wysiada mi gardło, pieką oczy i śmierdzą włosy i ubrania. Żeby nie było wątpliwości - nie wkurwia mnie palenie jako takie, każdy może sobie w moim mniemaniu robić to na co ma ochotę dopóki nie szkodzi swoim zachowaniem innym ludziom. W takim kontekście można pić wódę, palić, napierdalać dopalacze - whatever. Ale w momencie kiedy zmusza się innych do wąchania tego, to już jest coś nie halo - dlatego ustawa w obecnej formie chociaż nieidealna, mi osobiście bardzo pasuje.

A co do picia - z tego co mi wiadomo zakaz chlania w miejscach publicznych już od jakiegoś czasu funkcjonuje, nie łapię waszej logiki z delegalizacją alkoholu.

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
W piątek sprawdzę, jak zakazu przestrzegają ziomy w klubie w Trójmieście!... ;)
Paczki z głów!

Offline maarioo

  • Pr0
  • Wiadomości: 659
osobiście do alkoholu nic nie mam, ale sam za bardzo nie spożywam ( 1 browar na 2-4 tygodnie ) i szczytem hipokryzji dla mnie jest 'bronienie' ludu przed pewną porównywalnie szkodliwą ( jeśli nie mniej ) używką

A ja mówiąc szczerze, wbrew swoim prawicowo-wolnościowym poglądom, cieszę się jak cholera z nowego zakazu palenia.

eee... z tym, że ja nie odnosiłem się do zakazu palenia fajek, a czego innego :)

A co do picia - z tego co mi wiadomo zakaz chlania w miejscach publicznych już od jakiegoś czasu funkcjonuje, nie łapię waszej logiki z delegalizacją alkoholu.

uno - delegalizacja, a zakaz spożywania w miejscu publicznym to dwa różne światy men :)
due - szczerze powiedziawszy, to w swoim mieście nie widziałem nigdy zatrzymania przez policję osoby pijącej w miejscu publicznym. jeśli już, to najwyżej spisywanie, które można o kant dupy rozbić.
meneli żadnych nie ruszają, a podjeżdżają tylko do młodzieżowych grupek, w dodatku nic nie robiąc z alkoholem, tylko szukając 'nielegali'. nie to, żebym ja sam przebywał w takich grupkach.
za to już kilka razy zdarzyło mi się, wracając spokojnie z zakupów z miasta, że policyjna kabaryna zajechała mi drogę, wysiadało paru klientów i na oczach wszystkich ludzi postronnych przeszukiwali mnie od stóp do głowy, jakbym co najmniej kogoś pobił. paranoja.
« Ostatnia zmiana: 17 Lis, 2010, 12:35:28 wysłana przez maarioo »

Offline theremin

  • Pr0
  • Wiadomości: 1 874
  • wyindywidualizowany z rozentuzjazmowanego tłumu
eee... z tym, że ja nie odnosiłem się do zakazu palenia fajek, a czego innego :)

Licha? :D
« Ostatnia zmiana: 17 Lis, 2010, 14:52:56 wysłana przez theremin »
BRRR BRRR DENG BRRR BRRR DENG!!!

Offline Didejek

  • Pr0
  • Wiadomości: 743
  • Hodowca BlacKatów
    • BlacKat Guitars
eee... z tym, że ja nie odnosiłem się do zakazu palenia fajek, a czego innego :)

Z tego co zrozumiałem mówimy o zakazie palenia w miejscach publicznych? Argumenty o tym, żeby bronić obywateli dla ich dobra przed jakimikolwiek używkami uważam za głupie czy to chlanie czy palenie.

Cytuj
uno - delegalizacja, a zakaz spożywania w miejscu publicznym to dwa różne światy men :)

Ale niektórzy (nie Ty) tutaj mylą jedno z drugim stawiając zakaz palenia w miejscach publicznych na równi z delegalizacją.

Cytuj
za to już kilka razy zdarzyło mi się, wracając spokojnie z zakupów z miasta, że policyjna kabaryna zajechała mi drogę, wysiadało paru klientów i na oczach wszystkich ludzi postronnych przeszukiwali mnie od stóp do głowy, jakbym co najmniej kogoś pobił. paranoja.

Widocznie źle Ci z oczu patrzy ;).

Kończąc temat - rozpaczającym palaczom polecam przestawić się na walenie gruchy - co prawda też nie wypada w miejscu publicznym, ale przynajmniej jest zdrowsze, wzmacnia krzepę i jest za darmo. Akcyzy póki co też na to nie nałożyli ;)

Offline oz

  • Pr0
  • Wiadomości: 969
osobiście do alkoholu nic nie mam, ale sam za bardzo nie spożywam ( 1 browar na 2-4 tygodnie ) i szczytem hipokryzji dla mnie jest 'bronienie' ludu przed pewną porównywalnie szkodliwą ( jeśli nie mniej ) używką
A ja mówiąc szczerze, wbrew swoim prawicowo-wolnościowym poglądom, cieszę się jak cholera z nowego zakazu palenia.

eee... z tym, że ja nie odnosiłem się do zakazu palenia fajek, a czego innego :)

A co do picia - z tego co mi wiadomo zakaz chlania w miejscach publicznych już od jakiegoś czasu funkcjonuje, nie łapię waszej logiki z delegalizacją alkoholu.

uno - delegalizacja, a zakaz spożywania w miejscu publicznym to dwa różne światy men :)
due - szczerze powiedziawszy, to w swoim mieście nie widziałem nigdy zatrzymania przez policję osoby pijącej w miejscu publicznym. jeśli już, to najwyżej spisywanie, które można o kant dupy rozbić.
meneli żadnych nie ruszają, a podjeżdżają tylko do młodzieżowych grupek, w dodatku nic nie robiąc z alkoholem, tylko szukając 'nielegali'. nie to, żebym ja sam przebywał w takich grupkach.
za to już kilka razy zdarzyło mi się, wracając spokojnie z zakupów z miasta, że policyjna kabaryna zajechała mi drogę, wysiadało paru klientów i na oczach wszystkich ludzi postronnych przeszukiwali mnie od stóp do głowy, jakbym co najmniej kogoś pobił. paranoja.
to masz szczęście, nie widziałem jeszcze nigdy by policja obojętnie przeszła obok mnie gdy pije browarka pod chmurką i nie ma znaczenia, że jest prawie pierwsza w nocy, tylko stówa mandatu, a jeśli chodzi o temat o którym piszesz to paranoja owszem, nawet kiedyś ktoś wrzucił link, że gdzieś złapali łebka z ilością wyrażoną w setnych grama

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
Didejek - i to jest to! Daje zręczność małpy i siłę słonia!... ;)

Jak mnie wkurwia polisz służba zdrowia - to poezja! Już im wygarnąłem parę razy - ale nie biorą sobie tego do serca ;) Chyba muszę założyć maskę i pelerynkie - i wtedy!!! >:(
Paczki z głów!

Offline Tadeo

  • Pr0
  • Wiadomości: 625
  • Sie gra sie ma
    • Fraktale
Tego lata dostałem swój pierwszy mandat - nawet powiedziałem to państwu (bo różnych płci byli) policjantom. Wzruszyli się i wlepili mi tylko "za usiłowanie"(20 zeta). :)

Nigdy nie przekonałem się do palenia... roślin. Z różnych względów. 8)

Offline terrormuzik

  • Zamula nawet jesion
  • Pr0
  • Wiadomości: 2 716
Tego lata dostałem swój pierwszy mandat - nawet powiedziałem to państwu (bo różnych płci byli) policjantom. Wzruszyli się i wlepili mi tylko "za usiłowanie"(20 zeta). :)
Mi powiedzieli że zagramy vabank- albo za usiłowanie albo za spożywanie i pozwolili mi wybrać. Problem w tym że za usiłowanie można dostać od 20 do 500zł ;). Byłoby to jedno z droższych piw jakie wypiłem

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Bardzo się ciesze, że wprowadzili zakaz palenia.
W końcu po 24 latach męki, może będę mógł spokojnie oddychać poza domem. Nie licząc spalin z ulicy ;)
Jeszcze jak by całkiem zakazali tytoniu, to bym mógł nawet na domówki zacząć chodzić :P


A tak w temacie:
Wkurwia mnie to, że mnie wszystko wkurwia :D
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline maarioo

  • Pr0
  • Wiadomości: 659
Z tego co zrozumiałem mówimy o zakazie palenia w miejscach publicznych? Argumenty o tym, żeby bronić obywateli dla ich dobra przed jakimikolwiek używkami uważam za głupie czy to chlanie czy palenie.

A no, czasem nie potrafię do końca wyrazić, o czym konkretnie mówię :)

A jeśli chodzi o temat zakazu palenia w miejscach publicznych - mimo, że sam palę, na ten moment nie odczuwam jeszcze żadnych niedogodności z tym związanych. Nie mogę zapalić na terenie szkoły? Spoko, odejdę te 30-50 metrów dalej i zapalę. Nie mogę palić na przystankach? Spoko, bo i tak nigdy nie paliłem :D Nie mogę zapalić w knajpie przy browarze? Hmm... tu już minimalnie cięższa sprawa, bo do tego przywykłem. Ale ok, wyjdę na zewnątrz, bo i tak nie lubię palić w pomieszczeniach ( mimo wszystko duszę się i łzawię ). A co do tego, że na koncertach ludzie będą wychodzić na zewnątrz, żeby zapalić - w sumie mi pasi. Sam podczas grania nie kopcę, ale za to chmury dymu od publiki skutecznie utrudniają mi oddychanie, szybciej się męczę przy skakaniu, a w momentach, gdy jestem głową w dół, a wokół mnie pełno typa wręcz brakuje powietrza :D No i nie będzie już przynajmniej sytuacji, kiedy w knajpie, gdzie nie ma barierek i zbytniego wzniesienia dla kapeli, kolo stojący przede mną będzie mi dmuchał prosto-w-twarz ( chyba mnie ktoś nie lubi :) ).
Chociaż overall nie jestem za takim typem zakazów, bo wątpię, żeby cokolwiek to dało, a jeśli już da, to nie do końca najważniejsze rezultaty ( przynajmniej dla mnie ). Ale dobrze, że przynajmniej część jest zadowolona :)
W takim momencie zastanawia mnie jeszcze tylko jedno - dlaczego kiedyś władza dała wszystkim prawo do kopcenia ( zabraniając innych specyfików przy okazji ), a teraz nagle powoli starają się zmusić kopcących do porzucenia palenia?
Wydaje się, jakby cały świat mądrzał, ale wiem, że to tylko jedne wielkie pozory... :D

Chyba muszę założyć maskę i pelerynkie - i wtedy!!! >:(

jak będziesz potrzebować Robina, to daj znać, dzwoń - 889-191-***
ostatecznie, możemy się zamienić i będziesz Luigi ( tylko nie wiem co wtedy zrobimy, chyba pierw w domu macanko, a później przeczyszczanie rur :D ).
« Ostatnia zmiana: 17 Lis, 2010, 14:19:18 wysłana przez maarioo »

Offline Musza

  • Pr0
  • Wiadomości: 3 163
A co do tego, że na koncertach ludzie będą wychodzić na zewnątrz, żeby zapalić - w sumie mi pasi.

Z tym to pojechaliście :D Jak dobrze zagrasz to nikt na fajkę nie wyjdzie, chyba, że w przerwie.
facebook.com/Musza.MorningWood

Offline coin777

  • Pr0
  • Wiadomości: 770
  • Nie moge Tego
    • YT
Mario kokaina kiedyś też była legalna a teraz nie jest.
Pchnąć w tę łódź jeża lub ośm skrzyń fig

Offline wuj Bat

  • Pr0
  • Wiadomości: 8 825
W takim momencie zastanawia mnie jeszcze tylko jedno - dlaczego kiedyś władza dała wszystkim prawo do kopcenia ( zabraniając innych specyfików przy okazji ), a teraz nagle powoli starają się zmusić kopcących do porzucenia palenia?

Ponieważ obliczono, że koszty leczenia itd. palaczy są większe od zysków z akcyzy!

A co do tego, że na koncertach ludzie będą wychodzić na zewnątrz, żeby zapalić - w sumie mi pasi.

Z tym to pojechaliście :D Jak dobrze zagrasz to nikt na fajkę nie wyjdzie, chyba, że w przerwie.

Trzeba tak grać, żeby nawet o pilnym wysraniu się nie myśleli!
Paczki z głów!